Zmieniłem nazwę sondy na ulubionego autora i zagłosowałem na Sapka :P

No spośród polskich autorów to Sapkowski, ale czasami też można poczytać Piekare :cso:

Pomijając niemożność zagłosowania na innych wybitnych, konieczność oddania jednego tylko głosu...
Ech, na co mógłby zagłosować porzucony przedmiot?
Pan Felix otrzymuje punkcik.
Tylko pytanie, kogo brakuje na liście?
Ja osobiście dorzuciłbym:
G. Drukarczyka
M. Hemmerlinga
M. Baranieckiego
i przede wszystkim Jacka Dukaja (gdzież wielki piewca kunsztu literackiego Jacka? Czemuż nie grzmisz?)

Tego piewcy Dukaja brak tutaj może dlatego, że jakoś mało tego fantasy u Dukaja :), ot "Ruch generała", bo "Inne pieśni" na ten przykład to jednak nie fantasy.

Drukarczyk i Baraniecki też poza fantasy, chyba że nie znam wszystkiego, co napisali.
Pozdr

Postawiłem na Sapkowskiego, przeczytałem już wszystkie tomy sagi o Białym Wilku i wciąż czuję niedosyt (ci co czytali ostatni tom wiedzą o czym mowie) sam kunszt w jakim pisze Sapkowski jest niezmiernie wciągający. Gdy skończę z R.A Salvatorem to zabiorę się na pewno za kolejny tytuł naszego najlepszego pisarza fantasy:nordic:

Zaćmienie, po prostu zaćmienie. Czytając temat nie dotarł do mnie wyraz fantasy, przynajmniej nie w formie oryginalnej.
Co do "Innych pieśni" - właśnie czytam i owszem mainstream fantasy to nie jest, jednak właśnie dlatego bardziej do mnie przemawia.
Z Baranieckim wkopałem się przeokrutnie, Drukarczykowi można przypiąć metkę pisarz "prawie fantasy", jeśli dobrze pamiętam jednym opowiadaniem otarł się o konwencję.
Hemmerling też nie bardzo pasuje, chyba że uznamy świat z opowiadania "Przewrót w przód" za alegorię świata fantasy.

PS: Przychylam się do projektu, by na alkoholu pojawiły się analogiczne napisy, jak na paczkach papierosów. Np.: Po wódce piszesz dziwne posty i wszyscy się z Ciebie śmieją.

PS2: A więc są na tym forum ludzie, którzy znają Drukaczyka?

No ja dość mocno siedzę w ogóle w SF, że tak powiem z racji wykształcenia (a raczej specjalizacji). Znam Drukarczyka i owszem. Z Baranieckiego przyznam nowych opowiadań nie czytałam, bo jakoś mnie nie ciągnie ostatnio.

Pozdr

Sapkowski zdecydowanie najlepszy. Choć Pilipiuk, Ziemiański, Ziemkiewicz i Piekara depczą mu po piętach. Zwłaszcze Pilipiuk i Ziemiański. :-D

Wybaczcie, ale muszę sprostować pewne pomówienia. Rozumiem młodzieńczą zapalczywość, oraz fakt, że u osób tak jakby nieco spoza Fandomu pojęcia "fantasy" i "fantastyka" znaczą to samo. Ale nie mogę patrzeć spokojnie na przypisywanie panom Pilipiukowi i Ziemkiewiczowi autorstwa jakiegokolwiek "fantasy". Szczególnie iż panowie Ci za fantasy nie przepadają, a Andrzej Pilipiuk szczerze go nie znosi.

Jeśli komuś się chce, to proponuję zmianę tytułu tematu na "ulubiony polski autor fantastyki", żeby nie wprowadzać młodzieży w błąd. ;)

Poza tym nie bardzo jest co wybierać. Fantasy to ciągle bardzo słaby gatunek w Polsce. Wystarczy że Sapkowski napisze jedną Sagę i już mamy "rynek". Dodajmy Kresa, bo kiedyś miał ochotę (no i bez żartów - Szerer jest fajny), i Maję Lidię, bo jest oryginalna. O reszcie polskiego fantasy aż trochę głupio wspominać, z beznadziejną "Achają" Ziemiańskiego na czele.

Więc mając do wyboru tych trzech autorów... Nie bardzo jest o czym robić tę sondę.

Ninetongues:
Ziemkiewicz napisał dwa dzieła fantasy, u Pilipiuka można odnaleźć przynajmniej trzy, choć faktycznie na pograniczu gatunku (a szczególnie odmiany urban fantasy). To, że pisarz się deklaruje, jeszcze niczego nie znaczy. Takimi deklaracjami piekło pisarskie wybrukowane jest.

Dalej jeśli już operowac nazwą gatunku, to nie "fantastyka", bo to pojęcie bardzo szerokie i zwykle używane w odniesieniu albo do zjawiska charakterystycznego dla pewnych epok literackich (np. romantyzmu), albo dla pewnego sposobu obrazowania. Te pierwsze znaczenie to jak widać nei odpowiada chronologicznie, drugie kompletnie nie pasuje do SF czy F, bo tam wbrew pozorom mamy do czynienia z realizmem (sic!)

Czyli jeśli nie pasuje Ci określenie fantasy tutaj, to możesz zawsze użyć określenia SF&F i będziesz miał oba zjawiska. Albo używac nazwy "science fiction" wciąż używanej przez polskich krytyków literatury jako okreslenia dla całego gatunku (choć niezbyt poprawnie w świetle anglosaskiej teorii literatury, gdzie wyróżnia się: speculative ew. science fiction oraz fantasy, do którego również zalicza się horrory).

Twoja ocena rynku jest wyjatkowo tendencyjna i nie oparta za bardzo na faktach (choć do oceny poszczególnych dzieł oczywiście masz prawo, ja "Achaję " lubię na ten przykład :)). Pisarzy fantasy na rynku polskim można wymieniać: Sapkowski , Kres, Kossakowska, ale dziwne ,że nei zauważasz Brzezińskiej z bardzo dobrym warsztatem literackim i świetnym przygotowaniem merytorycznym. Poza tym mamy np. (już bez ocen) Pacyńskiego, Lewandowskiego, Piątka, Mortkę, Studniarka, Grzędowicza, Ziemiańskiego, Piekarę, Kołodziejczaka, Kwiatkowską, Komudę, Szrejtera, to tyle co mi do głowy przyszło. Pewnie jeszcze sporo pominąłem.

Pozdr