Ty mnie nie strasz, bo mnie się dzisiaj śnił jeden odcinek (przypomniało mi się teraz jak to przeczytałem). Było strasznie, ale przynajmniej już wiem jakiego Pokethulthu chcę.
WTF, mieć koszmar na podstawie przyszłej rekrutacji w prześmiewczym settingu, to chyba tylko ja potrafię :P

Ja mam pytanie jeszcze. Z iloma thulu będzie się zaczynać grę? I czy będzie można sobie wszystkie wybrać?

Z jednym i tego jednego dowolnie wybrać.
Jak ktoś będzie miał ochotę może i stworzyć więcej, a one będą dołączone do pokethulów mogących być złapane.

Ok. Co powiesz na ten pomysł:

W pokecthulhu nie ma w ogóle wspomnianego elementu ewoluowania. A jednak fajnie byłoby go mieć. Wymyśliłem dość prosty, wpasowujący się w reguły i jednocześnie podobny do oryginału sposób.

Otóż można trenować tylko ataki pokemona, a zwiększanie jego statystyk jest niemożliwe. Otóż gdy pokemon jest odpowiednio wytrenowany (czyli łączna ilość kości jego ataków jest równa 10) można (ale nie trzeba) go ewoluować. Kiedy zostaje ewoluowany, dostaje 5 pkt. do statystyk, ale jego kości ataków znowu wracając do łącznej sumy 6, tak, jakby był na nowo złapany. Całość można powtórzyć kolejny raz.

Issanderze, i tak będziemy trzy razy martwi do tego momentu ;)

Tak jak napisał Someirhle, ale wezmę pod uwagę to co wymyśliłeś Issander przy tworzeniu rekrutacji. Tym czasem filmową zajawkę gry znalazłem:

Zgodnie z podręcznikiem potrzeba tygodnia czasu gry żeby ewoluować startera... Myślę, że możemy tyle mieć :)