lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Sesje RPG - Inne (http://lastinn.info/sesje-rpg-inne/)
-   -   [Awatar Legends] Księga VI Wyzwolenie. (http://lastinn.info/sesje-rpg-inne/20411-awatar-legends-ksiega-vi-wyzwolenie.html)

Kaworu 24-01-2023 15:12

Gdyby Aiko nie była w takim złym stanie, mogłaby się zaśmiać, obserwując reakcję Daichi'ego. Zamiast tego westchnęła tylko - Hideki, ukończysz szkołę i zdasz maturę. Nawet w środku wojny. Proszę Słońce, nie kłóć się ze mną, jestem starsza i wiem lepiej. Kiedyś mi za to jeszcze podziękujesz.

Guren 27-01-2023 10:31

- Skoro jakimś cudem przy takim podejściu dotarłeś do matury, to szkoda, żeby się zmarnowało - skwitował Daichi dalej trzymając papiery przy płomieniu zapalniczki. - Ludzie, którzy doprowadzają sprawy do końca z reguły są lepiej postrzegani, a rzucenie szkoły tuż przed dyplomem...
Ja maturę zrobiłem dopiero w Aqua Port jak sytuacja po wojnie z Kuvirą w miarę się ustabilizowała, po ślubie i z dzieckiem na kolanach. Usypiałem Kohaku czytając podręczniki...
Rin, odpuść sobie ten wyraz twarzy jakby to było za Kyoshi...
-Tato, przecież Ty pamiętasz epokę poprzedniego Awatara. Fuyu, mój tata poznał osobiście Aanga!
- najmłodszy Kaburagi nie odpuszczał.
-Miałem wtedy jakieś 3-4 lata... To nie takie odległe czasy.
-Ale jesteś starszy od Korry!
-A Kyoshi przeżyła jakieś 300 lat z hakiem. W porównaniu z tym być po 30-stce jak Korra to 1/10... Dobra Rin, pogadamy o tym jak sam dożyjesz do 30-stki

Slan 30-01-2023 14:22

Kazumi złożyła dłonie i zaskakująco umiejętnie spaliła papiery, uśmiechając tajemniczo. Hideki przyglądał się temu, jakby właśnie wyrzuciła przez okno szczeniaczka.
- Trzy dni wagarowałem, aby zdobyć dane do tego dokumentu. Dwa sprawdziany zawaliłem… I tak to poszło z dymem… – westchnął – Wątpię czy założyciel Cabage Corp, Hroshi Sato skończyli jakieś szkoły… Ale zgoda! I tak na razie ludzie nie mają głowy do luksusowego jedzenia, a ceny będą szaleć. A w międzyczasie zdarzy się okazja do zarobku. – Hideki uśmiechnął się przebiegle.

- Tak tato, to przez to do dziś zasypiam, gdy czytam na głos podręczniki. – Kohaku wyszczerzyła się.
- Ja też tak mam gdy czytam… cokolwiek… – powiedział Tobio z zachwytem.
- Czy tam lata… nie, na pewno nie. – powiedziała Kazumi.

Guren 30-01-2023 20:42

Daichi zmroził Hidekiego wzrokiem:
- No niestety na twoje nieszczęście od czasu założyciela Cabage Corp szkolnictwo nabrało znaczenia. Trzy dni wagarów, to nic dziwnego, że zawalasz sprawdziany.
I jakkolwiek poszedłem pod wieloma względami inną drogą niż chciał mój tatunio, który chciał, żebym został wojskowym i płodził Tkaczy Ziemi silniejszych od Kyoshi...
-Wujku, a mówiłeś, że byłeś żołnierzem... Przeciwko Kuvirze...-
wtrąciła Fuyumi- ... i jesteś policjantem, to wciąż służby mundurowo- porządkowe.
-Kohaku jest Tkaczem Ziemi -
zauważył Rin.- I sprała na Tkanie Tobia...
-Ale nigdy nie walczyłem pod Ba-Sing-Sei jak mój durny ojczulek chciał, a wasza mama pochodziła z Kraju Ognia... -
burknął Daichi- Obstawiam wymieszanie z Nomadami, ale nadal urodziła się w tym kraju. Wyznała mi to po pijanemu.
Małżeństwo z kimś innym niż Tkaczka Ziemi z szanownego rodu to według mojego ojczulka dyshonor dla wielkiej linii Zhengów.
Ale tak- Hideki za to ile twoja siostra musiała za ciebie świecić oczami, zajmować się tobą i w ogóle to tym bardzie mógłbyś jednak dla niej skończyć szkołę.


