A więc (nie zaczyna się zdania od "a więc"!!) tak. Nie znam Zew Cthulhu, słyszałam tytuł, wiem że coś nadnaturalnie detektywistycznego, jakiś starożytny czy inny macko/kalmaro głowy illithid się obudzi/ł i tyle, jakby mi ktoś to przybliżył to by było miło. Żula też nie znam, tyle że w tym przypadku kompletnie nie znam, czy to jakieś superbochatery w przebraniu pijoka, czy innego menela ze zdolnością obalenia wina (takiego jak "Dwa łyki do nieba", "Przysmak żula" czy może wino marki "Wino") jednym chałstem czy jak to nie wiem. Nie mam pojęcia o tym. Dlatego nie zagłosuje jeszcze oficjalnie. Ale nie oficjalnie jak podają sondaże jestem za (a nawet przeciw) NS jakby co. |
Zew Cthulhu to nie tylko potwory takie jak tytułowy Cthulhu, ale ogółem horrory osadzone w realiach, w których gdzieś poza marginesem społeczeństwa kultyści oddają cześć plugawym bóstwom, a badania naukowe mogą doprowadzić do rozerwania czasoprzestrzeni gdzie kryją się potwory. Liczy się klimat grozy i rozwikłanie zagadki zanim zagadka rozwikła postacie graczy. Tak w skrócie, aczkolwiek to zależy od rozgrywanego scenariusza, bo inaczej się gra, gdy drużyna to zespół archeologów, a inaczej gdy są to weterani wojenni na froncie I Wojny Światowej. Żul Zaciemnienie natomiast to banalna gra o niebanalnej rzeczywistości, w której świat widziany jest z perspektywy tytułowych Żuli odgrywanych przez graczy. Co jest prawdą, a co jedynie rojeniami chorych, przepijaczonych umysłów to zależy od sytuacji i tego, czy ktoś chce wiedzieć - w grze zazwyczaj wszystko widać jedynie z jednej perspektywy, więc do końca nie dowiesz się gdzie kończy się sen, a gdzie zaczyna się jawa. |
Dałem WŻT, PT-Oblężenie, Tunelarza i choć inne opcje też są fajne to te wydały mi się najsmaczniejsze. :D |
Zachęcam wszystkich, by poszukać Bielona. ;) |
A ja zachęcam za to do sesji Żula! To sesja dla prawdziwych hardkorów :D |
Hardkorzy grają w Żula, ale znalezienie Bielona to już wyższy poziom świadomości. Płaszczyzna intelektualna i fizyczna diametralnie różna od tej, na której przebywamy. Wstyd nie spróbować. |
Ha! Żebyś ty widział z jakim Złem na Żulu się mierzyć trzeba. Zgnilizna potajemnie tocząca społeczne "elity" najlepiej jest poskramiana przez bohaterów, których nadświadomość generuje się z potężnego stężenia Mocy we krwi. Tylko w ten sposób można uzyskać dostateczny potencjał przebiegłości i inteligencji, aby pokonać system, który dybie na naszych dzielnych bohaterów! Ponadto czyż nie ma większej przyjemności, jak Mocą naginać w niebanalny sposób otaczającą nas banalną rzeczywistość? Czyż poskromienie czarnoksiężnika-akwizytora, stada sępów, ajenta-straganiarza, ukrytych resztek Trzeciej Rzeczy, Urzędu Skarbowego czy nawet Czarnego Pana, nie są czynami wielce chwalebnymi? |
Oczywiście masz rację. Ale czy można je choćby spróbować porównać z poszukiwaniem lub nawet znalezieniem samego Bielskiego? |
Nie znam człowieka. Ale z opisu sesji zgaduję, że to człowiek-legenda. Tylko czy to ten rodzaj człowieka legendy, który jest taki zarąbisty, czy też taki o którym wszyscy (poza mną) słyszeli, ale nikt nie widział? |
Nie ma drugiej takiej legendy na LastInn. ;) Nie czuję się kompetentny, by go przedstawiać. Ale na zachętę powiem, że ostatnio, zanim dokonał taktycznego odwrotu, napisał we Właściwej Stronie Ulicy aż 6 postów! O ile mnie pamięć nie zawodzi. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:48. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0