lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Sondy rekrutacyjne (http://lastinn.info/sondy-rekrutacyjne/)
-   -   Warhammer! (http://lastinn.info/sondy-rekrutacyjne/15739-warhammer.html)

Warlock 22-12-2015 22:54

Cytat:

Napisał Baird (Post 597480)
Warlick jak duża będzie,ta ekspedycja? Kilka statków? Setki ludzi?

Jeszcze tego nie przemyślałem, choć na tak długą podróż będzie potrzeba z 2-3 statki. Poczekajcie do rekrutacji, wtedy podam wam szczegóły.

@Ingwar
Rozumiem, że masz na myśli kampanię VIXa, który już na wstępie mówił, że będzie to jego ostatnia sesja na LI i zamierza prowadzić ją przez dwa-trzy lata?
Gdybym miał tak jak on prowadzić "sagę życia" to zamknąłbym się w granicach Starego Świata, który jest bardziej zróżnicowany od Lustrii, a to z kolei pozwala prowadzić jedną kampanię przez długie lata bez uczucia znudzenia.
Jeśli zaś chodzi o rozmach przygody to mogę zapewnić, że kampania w Lustrii jest w stanie dostarczyć zabawy przez co najmniej rok. Być może będzie czymś w rodzaju mojej sesji do PFRPG - Cienie Neverwinter, gdzie sam pierwszy z zaplanowanych 4 aktów rozgrywaliśmy przez okrągły rok. Na razie nie jestem w stanie niczego w stu procentach potwierdzić, bo jestem na etapie planowania i sam muszę zastanowić się ile uda mi się soku wycisnąć z tego kontynentu.

Prowadzenie starć w gdocu jest dobrym rozwiązaniem (sam tak prowadziłem w dwóch ostatnich sesjach, a te były jeszcze do Pathfindera, który wymaga bardziej taktycznego podejścia), ale uważam, że staje się niepotrzebnym utrudnieniem przy większej ilości graczy. To jest sprawa, którą można nawet w trakcie sesji przedyskutować i przetestować, także nie mówię nie, ale jeśli otrzymam sporo ciekawych postaci i przyjmę większość z nich to będę musiał postawić na swoim. Gdoc potrafi być tak samo dynamiczny jak ociężały.

Wrócę jeszcze słowem do tematu o kampanii. Nie gwarantuję, że wasze postacie osiągną poziom trzeciej profesji, wymaksują je podczas jednej sesji (statystycznie mają większe szanse na zgon, tak swoją drogą) i zrealizują wszystkie swoje marzenia, po czym odejdą na zasłużoną emeryturę. Mogę natomiast zapewnić, że jeśli kiedykolwiek później poprowadzę równie otwartą sesję w świecie Warhammera to będzie można przenieść swoją postać. U mnie nawet jednostrzałówki są częścią jednej kampanii i zostawiają trwałe piętno. Pan Elf i Hazard chcą importować postacie z poprzednich sesji i pozwalam im na to.

Co do mechaniki... Jestem typem MG, który na ogół stara się prowadzić zgodnie z zasadami, ale gdy te stoją mi na drodze lub niepotrzebnie wydłużają mi robotę to chętnie je omijam lub zmieniam. Na całe szczęście te w drugiej edycji WFRP są na tyle proste, że raczej nie będę musiał ich unikać.
Lustria: Tajemnice Nowego Świata to nie bal u królowej. To przygoda, która wymaga od gracza traktowania swej postaci jak żywej (jak sam to ująłeś). Tutaj zagrożeniem będą nie tylko przeciwnicy z krwi i kości, ale też choroby, robactwo, głód i przede wszystkim groźba odwodnienia (w parnej dżungli człowiek spożywa więcej wody niż normalnie). Czy wszystko będzie w stu procentach zgodne z zasadami? Pewnie tak, ale już na pewno mogę zagwarantować, że będę konsekwentny.

Gveir 23-12-2015 00:41

Jakieś konkretne plany, co do terminów wcielenia któregoś z konceptów w życie?

PanDwarf 23-12-2015 01:45

Warlock : Miód na moje uszy co piszesz :].

Ehh do Vixowej sagi wzdycham do teraz,a minął prawie rok jak zniknął z dnia na dzień... mam słabość do krasi,a o krasiowej sadze marzyłem od kiedy gram w WH.

Problemem jest za to że tak spodobał mi się ten typ prowadzenia nazwijmy to z Pełną mechaniką i tak mocno zmienił moje odczucia do gry postacią na danej sesji że przestały mnie cieszyć te prowadzone w uproszczonej mechanice i z mrugnięciem okiem MG i graczy na pewne aspekty.

Nie wiem czy czytałeś ale mi Lustria trochę kojarzy się z obrazem z zabójcy Gigantów Wiliama Kinga. Taki klimat odczułem czytając tą książkę mimo że byli w Albionie.

Tak samo jak walką wewnątrz drużyny tak samo duże ryzyko stracenia postaci tylko napędza i zmusza do myślenia i brania konsekwencji.

Nie chodzi mi o to by wykłócać się z mg bo w podręczniku stoi inaczej jeżeli chodzi o mechanikę,a raczej na zasadzie nie wziąłeś koca ... marzniesz w nocy, nie masz wody w środku dżungli = szybkie odwodnienie i osłabienie w walce. Nie masz żarcia albo ktoś się podzieli albo zdechniesz z głodu.
Zanurzysz w bagnie rozoraone do kości udo = choroba i zakażenie gwarantowane.
Masz zmiażdzony bark nie dźwigniesz topora choćbyś miał się zesrać pod siebie.
Skręciłeś kostke to kuśtykasz i nie ma mowy o biegu a ona wyleczy się za 2 tygodnie. nie masz medyka w drużynie po krwawej walce jest ryzyko że jakiś gracz zdechnie od ran bo nie będzie miał mu kto pomóc.