Westchnął kiedy usłyszał co mówi Kazumi.
- Niby co może latać? Latadełko chyba sypia za dnia?

Kaworu 01-02-2023 19:07

Aiko znowu westchnęła. Bardzo kochała swojego brata i nie chciała się z nim kłócić, ale co miała powiedzieć? Że edukacja jest ważna? Daichi i tak to lepiej wyłożył niż ona by mogła, a czy Hideki posłucha - coś mówiło jej, że niezbyt - to naprawdę było poza jej wszelką kontrolą.

Slan 03-02-2023 16:02

Pociąg
- Latadełko? – zapytała Kazumi zdezorientowana.
- Taki zaprzyjaźniony duch. Podobny do Eloy’a tylko mniejszy i bardziej wypłoszowaty. – wyjaśniła Kohaku wspominając ducha-kamerdynera służącego Asami.

Dworzec i rezydencja.

Dojechali na dworzec, który znajdował się na przedmieściach Republick city. Czekało na nich kilkunastu służących i autobus, którego kierowczyni rzuciła Daichiemu pełne szacunku spojrzenie widząc dzieciarnię mu towarzyszącą.
Dojechali do ogromnej rezydencji, która powstała jeszcze za czasów wojny stuletniej. Ogród sam w sobie miał z dziesięć hektarów, choć mieliście wrażenie, że przez większość czasu nikt tu nie mieszka…

Guren 04-02-2023 18:45

W pociągu
- Różnica jest jak między mniejszymi psowatymi, a dużymi: małe i dużo szczekania, żebyś myślał, że jest groźne, a drugie duże i prawie nie szczeka- nie musi, by się z nim liczyli. - Daichiego naszło na metafory.

Dworzec i rezydencja
Policyjny gwizdek był dość przydatny, żeby zwracać na siebie uwagę młodzieży. W końcu nie byli sami na dworcu
-Pakunki w dłon i gęsiego. I...
-Po Tkaczu Ziemi na przedzie i tyłach grupy!
- Tobio podniósł rękę. Jakoś przy tym nie upuścił niesionego Migmara.
-Po co?
-Dla obrony pochodu. Tkacze Ziemi najlepiej się sprawdzają do wytworzenia linii obronnej w razie napaści. A na tym dworcu nadal jest materiału skalnego. Reszta obrony może przyszykować ostrzał, a cywile mogą się schować
-No dobra, to sensowne... Kohaku z przodu, ja na tyłach. Tobio, nie rób takiej miny. Zobowiązałeś się nieść Migmara, ale zanim go odłożysz, żeby mieć wolne ręce, to chwilę zajmie.
-A kto jest u nas "cywilem"?- [/i] spytał Rin.
-Yyy... Hideki, Tsuruchi, Kazumi, Fuyumi i ty.
-Fuyu, na chwilę obecną bardziej się nadaje do bicia ludzi.
-No to Aiko też. No dobra, w ostateczności kto może rzucać w napastnika, to czym się da, ale bez zabicia. I bez wychodzenia poza linię obrony.
-Czyli formacje partyzanckie?-
spytał Tobio.
-Pa... co? -[/i] zainteresował się najmłodszy Kaburagi.
- Oddziały cywilne, które podejmują się walki. Głównie szybkie akcje i po kryjomu. Możesz iść przede mną, mam doświadczenie we współpracy z Tkaczami Wiatru.
-Dobra!
-A teraz, MARSZ!!!
Daichi gwizdnął.

Rezydencja
- Ziemia, tu jest tańsza niż myślałem... - oświadczył Tobio oglądając posiadłość Satou.
- Nie jestem pewien czy dlatego ten teren jest taki... - skwitował Daichi, który miał chęć podnieść szczękę z ziemi. -Rin na razie bez biegania. Może tutaj być coś przez co twoje wnuki będą jeszcze płacić.

