Sesja w świecie Śródziemia J. R. R. Tolkiena
 

Hej,

Założyłem ten temat, by zorientować się czy byliby jacyś chętni na sesję w klimatach tolkienowskiego Śródziemia. Sam niedawno powróciłem na forum po wieloletniej przerwie i z nostalgią prześledziłem posty tolkienowskiej sesji w której brałem udział - "Biała Żmija". Była to świetna sesja, pełna klimatu, gracze w niej uczestniczący mieli świetny warsztat pisarski i wiedzę o świecie Śródziemia.

Pomyślałem, że wspaniale byłoby odtworzyć ten klimat już w innej historii. Jestem ciekawy czy znajdą się tutaj tacy entuzjaści jak ja. Przyznaję, że to wstępne rozeznanie. Nie mam jeszcze żadnego konceptu - akcja może dziać się na długo przed wyruszeniem Bilba na wyprawę, jak i dawno po zniszczeniu pierścienia. Przygoda może zaprowadzić bohaterów do Morii, na Wichrowe Wzgórze, na rohańskie stepy lub gdzie tylko poniesie (ograniczona tolkienowskim kanonem) wyobraźnia. Mogę podjąć się bycia mistrzem gry, a mogę też być po prostu jednym z graczy. Z całą pewnością będę potrzebował wsparcia.

Pozdrawiam serdecznie!:)

Bardzo prosiłbym nie tylko o wzięcie udziału w ankiecie, ale także o zabieranie głosu w postach:)

A gdyby cofnąć się jeszcze dalej i spróbować czegoś z czasów Silimariliona? Epickich bitew, wielkich bohaterów, szalonej polityki i rozrywających duszę dylematów moralnych? Czasy Feanora albo w ogóle epoka dominacji elfów...

Ah, rozmarzyłam się. Podjąłbyś się takiej sesji?

Och, to co napisała Autumm sprawiło, że i ja się rozmarzyłam. Ach...
Ja na razie wstępnie zainteresowana jestem, ale wiadomo, rekrutacja rozstrzygnie. ;)

Ja ze swojej strony znacznie bardziej cieszyłbym się z bardziej niskokalibrowych przygód. Zagłada świetnego Numenoru opowiadana na przemian przez Ludzi Króla i Wiernych. Próby zdobycia Silmarili z perspektywy mniej znacznych elfów. Te same wielkie historie, ale oczami maluczkich. Coby "Opowieść o dzieciach Hurina"(albo dowolna inna Wielka Opowieść) była dla postaci graczy wieścią która zmotywuje ich do zrobienia czegoś ponadprzeciętnego.

Mhh...mi chodziło raczej o zakres czasów a nie skalę. Może i być niski kaliber. Ale świat Tolkiena za czasów hobbitów i Pierścienia uważam za dość...nudny, porównując go z poprzednimi wielki epokami. Stąd ten pomysł.

A idea "patrzenia z boku" lub zaplątania w nurt wielkich wydarzeń jest ciekawa. Wszak o herosach słyszał każdy, a jak wyglądało to wszystko z perspektywy "zwykłego" elfa? Warto zobaczyć...

Autumm, szczerze mówiąc myślałem o czymś, cytując TomBurgle, "niskokalibrowym", ale jednak zbliżonym do czasów Hobbita i Wojny o Pierścień (ewentualnie już po niej, w końcu jest tyle nieudanej literatury fanfiction na ten temat, czemu by nie zrobić tego lepiej?). Nie myślałem w ogóle o czasach Sillmarilliona. Mi osoboiście wydaje się, że ten okres siłą rzeczy wymusi na graczu pewną "epickość" - nawet jeśli dana postać będzie jedynie przypatrywać się losom, dajmy na to, Berena i Luthien, to i tak automatycznie jej poczynania zostaną wplecione w dumną i wziosłą narrację - przynajmniej tak to wygląda z mojego punktu widzenia. No i nie ukrywam, że wtedy musielibyśmy wyłączyć z gry moich ulubionych hobbitów;) Ale rozmowa nad okresem umiejscowienia akcji jest twórcza - może jeszcze jakieś pomysły?

Co do samej sesji - z powodów czasowych i doświadczeniowych nie byłbym jej w stanie poprowadzić sam, liczę na (jak już zdążyłem zauważyć) posiadających ogromną wyobraźnię i wiedzę o świecie Tolkiena członków lastinn:)

III Era ma uboższą narrację. Niby jest w niej osadzony cały Władca Pierścieni, ale większość zdarzeń jest jedynie wspomniana. Izolacja Shire. Obrona Rohanu. Upadek Osgiliath. Oczywiście, brak jej splendoru Pierworodnych, blasku Kamieni i Pieśni Mocy. Ale wydaje się być łatwiejsza w nawigacji dla MG. Mniej kanonicznych zdarzeń, więcej niedopowiedzeń.
Za to ktoś kto czuje się na siłach oddać w słowach zarówno piękno Drzew jak i grozę Glaurunga, ma dla siebie wspaniały teren w II erze. Tam praktycznie każda zdarzenie trzyma w sobie ładunek wystarczający na gonienie graczy przez całą kampanię. I z powrotem.

Ja ogólnie jestem bardzo zainteresowany grą ale świat znam tyle co z filmów i z książki Hobbit. Nie wiem prawie nic o starych dziejach, o dominacji elfów i tak dalej, więc też wolałbym coś z czasów hobbitów i Władcy Pierścieni.

Sesja w czasach Silimariliona...

No, w coś takiego to by można było grać.

Z mojej strony powiem iż mam mały uraz do sesji z III ery, ponieważ... Gracze nie mogą tam robić nic specjalnie ciekawego.

Powiedzmy sobie szczerze, wojna o pierścień, i same czasy przed, mają osadzone już większość ważnych ról. Z tego też powodu postaci graczy tak średnio mają co robić, chyba że ukradną Drużynie miejsce w fabule :D

Albo, na ten przykład, polityczna intryga w czasach Numenoru.

Z samą sesją raczej nie pomogę, bo sesja zabija mój wolny czas, ale jakbyś chciał startować po lutym, to kto wie...