Sesja w starym stylu Rozeznając się w zainteresowaniu w grze w old stylu proponuję sesję w Delving Deeper. Gramy na klonie/kompilacji DELVING DEEPER V4b, tutaj pdf-y: Immersive Ink • View topic - Download Delving Deeper for Free! Tutaj hypertext online: Delving Deeper Online :: Reference Rules v4 Tak jak napisano w 3lbb - traktuję zapisy z Delving D. bardziej jako guidelines niż rules. W praktyce część elementów będzie zmieniana i dostosowywana do kampanii, mojego widzimisię, pomysłów graczy, etc. Na ten moment jest już kilka zmian, jak np. inicjatywa (jeżeli nie mogę prosto rozsądzić, to rzucam k6, gdzie przykładowo 1-3 to przeciwnicy, 4-6 gracze, lub inna proporcja w zależności od sytuacji). Cechy całkowicie losowe rzucam na nie ja 3k6 czyli cechy od 3-18. Nie jest to jeszcze rekrutacja |
...3lbb? Same zasady wyglądają grywalnie, ale nie jestem ekspertem. Nie podobają mi się charaktery (bardzo, tu by mi zależało na zmianie) i udźwig (mniej); lepsze rozwiązania widziałem w LotFP (pdf można sobie darmo na legalu z dtrpg ściągnąć). Niziołek i krasnolud wydają się trochę bez sensu (ale w sumie mi to lata). Czy będą używane zasady opcjonalne, czyli złodziej jako klasa i dwuklasowość postaci? Nie wiem po co grzebać w inicjatywie, zasady tam wydają się świetnie pasować do rozgrywki forumowej. Jakbym widział jednolinijkowce Anonima. Nie wiem czy bym zagrał, bo nie podajesz żadnych informacji o formule sesji, a te są decydujące. Tempo, długość odpisu, gdoc, ilość graczy, setting itp. |
Cytat:
Osobiście za 3LBB czy retroklonami "The WTF Edition" nie przepadam, za dużo anachronizmów, które może i podniecają amerykańskich neckbeardów (nostalgia), ale dla polskiego gracza są tylko nieuzasadnionymi i zwykle mało grywalnym wtf (np. rasa jako klasa, opadające AC, matryce trafień). Po co przyswajać crap, który został wyparty wygodniejszymi rozwiązaniami. No chyba że ktoś chce o tym bloga założyć i poczuć się przez rok, dwa gwiazdą fundomu. Z retroklonów i podobnych tutaj prowadziłem Labyrinth Lorda, DCC, miałem prowadzić ACKS, ale łatwiej przekonwertować mi odpowiednie elementy z ACKS na D&D 5 niż polskiego gracza PBF na retrogranie. Zresztą nic dziwnego, taki styl gry nie jest jakimś Świętym Graalem RPG. No i ludzie jakoś inaczej podchodzą do tematu, jak widzą D&D w kwadratowych nawiasach, widać siła oryginalnego logo, choć po cichu uważam, że piątka robi lepiej oldskul od retroklonów, tylko nikt nie chce tego przyznać. ;P Inna sprawa, że granie losową postacią na żywo to kupa śmiechu, ale w trwającej ileś miesięcy sesji PBF to raczej katorga. Podsumowując, zniechęcać oczywiście nie chcę, po prostu 1) zazdroszczę wiedzy o D&D 3.0 / 3.5 (jakbym tyle wiedział, to nie grałbym w nic innego :D), 2) trochę się nagrałem w tych klimatach i przerobiłem większość crappy retroideas w praktyce, 3) pomysł mnie zaskoczył. :D PS. Jeśli runda walki w Delving Deeper tak jak w 3LBB trwa minutę, to inicjatywa jest zbędna. ;P |
Też uważam, że 5e tworzy podobną rozgrywkę bez zbędnych głupot. Nie przeszkadza mi to zagrać w retroklona (czy cokolwiek to jest, nie jestem historykiem erpegie, jestem graczem), a Cedryk nie pytał o lepszy system, więc nie proponowałem. Pardon, jak to "miałem prowadzić ACKS"? Czy ja o czymś nie wiem? |
Cytat:
PS. Co by z mojego gadania był jakiś pożytek, to ten Pan ładnie przeniósł hexcrawlowe prawidła starych gier na zasady WotC. |
