- Pomysł ciekawy i nietuzinkowy a do tego mocno ambitny. Moim zdaniem w opisanej formie zbyt ambitny. Zwłaszcza odpisy, nawet 1 zdaniowe 7 dni w tygodniu.

- Do tego jest uniwersalny problem co ze wszystkimi pisanymi na forum uniwersami spoza mainstreamu. Różne autorki i niszowe systemy, gry z PC przenoszone na forum itd. (wiem po sobie i swoich próbach w takich zabawach) no właśnie są niszowe. Z założenia pula potencjalnych adresatów/odbiorców jest znacznie mniejsza niż w te topowe tytuły. No i jeszcze trzeba by się nauczyć nowego systemu dla tych co go do tej pory nie znają. To kolejny próg który zacieśnia te oczka sita jeszcze bardziej.


- Generalnie w opisanej formię nie rokowałbym takiemu projektowi różowego zakończenia a i z rozruchem mógłby być problem. Oczywiście to moja opinia jest i mogę się mylić. Raczej jak trafiłoby się 2-3 zapaleńców co i tak znają tą grę i chcą w nią pograć na forum to byłby pewnie maks optimum klimatycznego dla tego projektu.


- Nawet nad krótkim odpisem, tak jak przy grze w szachy czy jakiejkolwiek strategicznej trzeba pomyśleć. I rozumieć zasady jakie rządzą grą. De facto znać samą grę/uniwersum (czyli w niszowym systemie już na start bardzo wąskie gardło). Do tego potem trzeba ponieść na planszy konsekwencje swojej decyzji. Jak się słabo zna grę łatwo się pogubić i zniechęcić bo coś się wydaje zbyt niejasne lub inne niż się zakładało. Ja wiem po sobie jak piszę swoje posty jako MG albo w mniejszej skali odpisuję coś w doc to często samo ich napisanie to wisienka na torcie. Często znacznie więcej czasu mi zajmuje "praca koncepcyjna" czyli podejmowanie decyzji i główkowanie nad tym co napisać. Czasem też trzeba coś pokulać z mechy. Podobnie może być z odpisami w takiej grze. Nawet jak stricte takie deklarki to by mogły zostać napisane w dosłownie "w 5 minut" i w podczas przerwy w pracy na kawę to główkowanie i te prace koncepcyjne mogą zabierać o wiele więcej czasu. Dlatego ten 1-dniowy rytm sesji wydaje mi się mało realny. A im więcej by miało być uczestników tym większe będą obsuwy. Prędkość konwoju wyznacza najwolniejsza a nie najszybsza jednostka a w sesji forumowej to zwykle ostatni post Gracza jaki daje komplet.


- Co ja bym proponował od siebie:


- Z samej gry wziąć jakiś zamysł, może "skórkę" i klimat ale stworzyć jakieś proste, uniwersalne zasady. Czyli aby zminimalizować próg poznawania nowego uniwersum. (ja sam nie znam tej gry).

- Tempo ograniczyć do ok 1 tury na 1 tydzień. Czyli coś co można machnąć w wolnym czasie. Mała jest we mnie wiara, że ktoś przez dłuższy czas miałby na tyle czasu, ochoty i możliwości aby chociaż 1 zdanie odpisywać codziennie. Już raczej wierzę w garść deklarek raz na tydzień.

- MG właściwie byłby specem od mechy danego systemu i "przesuwaczem" pionków po mapie. Bo jak rozumiem "planszówka" to chyba niezbyt w jakieś intrygi i przygody jak w klasycznej sesji RPG. No i mapy sprzyjają strategiom więc MG musiałby też ogarniać czytelne mapy.

- Bardziej na forum mogloby się sprawdzić jakaś bardziej klasyczna forma czyli RPG z elementami powyższej planszówki. Jakaś militarna, wojenna, szpiegowska sesja w klimatach sf. Myślę, że taki mix RPG z planszówką byłby bardziej zjadliwy.

- MG powinien w briefingu na koniec swoej tury określić czego oczekuje od Graczy w nowej turze. Np. zadeklarowania się jak reagują na wieści o burzy słonecznej, jaką dają odpowieć na ofertę kupca itd. To by pomagało określić Graczom co jest ważne na daną turę.

