A więc moja odpowiedź jest dwuznaczna:
Dobrze się czuję jako MG na forum - przy pięciominutowym myśleniu wymyślam całkiem niezłe rozwiązania (przynajmniej moi gracze tak mówią), za to na realu jako MG muszę na szybko improwizować i często wychodzi z tego kiepska sesja.

Natomiast jako gracz - na odwrót. Wolę być graczem w sesjach na realu niż na forum, lecz nie wiem czemu. Prawdopodobnie dlatego, że jako gracz forumowy wolniej poznaję resztę ekipy...

Czy będzie się graczem czy mg jeśli sesja jest dobra to liczy się zabawa. Mi osobiście nic nie daje większej satysfakcji niż wprowadzenie graczy w klimat mojej sesji i pobudzenie ich tak, że ślinią się na samą myśl przy pisaniu postów ;) Z drugiej strony po pierwsze jako gracz można się wiele nauczyć, chociażby grając u mg z przyzwoitym poziomie, po drugie bycie graczem często potrafi nas zaskoczyć(oby jak najwięcej razy na+:) )

Wole mistrzowac. To moj kompleks i jego kompensacja, musze byc wazny :D

.
.
.

A tak powaznie, to wole Mistrzowanie poniewaz mam wtedy pelna wolnosc. Czasami zdarzaja sie mistrzowie, u ktorych dobrze mi sie gra, bo znajdujemy wspolny jezyk. Mowie o realu, bo PBFy to zupelnie inna bajka i choc tez chyba jednak wole role MG, to jest mi latwiej znalezc przyjemnosc w graniu (o ile MG nie ogranicza mnie i nie zabrania opisywania dzialan malo waznych NPCow i zdarzen).

Po prostu lubie kreowac lub wspolkreowac swiat - jesli moge to robic, to jestem zadowolony. Aha, swoim graczom tez lubie dawac wolnosc, wiec nie jest tak, ze chce cos a sam nie daje.

osobiście wolę być graczem. dlaczego? bo lubię uczestniczyć w historii zaś nie lubię jej tworzyć, wczuwać się w jedną postać która się ciągle rozwija i takie tam ... w skrócie po prostu wolę być graczem :)

Wolę być graczem, ponieważ jako MG nie potrafię odpowiednio wyprofilować historii dla wszystkich graczy. Właściwie to pamiętam, że tylko jedna historyja mi wyszła.

Wole być graczem bo gm ma więcej obowiązków i więcej zadań takich jak np. Napisanie fabuły przykładowej karty postaci, rekrutacje graczy ciągłe kierowanie fabuły i dobra znajomość świata fantasty