Gra o tron
 

... a właściwie nie o tron, tylko o mały skrawek swojego i przetrwanie na dalekiej Północy.

Mam pomysł na przygodę, ale toczyłaby się tylko na Północy w okolicach Muru. Jak ekipa się uweźmie, to może dojechać najdalej do Winterfell poskarżyć się Starkom. Czas - circa 20 lat przed początkiem "Gry o tron", na progu zimy. Będzie detektywistycznie, ale po mordzie też będzie można potrzaskać. Można będzie ocalić świat... no dobra - ten kawałek świata przykryty śniegiem, co to go wszyscy ważni mają głęboko w d...

Problem jest taki, że ze względu na ograniczony zakres terytorialny planowanego problemu, jako bohaterów graczy widziałabym z całego bogactwa świata Martina tylko: braci z Nocnej Straży (główny trzon ekipy), ewentualnie jakiś jeden czy dwóch przyjaciół Straży w postaci lorda, klanowca z Flintów czy innych Norreyów, zakumplowanego z wronami dzikiego, tudzież przedstawiciela kanibali ze Skagos.

Czy w ogóle byliby chętni na taką tematykę i granie takimi postaciami?

Ja bym zagrał takim nocnym strażakiem. Chętnie.

Nigdy nie grałem w sesję detektywistyczną, chętnie bym spróbował. Tak jak Fearqin, Nocnym Strażnikiem, ewentualnie Lordem - koniecznie pyszałkowatym, aroganckim i cynicznym! :p

Daj, daj, daj!
Jeśli rekrut odpali, bardzo chętnie zgłoszę swojego Nocnego Strażnika ;)

Gra o Tron, tak jak mi się marzyło... I to jeszcze Asenat! Dawaj, mnie masz na 110 % :)

W przygodę w świecie "Pieśni Lodu i Ognia" zagrałbym bardzo chętnie, aczkolwiek nie wiem, czy znajdę czas na kolejną sesję. Ciężka decyzja, oj ciężka. ;)

Dużo też zależy od samej rekrutacji, jak dla mnie. Jak na razie nie mówię nie, bo szczerze powiedziawszy, gra Strażnikiem byłaby ciekawa. Gra kimś ze Skagos byłaby ciekawsza, ale też trudniejsza.

Powiem tak, Asenat, zaciekawiłaś mnie, poczekam na rekrutkę i zobaczę, czy będę słać KP, czy nie. Nawet jeśli miałbym nie grać, to kibicować i tak będę. :)

Grałabym! :) oczywiście jakimś facetem z nocnej straży jeśli autor się zgodzi :)

Myślę, że możesz śmiało przeprowadzać rekrutacje. Ja też byłbym chętny. Raczej strażnikiem, ale to się jeszcze zobaczy.

Pffff, robić taką rzecz akurat teraz, kiedy zajęty wielce jestem... Podłość! :)

A widziałabyś w Straży kobiety?