@Mi Raaz, nie znam, ale jak będę miał swobodny czas poznam. Teraz jestem już rozciągnięty, a będę jeszcze bardziej.

@Pip, chętny, czy nie? Krótka piłka, bo z twojego posta powyżej nic mi nie wynika.

Nie no - całą otoczkę fabularną już wyrzucamy - sama gra, karty polityk/strategii/wydarzeń już robią za fabułę. Dokładanie do tego jeszcze własnej twórczości rozwlekł by sprawę niemiłosiernie.

Pip, za bardzo idziesz "donikąd" w swoim poście.
Twiligt Imp. to konkretna zamknięta gra - i albo M-R chce się bawić w przeniesienie planszówki w sieć, albo chce z tego tworzyć jakieś semiautorskie indie. Zasady do TI są trochę złożone, ale też bez przesady - sprawiają trudność gdy grasz z doskoku w realu raz na chiński rok, i nagle musisz objąć je wszystkie. Zza kompa dużo łatwiej je ogarnąć, kiedy zawsze możesz zajrzeć do instrukcji

Z tego co widać na np. mafii są gracze którzy mogą tłuc po kilka postów dziennie. Więc, ten, tego..

Gra ma zmienne tempo - w pierwszej fazie mamy do czynienia z fazą "licytacji" gdzie gracze w ustalonej kolejności deklarują/wybierają dostępne akcje - i te fazy winny być rozegrane max szybko, później gdy dochodzi do fazy konkretnego gracza - tam można ustawić jakiś licznik. np. 2-3 dni na rozegranie swojej tury - w tym na karty które wymagają decyzji także innych graczy.

gra skaluje się najlepiej na 4+ graczach, a 3 to absolutne minimum.

To nie jest gra dla marudnych. Jeżeli masz możliwość utrzymania wysokiego tempa gry - [decyzje z tych naprzemiennych/licytacyjnych nie wymagają ściany tekstu, to są jednolinijkowce. Wybór taktyki z np.7 dostępnych. Itd.] i praca nie wadzi ci żeby co jakiś czas rzucić okiem na monitor/telefon i wbić tam kilka słów, to nie widzę problemu żeby trzymać wysokie tempo.
I do tego się to sprowadza.

dużą część startupu gry może wykonać sam MG - czyli nie bawimy się układanie "świata" losowanie ras planet itp itd.

Mi Raaz - jeżeli chcesz pociągnąć taki "czysty" TI - to ja wchodzę, jeżeli dokładasz do tego rozbudowany wontek rpg, to niestety nie wróżę projektowi powodzenia.

Fantasy Flight Games ma w tym roku wydać system RPG osadzony w uniwersum Twilight Imperium. Dlatego nie widzę sensu w wyważaniu otwartych drzwi.

O wstawkach fabularnych myślałem po to tylko, żeby grę jakoś dopasować do forum i jego ewidentnie literackich założeń. Jeżeli wyrzucenie tego elementu ma jakoś pomóc, to go wyrzucimy.

W zasdzie ponieważ byłbym kimś w rodzaju moderatora (rozdawałbym tajne karty, pilnował kolejek, rozliczał walki, to może sam bym się pokusił o pisanie fabularnych wstawek o tym cóż tam dzieje się w grze.

Na początek idealnie gra się w 4 osoby, bo wtedy w grze są cały czas wszystkie karty strategii. Najłatwiej można się nauczyć i na planszy jest miejsce dla każdego. Gry w 5 i więcej osób są na mapie tej samej wielkości, przez co trzeb się bardziej rozpychać.

Myślę, że wszystkie ewentualne problemy zostały tutaj już poruszone. Spróbujmy przejść do Playtestów. Czy poza Luc de Lacem znajdę jeszcze dwie osoby?

Trzech graczy to minimum.

Tak, rzecz jasna po tym co pisałem na pw.
Pytanko jeszcze która edycja, choc nie miałoby to wpływu na moje uczestnictwo chciałbym wiedzieć, bo grałem w tę starszą wersję.

E. już widzę, 4