Kaworu 05-02-2023 16:20

Aikio pokiwała głową w zadumie. Dobrze, że mieli gdzie spać i to tak ładnie, ale - tęsknota ogarnęła jej serce- jaka szkoda, że nie ma tu z nią jej rodziców. Pewnie by docenili te wszystkie luksusy...

Brilchan 07-02-2023 05:33

Przed wyjazdem

Asami dotrzymała słowa i razem z Korrą dały radę naprostować sytuacje prawną Migmara Dorjee, którego zachowanie wyjaśniono pracą pod przykrywką w celu rozbicia działalności organizacji przestępczej przetrzymującej Awatar... Przy wybuchu wojny nikt nie miał czasu zajmować się pierdołami, uwierzono więc na słowo żywej Bogini i Asami jednemu z najtęższych umysłów współczesnego świata. Nie zaszkodziło też, że historie niedoszłego mordercy Ambasadorów poparł Ex komisarz Gendo i Porucznik zaufany Kaburagi nie było teraz czasu na długotrwałe śledztwa a skoro sama Awatar zażyczyła sobie asysty problematycznego tajniaka podstemplowano mu odpowiednie papiery, gdyż władzę wyszły z założenia, że wyjdzie taniej niż marnować pieniądze na egzekucje.

Migmar miał wielkie plany, aby rozmawiać z Strażą Mgielną, Dymem, Doktórkami Shem i Szept, I Wichry Przodków wiedzą z kim jeszcze! [b]Plany te jednak spaliły na panewce, bo ciało odmówiło mu posłuszeństwa! Może to i lepiej? Ledwo dał radę powtórzyć najważniejsze fragmenty wewnętrznemu kręgowi Asami i swym towarzyszom.

Pociąg

Większość Podróży muzyk przespał głębokim regenerującym snem graniczącym ze śpiączką z przerwami na przyjmowanie i wydalanie płynów. W lepsze dni sporządzał notatki i raporty ze swoich przejść duchowych i układów, jakie zawarł oraz informacji, które zdobył, aby nic mu nie umknęło przy słabującym umyślę... Oświecona wyczerpała jego organizm niemal do ostatka ledwo co dotrzymując swej obietnicy... Nie miał sił nawet grać muzyki!

Któregoś dnia z kolej wtoczył się do wagonu wspólnego w różowej koszuli i prążkowanym czerwonym garniturze z dobrej jakości jedwabiu i lnu, które kupił okazyjnie od krawca na stacji przed odjazdem, gdyż ów sztukmistrz chciał upłynnić swoje dzieła, żeby łatwiej było mu uciekać.... Albo jakiś złodziej starał się pozbyć gorącego towaru, co było prawdopodobne po jego reakcji na widok Daichiego.

- Jak mija podróż ? Przepraszam za nieobecność czy ustaliliśmy już jakieś plany ? - Uśmiechnął się blado, ale w jego oczach wciąż czaiły się smutek i poczucie winy przyłożył w końcu rękę do stworzenia sytuacji mogącej doprowadzić do końca świata, a co gorsza zranił kobietę, którą pokochał dla "większego dobra ogółu"... Sam nie wiedział: Co było gorszą zbrodnią?

Guren 07-02-2023 20:36

- Wiesz Migmar, przeszliśmy i nie będę wymieniać ile szamba kto i jak wywołał... - westchnął Daichi- Na razie najbardziej obchodzą mnie następstwa tego szamba, które załatwiły Bliźniaki Północy.
A że nie pierwszy raz robię za włóczęgę i uchodźcę, a to są najlepsze warunki jakie mi się trafiły i jak wielka grupa wokół mnie... Staram się skupić na zorganizowaniu sobie loku, wiktu i opierunku. A w Republic City mam jeszcze paru przyjaciół. Czeka mnie, więc trochę chodzenia, załatwiania i może nawet miłych rozmów ze starymi przyjaciółmi.
Z ratowaniem świata mogę poczekać..


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:24.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172