To zmienia spojrzenie na teren który nas otacza i walkę nie tylko z przeciwnikiem ale ze światem i miejscem w którym jesteśmy. Takie smaczki survivalowe ale tak naprawdę prawdziwe bo jakby ktoś tam był naprawdę właśnie z takimi rzeczami by się mierzył. To całkowicie zmienia grę i dopóki nie zderzyłem się z tym to powiem ci szczerze że nie spodziewałem się że takie detale aż tyle mogą znaczyć. Tak samo w walce, nagle paru orków czy skavenów to była śmiertelna walka jak równy z równym jakbym walczył z realna żywa przeciwną drużyną graczy.

etc etc...

Wiec skuszę się na rekrutkę :) zdecydowanie.

Tak naprawdę te twoje wszystkie pomysły można by zlepic w niezłą kampanię :D jakby je polączyć. Nawet zaczynając od akcji w imperium... :]....


Geheimnisnacht v2.0 -->Kompania Wolfenburska-<> Żądza Zemsty-> Na szlaku chwały, krwi i złota v2.0 -> Cienie Lustrii

Nami 23-12-2015 07:20

Cytat:

Napisał Gveir (Post 597548)
Jakieś konkretne plany, co do terminów wcielenia któregoś z konceptów w życie?

Bylo pisane z dwa trzy razy.

Baird 23-12-2015 13:24

Fajnie słyszeć o zaimplemetowaniu chorób w mechanice. Po pierwsze z powodu miejsca gdzie malaria to tylki poczatek. Po drugie daje to postacią medyków szabse na zdobywanie PDków bez konieczności brania udziału w otwartej walce.

Co do wielkości ekspedycji, polwcam w tym wzgledzie poczytać o takich ekspedycjach z naszego świata. Magellan na ten przykład miał flotę 5 statków i 500 ludzi. Co prawda nie płynął do ameryki a wokół niej do azjii, ale daje to pewien wgląd w skale. Jako nerd historii mogę ci tę robotę trochę ułatwić i powiedzieć, że zazwyczaj takie ekspedycje składały się z 3-4 statków. W zależności od wielkości statków może to być 300-450 ludzi (z czego dobre pół to sami marynarze). Co się tyczy ilości graczy to może rozważysz tuzin? Po pierwsze będą to dwa pełne rzędy w panelu sesji, po drugie część i tak się wykruszy w pierwszych tygodniach.

Nie chcę brzmieć jakbym się mądrzył i tak po prostu rzucam pomysły przed rekrutacją. Skoro i tak już się mądrze to rzucę jeszcze jednym. Postaci do gry przyjdą ci zapewne w dwóch wariantach, uczonych którzy się do walki nie nadają i wojowniczych awanturników i rangerów którzy się w dżungli odnajdą. Może więc rozważył byś podzielenie graczy między dwie ekipy. Jest to może trochę męczące bo oznacza zdwojenie roboty, ale ma też swoje plusy, jak opowiedzenie historii z trochę innej perspektywy ale przedewszystkim nie rzuca uczonych w wir walki, a wojowników zmusza do nudzenia się w trakcie badania oczyszczonych ruin. A no i każdą lokację można wtedy odkrywać dwa razy :D

Asmodian 23-12-2015 13:31

Tu by do twojego konceptu Baird pasował mechanizm piaskownicy z KG - losowanie lokacji, eksploracja, dowolny priorytet działań....Część uczonych siedzi w obozie i analizuje informacje polowo zdobywane przez "bitniejszych" uczonych i wojowników/rangerów itd.

Do kampanii, która z założenia jakąś linię fabularną musi mieć już niekoniecznie. Popieram jednak pomysł na dużą ilość graczy, o ile MG to oczywiście ogarnie.

Lord Cluttermonkey 23-12-2015 13:48

Moje trzy grosze:

Wyprawy i pięciuset ludzi da się łatwo poprowadzić i na czterech graczy, jak się używa czegoś na wzór henchmen & hirelings z piaskownicowych gierek.

A Lustria i każda inna kraina oferuje tyle możliwości, ile ich się narodzi w głowie mistrza gry.

Ingwar, gdzie Ty się podziewałeś, jak prowadziłem rekrutację... Niektórzy psioczyli na moje excelowskie arkusze ekwipunku i obciążenia. :D

Eleishar 23-12-2015 13:50

Hiperrealizm sesji to według mnie lekka przesada, to w końcu światy fantasy...

Warlock 23-12-2015 13:52

Z wypraw do Ameryki Pd pisałem kiedyś pracę maturalną, więc problemu z tym raczej nie będę mieć. ;) Pięć statków to za dużo, tym bardziej, że jest jedna znana kolonia w Lustrii oraz druga tymczasowa, którą stworzyłem na potrzeby przygody. Do reszty odniosę się jak wrócę z pracy po 23.

Nami 23-12-2015 14:32

Moze po prostu zamkne te sondę? Bo dla mnie to bez sensu, masz ustalone co chcesz robic i gdzie, to Twoja sesja. Znasz sie na systemie, jego swiecie, znasz sie też na historii swiata naszego. Zupelnie nie rozumiem tych calych pseudo podpowiedzi.... gdybys nie wiedzial, co chcesz prowadzic, to bys nie zakladal sondy z tyloma koncepcjami.

Jakby co to pisz, a zamkne. Juz dawno mowilam, by to zamknąć. Kazdy najmadrzejszy, a sami sesji nie zrobią, a jak zrobią to jakos uwagi maja w du.... :mrgreen: Cisnie mi sie na usta by cos dodac, ale podaruje bycie złośliwa, tak na święta ;D


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:54.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172