lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Sondy rekrutacyjne (http://lastinn.info/sondy-rekrutacyjne/)
-   -   oWoD czy nie oWoD? (http://lastinn.info/sondy-rekrutacyjne/16008-owod-czy-nie-owod.html)

Komtur 01-04-2016 23:03

Cytat:

Spoko, ale czy masz jakiś pomysł na to? Bo inaczyj Lasombra majacy schronienie w np. kapitanskiej kajucie galeonu czy karaki, a co innego drakar z 50-70 chłopa gdzie spi sie przy wioslach i nagle w przestrzeni ładunkowej 1-3 trumny dzie przed rankiem 1-3 kolegów z załogi żegna się i "do wieczora chopaki".
To musaiała by być cała załoga drakaru ghuli lub osób wprowadzonych w WoD-owskie klimaty w jakich jest jarl. A czeba by pomyslec i nad tym, ze plynac mozna kilka dni, to i sie pożywić na drakkarze. Cinżko w tajemnicy.
Dania w tym czasie nie była schrystianizowana, więc taki wampir był po prostu uważany za mrocznego elfa ze Svartalfheimu. Czy to ułatwia podróże? Niekoniecznie ale pomaga, zwłaszcza jak się sporo kropek na świtę i ghuli wydało. ;)

Leoncoeur 01-04-2016 23:30

:aloha: 1 kwietnia rulez!

-2- 02-04-2016 00:57

Absolutnie lata 90-te. Wampir? To w ogóle jest pytanie?

corax 02-04-2016 12:17

@Leon

To nie MG głowa w tym by gracze wymyślili sposób transportu J Mnie jest obojętne czy to będzie langskib na 120 chłopa, gdzie mortale dbają o bezpieczeństwo afterganger na równi z wylewaniem wody za burtę czy luksusowy scuta, czy też handlowy knarr, gdzie nieumarły ma zapewnione bezpieczne miejsce, a mortale nie muszą się pocić nad chronieniem nieumartych 4 literek. To gracze mają wykazać się pomysłowością JAK ruszyć na viking, a nie GM podstawiać gotowe rozwiązania.

Zapominasz o kilku sprawach:
Po pierwsze w tych czasach nie ma czegoś takiego jak maskarada a mitologia skandynawska sama w sobie dopuszcza życie/istnienie po śmierci :) Dlatego wampiry tutaj mają nieco wyższy status niż wampiry poza Skandynawią.
Po drugie z powodów kulturowych i ograniczeń geograficznych, chwała i zdobywanie bogactw jest tutaj ostro kultywowana. Ludzie wysoko cenią sobie siłę i władzę i będą poważać tego jarla, który jest w stanie zapewnić im trzy rzeczy: bezpieczeństwo, chwałę i bogactwo. Spełnianie takich obietnic samo w sobie zapewnia lojalność i uznanie.Wampir w tym settingu wcale nie jest bezwolną owieczką.
Nie ma maskarady więc ma możliwość wykorzystywać swoje moce. Ergo ma tutaj szerokie pole do popisu np. zapewnić sobie posłuszeństwo wieśniaków: w zamian za krew, będzie chronić całą wioskę.
W zamian za podbój okolicznych wiosek i zebranie terytorium, bogactw, zbierze więcej trzody i tak zaczyna się samonapędzające się koło: im więcej kasiory, wpływów i bogactw tym więcej podwładnych.
Trzoda będzie się składać ze „zwykłych hreczkosiejów” chcących się nachapać w cieniu jarla (niekoniecznie w pełni uświadomionych ALE uznających zwierzchnictwo i potęgę wampira na zasadzie „bo to wielki wojownik jest”) i hirð – najbliższych jarlowi wojów, jego ochroniarzy, którzy mogą zostać ghulami…
Dzięki władzy, knuciu, zbieraniu popleczników jarl zamienia się w pomniejszego huskarl itd. itd.
Nie znaczy to, że każdy wampir będzie wojownikiem. W społeczności tak przesyconej wiarą w bliską egzystencję sił wyższych jak kultura skandynawska pełno jest miejsca dla innego rodzaju postaci.
Dla sprytnych i obrotnych ja tu widzę wachlarz możliwości mimo utrudnień typu małe osady ludzkie, warunki klimatyczne i wilkołaki mieszkające po lasach.
Po trzecie „Run’n’hide”? Oczywiście, że tak. Tyle, że z czasem – wraz ze wzrostem wpływów chrystianizacji, wiara w „uber hirołów” będzie maleć, mentalność ludzi zmieniać się pod wpływem kaznodziejskich manipulacji imidżem (wampiry postrzegane zaczną być jak wojownicy diabła itd. ) a co za tym idzie wystawiać wampiry i inne nadnaturale na zmniejszenie wpływów i niebezpieczeństwo.