Mnie do Lochów i Smoków ciągnęła zawsze rozbudowana ilość opcji przy kreacji i rozwoju bohatera. Im większa, tym lepiej. Nie mam nic do retro,tylko lepiej w takie zabawy gra się na mapkach,z figurkami i z kimś kto lubi prosty, Howardowski styl narracji. Radocha na jeden wieczór, szybka i inspirująca. Chyba nie na forum choć to tylko moje zdanie. |
Co do charakteru charaktery są dość luźne. To, że masz praworządny oznacza jedynie ze zawsze walczysz z chaosem. Chaos zaś dąży do zniszczeni cywilizacji i ustanowienie swojej władzy, poprzez np oddawanie czci demonom. Chaotyczny będzie każdy kultysta, co nie znaczy jednak iż wobec pojedynczej lub konkretnej osoby nie może okazać dobroci. Większość ludzi jest neutralnych i to zarówno tych dobroczyńców czy też masowych morderców. Cytat:
Nad inicjatywą jeszcze pomyślę. |
No cóż, tak jak są opisane w DD (czy większość podobnych oD&D, "dobre" prawo i "zły" chaos), charaktery nie podobają mi się specjalnie, więc to swoisty minus na start. Ostatecznie to właściwie drobiazg, bo wciąż nie odpowiedziałeś jak ma wyglądać rozgrywka. |
Na pewno świat będzie autorski. Standardowe rasy, uciekinierzy przed kataklizmem niszczącym cały świat portalem około wieku wcześniej. Ilość graczy od 1 do 6, częstotliwość opisów będzie zależało tego czy będziemy korzystali z gdocu czy nie. Jak jednak pisałem nie jest to jeszcze rekrutacja zatem co nieco może się zmienić. |
Dla mnie jedną największych inspiracji, która ukształtowała sposób (a właściwie klimat) w jaki prowadzę sesje D&D były takie gry cRPG jak seria Icewind Dale, Baldur's Gate, Planescape: Torment, czy Neverwinter Nights. W przypadku tych pierwszych trzech, były one oparte na starusieńkiej już drugiej edycji AD&D, która łączyła w sobie prostotę z niesamowitą wręcz obszernością - do dyspozycji było kilkadziesiąt podręczników (z Settingami ta liczba mogła przekroczyć ponad setkę), a do tego tony (TONY!) materiałów z czasopism takich jak Dungeon lub Dragon. AD&D 1e to dla mnie najbardziej klasyczne retro (jeśli można tak to nazwać) jakie jestem w stanie przełknąć, choć niektóre retroclony oryginalnej edycji (takie jak najnowsze, kompletne wydanie Swords & Wizardry z 2013 roku) prowadziłem przy stole przez długie lata, ale zawsze trzeba trochę poprzerabiać system pod swoją wizję i mieć odpowiednich graczy, dla których każdy Fighter 1 jest niepowtarzalny i nie przeszkadza im, że mechanicznie może nie odróżniać się tak bardzo od reszty wojowników. W S&W tworzyłem warianty takie jak mag bitewny (k6 pula życia, nosił lekką zbroję i posługiwał się żołnierską bronią, ale dostęp do zaklęć miał ograniczony do 6 poziomu mocy, a dodatkowo korzystał z tabeli doświadczenia wojownika, czyli wolniej awansował od przeciętnego magic-usera), czy barbarzyńca (na bazie fightera, z szałem, ograniczeniem w zbroi, PW k12 i bez bonusów z parowania). Trochę to nie na temat, ale chciałem przez to powiedzieć, że jeśli miałbym zagrać w retroclona to wszystko zależy od MG, bo jeśli całość ma wyglądać tak jak jest to zapisane w podręczniku to podziękuję. Zasady domowe to kwintesencja wielu systemów RPG, a w szczególności tych najstarszych. Czyń pan cuda. Jeśli mi się spodoba to zgłoszę się ;) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:25. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0