Szopa powaliło, znów go naszło...
 

No cześć!

Tak sobie ostatnio myślę czy by nie zrobić czegoś głupiego. Tak głupiego jak na przykład rozpoczęcie jakiejś dziwnej sesji DnD. No i to moje skrócone pomysły.

1. Wybór T’cha* - Miasto Shra'kt'lor dotknęła plaga utraty pamięci, bez pamięci wola Ludu słabnie a mury miasta kruszeją pod naporem chaosu Limbo. Grupa śmiałków wyrusza w podróż przez chaos by odnaleźć lekarstwo na plagę pamięci.
   Sesja dla osbób lubiących psionikę, i klimat githzerai, ale także dla tych którzy chcą pograć postacią wojownika-filozofa. Sesja drogi, nastawiona raczej na interakcję pokojową niż walkę, choć i ta będzie obecna, w końcu to Limbo. Dla graczy w tym wypadku dostępna była by tylko jedna rasa.
   
2. Diabelski Toast - Od niedawna w Dziewięciu Piekłach Baator najlepszą dostępną rozrywką jest gra zwana Toastem, polega ona na dyskretnym manipulowaniu ludzkimi losami, za każdym razem cel jest inny a zwycięzcę obiera się podług tego jak wielkim kunsztem się wykazał w swych manipulacjach. Grupa piekielnych generałów przystępuje do rozgrywki, a stawka tym razem jest wyjątkowo wysoka.
   Gracze wcielają się w potężne czarty i za pomocą wszelkich dostępnych środków, za wyjątkiem bezpośredniego przymusu fizycznego lub magicznego, starają się wpłynąć na losy wybranego mieszkańca Pierwszej Materialnej. Sesja praktycznie bez walki, dla graczy którzy chcieli by poczuć się jak piekielni manipulatorzy. !!!UWAGA TAK BARDZO GDOC!!!
   
3. Przystanek Sigil - Mieliście właśnie zaciukać złego nekromantę, plan był już dograny, wszystko praktycznie gotowe. A jednak, skręciliście w niewłaściwą stronę w podziemnym labiryncie jaskiń i oto waszym odwykłym od światła oczom ukazała się Iglica. Po chwili zrozumieliście, że to raczej nie jest loch nekromanty...
   Krótka przygoda pierwszaków w Sigil. Czy uda im się wrócić do domu? Czy Przetrwają jeden dzień w Ulu? A może skuszeni nowym światem udadzą się na jego eksplorację? Cóż, najpewniej skończą w kałuży własnej krwi z poderżniętymi gardłami a nad nimi gang wygłodniałego psa zacznie swe dzikie tańce...
   Sesja survivalowa, dla graczy którzy potrafią tworzyć postaci o silnej motywacji, w tym wypadku postaci powinny chcieć wrócić do swego świata i dokończyć misję.

_______
* - „Wybór T’cha”: Wyrażenie używane przez githzerai w odniesieniu do sytuacji niepozostawiającej żadnego wyboru.

Przystanek Sigil mi się podoba z chęcią zagrałbym młodym kapłanem Jergala albo Archiwistom w służbię tego samego bóstwa któremu nekromanta wymordował wioskę :D wiem mało orginalne ale miałby motywacje do walki :P

Tylko mam jeden problem: Czy nie znikniesz bez słowa po kilku rundach jak ostatnio ? Podobała mi się sesja Wichry Zmian: Ostatnia Karczma byłem zachwycony że udało mi się rozwikłać zagadkę i cieszyłem się na sesje widać było że masz fajny pomysł oraz dobrze piszesz.

Sam próbuje mistrzować wiem że to trudna sprawa, rozumiem że czasami życie przeszkadza, praca, choroby itp. Czasami się po prostu nie chcę... Nie miałbym pretensji jakbyś po prostu napisał jednym zdaniem: Odechciało mi się prowadzić dzięki za wspólne granie ale ty nawet tego nie zrobiłeś stary.

Patrząc na twoje notatki to się często u ciebie powtarza sam miałem się dołączyć do chóru lamentów ale nie lubię być negatywny.

Z drugiej strony od dawna chciałem zagrać w coś ze Sferami więc z chęcią bym spróbował jeżeli akurat przyjąłbyś moją KP lecz miło by było wiedzieć że nie znikniesz znów z forum po kilku turach dopóki "Szopa znów nie najdzie"

Jestę dzikim szopę, czasami uciekam od ludzi bez powodu i musisz to brać pod uwagę.

Dlatego na sesje u Googolplexa wchodzisz na własną odpowiedzialność, jak do speluny, w której obcych witają latające siekiery. Zapamiętaj licz tylko na siebie
Brilchan.

Jeszcze trochę i będzie jak z sesjami Bielona. Największym przeżyciem w sesji będzie rekrutacja :P

Jeżeli coś ruszy to może się zgłoszę ale jednak miłoby było pożegnać się przed ucieczką bo nawet mości Bielon kiedyś prowadził i kończył sesje przynajmniej tak wieść gminna niesie ;)

Ostatnio próbuję się nauczyć DnD'ka. Wobec tego byłbym chętny na przystanek Sigil, jeżeli byłbyś gotów znieść odrobinę niewiedzy i pomyłek.

Podpiszę się jednak pod uwagą Brilchana. Też musiałem do tego dorosnąć, ale z sesji jednak lepiej odejść oficjalnie - wtedy przynajmniej wszyscy wiedzą, że slot czasowy się zwolnił i można męczyć inne rekrutacje. To całkiem normalne, a przynajmniej typowe, że sesje rpg się nie kończą. Nie trzeba więc niczego udawać.

Widzę, że wizja ograniczenia się tylko do jednej rasy nie odstrasza tak bardzo jak się spodziewałem, cieszy mnie to.
Myślę, że temat zostanie otwarty do niedzieli 2.09.18 a w poniedziałek zobaczymy co ostatecznie zmieni się w rekrutację.

Githzerai mają zaibisty klimat, czemu miałoby przeszkadzać skupienie się na nich? ;)

Do niedzieli zostało mało czasu a dwie opcje idą łeb w łeb.
Widzę, że są też osoby które zagłosowały zarówno na Wybór T'cha jak i Przystanek Sigil.
Pytanie więc do tych osób, którą opcję wolicie na pierwsze danie?

Jak nie uzyskam odpowiedzi to zdecyduje los (czyli wezmę to na co akurat będę miał większą ochotę xD)