Co do nasycenia nadnaturalami:
Nie przewiduję nadnaturali czających się za każdym krzakiem. Ciężko mi teraz określić ile dokładnie będzie przypadało nadnaturala na km2 bo scenariusz jest w fazie projektu (dlatego sonda a nie od razu rekruta).
Jak już zdaje się Raist pisał, Skandynawia to nie jest kolebka wszystkich łaków lecz Getów i garstki Red Talonsów. I wcale tak łatwo nie mają bo akurat Dania nie jest pod taką kontrolą Fenrisów jak pozostałe kraje skandynawskie. Garou o ludzkie osady walczą z wampirami, które ustanawiają się w pozycji władzy. Dania jest płaskim krajem, zasoby leśnie nie są nieskończone, do rozwoju miast, wiosek, statków potrzebne jest drewno i tereny uprawne. Dodatkowo w Skandynawii pełno jest potężnych siedlisk Wyrma (przeca tutaj żyli nordyccy giganci aka fomory). Garou mają pełne łapki roboty nie mówiąc już o trudach samego przeżycia.
O klanach będzie więcej w samej rekrucie ale zdecydowanie tak dla Assamitów, Brujah, Gangreli, Salubri (ale odłam wojowników), Toreadorów, Ventrue, Malkavian.
Lasombra jeszcze nie – oni mają co robić w Europie, z resztą knują jak tu sobie odbić na norsmanach za ich ataki przy pomocy religii właśnie. Z drugiej strony jeśli pomysł na postać/koncept będzie miała ręce i nogi to nie upupię.
Giovanni nie ma jeszcze w tym czasie, tak samo jak Tremere.

Eleishar 02-04-2016 12:23

Corax widzę że mój koncept do sesji wikińskiej ma szansę na przejście, zdradzę w sumie co mi chodzi po głowie. Oglądałaś może Trzynastego Wojownika? Oczywiście nie będzie to kubek w kubek taka postać, ale chyba wiadomo o co chodzi ;)

corax 02-04-2016 12:26

Cytat:

Napisał Eleishar (Post 619784)
Corax widzę że mój koncept do sesji wikińskiej ma szansę na przejście, zdradzę w sumie co mi chodzi po głowie. Oglądałaś może Trzynastego Wojownika? Oczywiście nie będzie to kubek w kubek taka postać, ale chyba wiadomo o co chodzi ;)

Oglądałam :) Koncept, czemu nie... :)

Eleishar 02-04-2016 12:43

Acz widzę, że zaczęło wygrywać San Francisco. Chyba że jakieś trolle forumowe oddają głosy, a potem będą się śmiać :P

Brilchan 02-04-2016 13:21

Ja myślałem o postaci Malkava wyroczni przekonanego że bogowie z nim rozmawiają a Loki próbuje go zmusić do przyspieszenia Rangaroku. Myślałem żeby mu dać zalety Spirit Mentor (3 pt. Merit) Mystic Ability (2 pt. Merit): a wady Confused (2 pt. Flaw) Absent-Minded (3 pt. Flaw):

Musiałby uciec do lasu bo nie byłby wstanie funkcjonować i tam by go dopadł stwórca. Postać żyłaby jako pustelnik którego karmią wieśniacy w zamian za przepowiednie.

