Eureka wygląda ciekawie... "odcięci" od świata, postawieni przed nieznanym, horror, survival, poczucie zaszczucia, komu ufać komu nie... i teoretycznie miejsce dla większej ilości graczy? (Mowa o 8 naukowcach). Rowy... absolulu nie :PPP Nastolatki. W Polsce. W czasach mniej lub bardziej obecnych. 3 x nie... no i właśnie ogólnie za stara już jestem na odmóżdżacz z takim podkładem... Kodiak daje poczucie najwięcej "wolności" odnośnie lokacji, świata, ale i... Tego co może się wydarzyć. Jedna wielka niewiadoma, i to pozytywna... jest jednak jedno "ale"? Z tego co widzę bardzo ograniczona ilość miejsc, jedynie 2 laski i 2 facetów? Jestem więc za Eureką :p Pozdrawiam! |
Ale z was wapniaki. |
Zagłosowałem za Rowami. Za horrorami nie przepadam, w Rowach nigdy nie byłem, ale jakoś nęci. |
@Buka Na pewno nie chciałbym, aby w Eurece była ósemka graczy. To byłoby dla mnie zbyt obciążające, zwłaszcza że tam byłoby więcej fabuły do odkrycia i postacie nie padałyby tak po prostu jak w Rowach. Myślałem o maksymalnie szóstce i reszta NPC. Co do Kodiak, to 4 osoby to liczba orientacyjna. Maksymalnie mogłoby tam być sześć postaci graczy, tak jak w Eurece. Nie miałbym nic przeciwko, żeby na przykład było dwóch reporterów. Albo ewentualnie ktoś mógłby wcielić się w postać, która już wcześniej mieszkała na wyspie. Na przykład kustosza muzeum itp. @JohnyTRS Spoko, ja tam też nie byłem. Wybrałem to miejsce prawie na chybił trafił, korzystając z google maps ;) *** Zmieniając temat - myślałem nad prostą mechaniką. Nie chciałbym kompletnie sam decydować o śmierci lub szaleństwie postaci. Gdy postać gracza znajdzie się w szczególnie szokującej sytuacji, albo będzie pod dużą presją, albo napotka coś nie z tego świata, nastąpi rzut k10. Jeżeli wypadnie 8, 9 lub 10 - postać otrzyma ranę psychiczną. Trzy rany psychiczne to szaleństwo i koniec gry. Ran psychicznych można się pozbywać - poprzez satysfakcjonującą rozmowę z postacią innego gracza lub prowadzonym przeze mnie NPC. Ewentualnie po wykonaniu czegoś będącego bardzo w zgodzie z charakterem postaci lub też szlachetnego, jak na przykład uratowaniu kogoś. Oprócz ran psychicznych będzie można też uzyskać rany fizyczne i zginąć - rzecz jasna. Tutaj mechanika jest nieco ostrzejsza. Kiedy postać wda się w walkę lub zostanie zaatakowana (być może po podjęciu złej decyzji) to: 10 oznacza natychmiastowa śmierć, natomiast 7, 8 i 9 to odniesienie rany. Trzy rany - śmierć. Przy czym nawet jedna rana niezatamowana może się źle skończyć, jak to w prawdziwym życiu. Jeżeli jednak nie będzie Wam się podobać ta mechanika, to możemy z niej zrezygnować i postawić na czysty storytelling. Miło byłoby usłyszeć, co myślicie na ten temat. |
Dobry pomysł, ale tylko do Rowów, jak sądzę? W reszcie projektów nie ma racji bytu. |
Ma, kluczem jest częstotliwość rzutów. Mechanika jest taka, że im więcej rzutów, tym wszyscy koniec końców źle skończą. W Rowach byłoby dużo więcej rzutów, bo zagrożenie byłoby dużo bardziej in your face za każdym rogiem. W pozostałych sesjach trzeba byłoby bardziej zapracować, aby doszło do rzutu. Więc koniec postaci bardziej by się odwlókł w czasie. Tak to sobie wymyśliłem :) |
Nie przemawia to do mnie, eliminuje z sesji graczy, którzy prowadzą swoje postacie zgodnie z założeniem KP i fabuły sesji, która każe im pchać się w paszczę bestii (lub, jak kto woli - MG). Chyba, że pojawiły by się obostrzenia co do charakteru i poczynań BG już w samej rekrutacji. Ewentualnie każde KP byłoby pod tym kątem omówione miedzy Mistrzem, a sługą... tfu graczem! |
Hmm... widzę, co masz na myśli. Na pewno nie chciałbym limitować graczy podczas tworzenia postaci. W tych dwóch sesjach te mechanika mogłaby rzeczywiście być niepotrzebna. Miałem ochotę po prostu zachować dreszcz emocji, jakim jest rzucenie kostką ;) |
To poprowadź na konkretnym systemie, ograniczenia w tworzeniu KP od razu będą znane. Dodatkowo zasady rozpatrywania działań BG będą dla nich oczywiste i sami się ograniczą. Co najważniejsze Ty będziesz miał satysfakcję z losowości efektów opisanych wydarzeń. Każdy MG wkłada masę pracy w przygotowanie i prowadzenie, dlatego też, a może przede wszystkim, zasługuje na dobrą zabawę i brak ograniczeń w swojej sesji. |
Myślę nad Zewem Cthulhu, bo z tego co pamiętam jest dosyć prosta. Ewentualnie nWoDowa by pasowała, ale zostanę jednak przy Cthulhu. Edit: miałem na myśli mechanikę Eldritch Horrors, za pomocą której grałem już jedną sesję na forum. Sam Zew Crhulhu dzieje się w 1920, przez co karta postaci i mechanika nie pasują do teraźniejszości ;) Na razie jest remis, co pokazuje, jak bardzo jesteście pomocni ;) Dla Rowów wygląda to wstępnie niekorzystnie, bo tutaj widziałbym znacznie więcej graczy niż tylko 5. Eureka i Kodiak zostają i wstępnie chyba milej spoglądam na Kodiak. Jeśli nic więcej się wydarzy, to w weekend napisałbym rekrutkę :) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:49. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0