WFRP 2ed (granie przez komunikator) - Pora na coś innego? Witam, pytanie jest skierowane głównie do grona, która już grała jakiś czas w Warhammera Fantasy Roleplay i którym przejadło się granie po tej jednej stronie barykady :) Otóż, jestem nowy użytkownikiem, który zapewne za niedługo napisze ogłoszenie odnośnie Sesji RPG młotka, przez komunikatory, ale zanim to zrobię chciałbym dowiedzieć się tutaj, w tym temacie, czy są osoby i co najważniejsze GM! który poprowadził by sesje teamowi Chaosu. (Jeżeli by się takowe znalazły + GM to raczej już nie opłaca się pisać ogłoszenia, prawda?) Czemu Chaos ? Odpowiedź jest dość prosta, chciałbym zasmakować czegoś innego i zagrać po tej drugiej stronie ku chwale mrocznym bogom, którzy nagradzają czy też karzą swe sługi obdarzając ich straszliwą mutacją, darami i innymi rzeczami. Wystarczająco się wygrałem jako dobry imperialista, neutralny imperialista czy bóg wie kto jeszcze...Ahh Space Marine :) Jak każdy z nas wie jest pewien bardzo fajny podręcznik zwany "Księga spaczenia", która oferuje granie Chaosem w pełnej okazałości. Nie miałem możliwości pogrania na nim i chciałbym z kimś spróbować :) Dlaczego mi tak bardzo na tym zależy ? Sama groza grania kimś takim jest zachęcająca. Czy skumulowana potęga przemieni kultystę w bezrozumnego pomiota Chaosu ? Czy czeka go najwspanialszy los, o jakim może marzyć heretyk – przemiana w potężnego demona. Obie sytuacje skutkują trwałym wyłączeniem postaci z gry, jednak zarówno ich wymowa, jak i fabularne efekty będą diametralnie odmienne i widoczne. Jest dużo fajnych rzeczy. Jest tylko jedna najważniejsza rzecz, wszystkim znana. Chęć i czas grania. Sam temat stworzyłem by zachęcić innych graczy, czy też spytać ich czy chcieliby zagrać przez skype, ts itd w sesje jako chaosowcy od początku do końca. No i wiadomo gracz graczem, a GM najważniejszy do tego wszystkiego :) Pozdrawiam |
Nawet toczy się seria solówek w tych klimatach (niestety, nie udało mi się załapać). Krew dla Boga Krwi Kaprysy Pana Przemian W ramionach Papy Nurgla Pocałunek Pana Rozkoszy Największym problemem będzie znalezienie wspólnych motywów dla graczy, szczególnie jeśli każdy będzie chciał być kultystą innego boga ;) Ale pomysł ciekawy, chętnie wziąłbym udział w czymś takim. |
Prawda, dlatego też gracze muszą się ze sobą zgadać tak by wybrali bogów, którzy, się ze sobą nie gryzą. Wiadomo, że Khorne i Slanesh to już czysta walka na śmierć i życie. Tzeentch nie lubi Nuurgla, ale nie w takim stopniu by się od razu zabijali. Osobiście preferuje Khorna, ale wojownikiem Tzeentcha też mógłbym zagrać. Co do wspólnych motywów. Cóż...Jakby w teamie był Khornowiec, Tzeentchowiec i śmierdziel to jeszcze można wspólnie grać. Jakby nie patrzeć świat jest duży a dobry gm potrafi tak pokierować losami graczy by zdobywali wspólnie potęgę, ale i też szacunek u bogów. Jednak grałem u takiego w Black Crusade, gdzie wszyscy się naparzali ze sobą przy każdej sposobności :D |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:40. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0