Fajnie by było wreszcie odegrać poważnego Malka z zaburzeniem chyba wziąłbym Magical Ideation. Ale zrozumiem jeżeli sienie zgodzisz bo te zalety są trudne w prowadzeniu zawsze mogę zrobić charyzmatycznego Bruhe któremu stwórca zabił rodzinę i szuka zemsty :P

A jeżeli przejdą lata 90te to chodzi mi po głowie postać Torreadorki inspirowaną Deb of the night z Bloodlines https://www.youtube.com/watch?v=-AcfyuoyOkg

Leoncoeur 02-04-2016 13:25

W kwestii wikingu to pytałem pod tym kątem, że ja tego wgl NIE WIDZĘ. Raz że sam wampir musialby byc ostro postrzelony by tak ryzykowac, dwa, ze mozliwosci. Nie szlo mi o utrzymanie maskarady, ktorej nie ma, ale krycie sie z wampirzym jestestwem chocby wlasnie przed wilkołakami.
Budujące, ze Ty widzisz w tym możliwości. Owszem, to graczmusi sobie zbudowac mozliwosc, ale tu imho nie ma to sensu jak GM nie ma na to jakiegos pomyslu.
Ja tu np widze fajny motyw, że wampiry synowie R.L. prowadzily Great Hetchen Army naprzeciw Alfredowi, znajdujac sobie wyspy jako cel nowej domeny. Wtedy ma to ryncy i nogi, ale zwykly wampir idacy na wiking to dla mnie troche szok.


Co do "nasycenia nadnaturalami" w ujeciu łaków - no oki, bo jakby to miała byc taka Szwecja czy Norwegia to juz byłby abber. Czyli rozumiem, że realia nie okreslaja Danii jako domene wilkołaków w ktorej jest paru zahaczonych wampow. To trochę buduje.


Kolejne pytanko.
Sesja ma byc:
  • drużynowa
  • każdy sobie call to power z zamierzonym crossem
  • "obaczym jak to wyjdzie


P.S.

Cytat:

Dodatkowo w Skandynawii pełno jest potężnych siedlisk Wyrma (przeca tutaj żyli nordyccy giganci aka fomory)
biorąc pod uwagę, że sa przesłanki iż Jotunowie mogli sie brac od Lapończyków (min. Mit o Skadi) to tak średnio :P

Brilchan 02-04-2016 13:44

Cytat:

Wtedy ma to ryncy i nogi, ale zwykly wampir idacy na wiking to dla mnie troche szok.
Przecież zostało wyżej wytłumaczone

Cytat:

W zamian za podbój okolicznych wiosek i zebranie terytorium, bogactw, zbierze więcej trzody i tak zaczyna się samonapędzające się koło: im więcej kasiory, wpływów i bogactw tym więcej podwładnych.
Trzoda będzie się składać ze „zwykłych hreczkosiejów” chcących się nachapać w cieniu jarla (niekoniecznie w pełni uświadomionych ALE uznających zwierzchnictwo i potęgę wampira na zasadzie „bo to wielki wojownik jest”) i hirð – najbliższych jarlowi wojów, jego ochroniarzy, którzy mogą zostać ghulami…
Dzięki władzy, knuciu, zbieraniu popleczników jarl zamienia się w pomniejszego huskarl
Czyli skrótowo jesteś wikingiem kasę bierzesz z napadów bo nie znajdziesz innego źródła a jesteś przyzwyczajony z życia śmiertelnego że to i tak ryzyko że zagniesz. Jeżeli chcesz rosnąć w potęgę mieć drużynę i żeby śpiewano o tobie sagi to MUSISZ chodzić na rajdy bo taka kultura.

Na dzień mogą guhole obowiązwać wampira jak trupa w skóry albo wampierz może zrobić sobie wielką łódz i nanieść do niej dość ziemi żeby za pomocą dyscypliny się tam schować w ciągu dnia :P


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:00.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172