Sugeruję żebyś tak zrobił, zwłaszcza jak zdarza ci się słomiany zapał. MG też musi coś mieć ze swojej gry.

Można odliczyć mój głos na przystanek Sigil. Dostałem zamówienie na sesje Bleach/Arrancar i prawdopodobnie będę ją otwierał, przez co mogę nie mieć czasu na bycie graczem. Jeszcze pomyślę jak poczytam rekrutację, ale stałem się niepewnym kandydatem.

Takie zapytanie, DnD która edycja? Stety lub nie ale ja uznaję tylko 3.0

Czyli tą z największą ilością błędów, dziwny wybór zwłaszcza na grę forumową, bo rozumiem, iż możesz fizycznie posiadać podręczniki do ed.3.0 i poza forum grać w nie. Szop jest wielkim zwolennikiem ed. 3,5

Mam lepszy pomysł do przystanku Sigil chociaż do T'cha też mam pomysł ale wolałbym przystanek.

Jak wspomniał Cedryk, najbardziej lubię edycję 3.5 i na niej też opieram ww przygody.

@Bril tak w sprawie tego twojego konceptu, to tylko się upewniam, że wiesz jak bardzo przewalone mają kapłani w Sigil. Wiesz, prawda?

To aż dziwne, patrząc ile światów się tam styka. Chyba że Pani Bólu jest aż tak zazdrosna.

Nie jestem pewien czy zazdrość to właściwe słowo, ale owszem jest.

Zależy w którym momencie historii Sigil gramy jeżeli po wojnie frakcji to może być trochę gorzej ale generalnie to jeżeli nie będzie się aktywnie próbowało nawracać ludzi to raczej nie ma się problemów z Panią Bólu a skrule z klatki traktują cię jako dowcip.

Chyba że ty masz do tego inne podejście i w twojej wersji kapłani są ścigani przez Harmonium albo coś w tym stylu?

Tak naprawdę to bardziej podoba mi się pomysł grania Archiwistą który na pewno by się przydał w labiryncie ale z drugiej strony jak chcę się walczyć z nekromantą to przydałby się ktoś kto niszczy nieumarłych co nie ?

Poniekąd dlatego chcę zagrać Jergalitą

- Szanowny Panie nie wiem co to są Atarowie ani czemu jest Pan negatywnie nastawiony do ludzi wiary ale nie zamierzam Panu nic narzucać i doceniłbym gdyby nie nazwał mnie Pan "skrullonym pierwszakiem" cokolwiek to znaczy. Nasze poglądy i tak nie mają większego znaczenia bo wszystko przeminie życzę miłego dnia


Jakbym próbował założyć świątynie/kapliczkę albo nawracać to wtedy by mi postać pewnie poszła w labirynt ale samo używanie magii kapłańskiej i posiadanie wiary raczej nie jest zakazane. Asokar jest wyjątkiem bo się pokółcił z Panią a w planescape turnament i tak nieco wyolbrzymili jego dokonania oraz wrogość Pani do religii.

U mnie nie jest jakoś szczególnie ciężko. Po prostu podczas każdej modlitwy o czary jest szansa zwrócić na siebie uwagę Pani, a czarów i tak nie dostaniesz bo Jergal nie ma dostępu do Sigil.

No i te długie i owocne rozmowy z Grabami, może być piękne.

To raczej chodzi o te że i tak nigdy nie trzymaliśmy się 100% mechaniki, tylko jakoś 80-90% mechaniki z podręcznika, a resztę MG zmieniał tak by było dobrze i miało sens. Także sentyment trochę tu gra rolę. Ale także...

...właśnie coś takiego. Zmiany fabularne których nie znam, nie chcę poznać i/lub mi nie pasują.