D&D 5ed - Tajemnice Mulmaster
 

Wymyśliłam sobie jakiś czas temu scenariusz do ddka i udało mi się go poprowadzić na żywo. Teraz mam ochotę zobaczyć jak się sprawdzi z inną grupą osób. Czy w ogóle będą chętni na taką wyprawę. Zaznaczę od razu, że póki co nie wiem czy miałabym wystarczająco dużo czasu dlatego też możliwy termin rekrutacji myślę, że tak liczyłabym za miesiąc - dwa.


Tak jak w tytule zamierzam się skoncentrować fabułę wokół konkretnego miasta zwanego Mulmaster. Znajduje się ono w Faerunie i jest usytuowane koło Księżycowego morza (The Moonsea), które z kolei jest połączone z Morzem Spadających Gwiazd (Sea of Fallen Stars). Nie jest bardzo daleko do Wielkiego Lodowca (The Great Glacier) więc generalnie północ i zimno :D

Miasto ma swoją historię, swoje zasady i żeby było ciekawiej - jest określone jako złe miasto. Dlatego też jeśli by się znaleźli chętni to szukałabym postaci z przedziału neutralnych i złych. Mam przygotowane kilka backgroundów specjalnie pod to miejsce aby nadać więcej smaczku - bo tak dodatkowo najchętniej widziałabym osoby żyjące w tamtym miejscu.

W skrócie sytuacja w Mulmaster wygląda tak:

• Miastem zarządza grupa zwana Ostrzami (Blades). Na czele tychże Ostrzy zasiada osoba z tytułem Wysokiego Ostrza (High Blade) - obecnie jest to Jaseen Drakehorn - Paladynka Bane'a.
• Jest... ponad trzydzieści rodów szlacheckich - jednak ich znaczenie jest takie, że mają kasę i dzięki temu jest im lepiej niż pozostałych ;)
• Dodatkowo w mieście jest kilka grup porządkowych. Żołnierstwo (Solidery), Bractwo Płaszcza (Brotherhood of Cloak) i Jastrzębie (Hawks). Każde z nich ma swoją strefę wpływów i odpowiadają bezpośrednio przed Ostrzami.
• W mieście panuje CAŁKOWITY zakaz rzucania czarów typu ARCANA. Chyba, że się należy do Płaszczy. Jest też bardzo ciekawa mechanika na ukrywanie rzucania czarów jeśli komuś by to nie pasował.;P
• W mieście żyją głównie LUDZIE. Odsetek innych ras jest znikomy, a ci spod gatunku "zielonych" to w ogóle mogą przebywać tylko w getto. Czy to znaczy, że takich postaci być nie może? Nie. Konsekwencje jednak będą.
• Mulmaster jest miastem portowym i do tego opiera się głównie na handlu, bo okolica jest na tyle nieprzyjemna, że ciężko o uprawę roli.
• Ludzie spoza szlachty są zdecydowanie biedniejsi i ich życie to ponura tułaczka. Przestępstwa są na porządku dziennym. Dla wielu mottem jest "Bierz co możesz, kiedy możesz, bo kto wie czy zobaczysz jutro."

Urocze miejsce, prawda? Jeszcze wiele innych niuansów, których teraz nie będę przytaczać.

To teraz pytanie czy ktoś byłby chętny w coś takiego zagrać?

Chciałbym zagrać w dnd 5e, bo na razie tylko prowadziłem xD
Jakiś zarys/wstęp do fabuły? Tego co miałaby robić postać? Bardziej sandbox, bardziej sesja złodziejska, czy raczej walki, a może intrygi. Jak to widzisz?

Ciekawy pomysł, tylko gram już w parę DND, więc nie deklaruje się na 100% z powodu ograniczeń czasowych.

Na początek jako pierwsze zderzenie z Miastem powiedziałabym, że coś w stylu "typowego" zadania. Pójść i coś sprawdzić dla konkretnych osób, bo one są zbyt leniwe by zrobić to samym :D

Także coś pomiędzy intrygą, walką i może złodziejstwem. To jak podejdziecie do w zasadzie narzuconego zadania to już będzie wasza sprawa. Każdy typ postaci może się przydać.

Z radością zagrałbym w piątą edycje marzy mi się zagranie Praworządnie Neutralnym* Worlockiem w służbie Karsusa. Któremu marzy się zdobycie potęgi i władzy oraz odbudowanie PRAWDZIWEGO Imperium Netherilu a nie tej podróby Shadów którą wymoczki od Shar śmią nazwać nowym Netherilem.

* Który nie będzie miał nic przeciwko posunięciu się niżej w tabeli jeżeli przysłuży się to jego interesom :evil:

Wolałbym zdecydowanie poczekać na rekrutacje bo teraz się pochorowałem i raczej nie dam rady zacząć nowej sesji jeżeli rekrutacja ruszy od razu.

Poprowadziłem jedną sesje jako MG na piątce grupie znajomych i oglądam sporo streamów z sesjami z piątki na Twitchu ale nie mam wielkiego doświadczenia w tym systemie.

Nie wiem czy Płaszcze będą chciały przyjąć Worlocka choć w sumie patronat Karsusa pozwala posługiwać się przedmiotami dla magów więc w sumie mógłby udawać zaklinacza albo soccerera jeżeliby go nie przyjęli albo żeby mieć asa w rękawie.

To raczej wygląda tak, że taki warlock będzie MUSIAŁ się dołączyć jeśli chce legalnie korzystać z magii w mieście. Generalnie według tego co czytałam każda subklasa pozwalająca na czarowanie musi wziąć pod uwagę, że będą ją ścigać jeśli się nie zapisze albo nie otrzyma glejtu (zapomniałam o tym napisać). Czyli gdyby fighter chciałby być eldritch knightem albo złodziej arcane tricksterem to też musi wziąć pod uwagę, że może zostać złapany. Tak samo z Barbarzyńcą i jego odmianami (głównie ten wariant z UA)

A tu super myślałem że to jacyś elitaryści ale to w takim razie moja postać dołączy z chęcią.
Mam kilka pomysłów na to jakie tło dla postaci zrobić facet ze zubożałego rodu szlacheckiego który został zmuszony do życia w dzielnicy biedoty. ogólnie motywem przewodnim tej postaci byłaby chęć zdobycia dawnej władzy i chwały.

Chętnie bym spróbował.
Zezwoliłbyś na Artificera? Ostatnio dodana klasa.

Zezwoliła bym i również by potrzebował dołączyć do bractwa lub się ukrywać.

Planuje tę sesja na wczesne poziomy także weźcie to pod uwagę. Mam pomysł na dalsze wydarzenia ale to najpierw muszę wiedzieć czy się te spodobają :)

5e średnio mi odpowiada, ale spróbowałbym zagrać, jako zaklinacz - oczywiście jako jeden z Płaszczy ;)
Niskie poziomy mi nie przeszkadzają.