... to raczej urban fantasy ...

Bazyliszek i Twardowski to pikusie przy tym panu, dorzucić mu tylko wieczne życie i "welcome to hell" :devil:
Idealna osoba na straszliwego głównego złego pociągającego za sznurki z ukrycia.

Mam wrażenie że będzie całkiem sporo chętnych do obicia tego pana.

A Mephisto, Blackheart, Daimon, Ghost Rider?
Wszystko zależy od sposobu podania.
Twardowski może być takim Doomem, Bazyliszek to morderca z mocą zabijania wzrokiem, a smok może morfować w człowieka (albo skraść moc śpiącemu smokowi jako człowiek) i być obrońcą Krakowa, tak jak batman Gotham :), oczywiście wtedy w Krakowie każde zniknięcie kobiety zaczyna sie pd sprawdzenia czy była dziewicą i czy gdzieś przy Wiśle nie ma kości :P

edit:
Krwawy Felix :D
Na 90% to wampir :D
mamy też mumie Lenina za miedzą :P

Jak widać nie brakuje celów do napierdzielania w słusznej sprawie.

Wąpierz albo gorzej... Kościej, takiego to dopiero ciężko ubić. W dodatku Kościej wpływowy i potężny, ktoś którego tożsamość się poznaje po przebiciu przez masę sługusów i rozwiązaniu paru intryg. Co do Twardowskiego, nazywanie go Doomem, lub choćby porównywaniu go z nim, bardzo spłyca tą postać polskiego Fausta.

Spoko pomysł. Mogę grać Ryśkiem Kaliszem.

Nie możesz, każdy gra tylko jedna postacią, a on ma masę na 2-3 :P

Może i faktycznie Twardowski to nie tyran jak Doom, to patriota, który nie cofnie się przed niczym w słusznej sprawie, nawet do konszachtów z patriotycznym diabłem Borutą :P

Wydaje mi się że jeszcze dzisiaj powstanie rekrutka, bo ten temat nie ma szans przejść bez echa :D

Tylko jak ta zorganizowana grupa ma się nazywać?

Z amerykańska i koniecznie z litera x :P Jak wszytko firmy założone w okolicy 1990r :P