Mistrzowie grozy (ed. 2) - Szara vs. Gollum
 

Grajmy dalej, ta gra nie kończy się nigdy - tak jak granic nie zna strach.
Kto nam spędza sen z powiek? Wspomnienie kogo zostanie na zawsze w umysłach czytelników, widzów, graczy? Kto będzie godnym przeciwnikiem dla Buki, Mistrzyni Grozy, zwyciężczyni dwóch śmiertelnych pojedynków? (#1, #2)

KTO JEST MISTRZEM GROZY?

Na arenę wychodzą parami - wszyscy przejęci, wszyscy ekstremalnie przygotowani. Bo i stawka jest wysoka - rząd dusz, taka stawka zlekceważona być nie może.
Stawka większa niż życie? Cóż... niektórzy z nich już nie żyją.

Dziś startują:

- w narożniku prawym - "szara dziewczyna z Klątwy"



- w narożniku lewym - Gollum alias Smeagol


Dla niezorientowanych:

- zawodnik numer 1 - duch. Gnębi i nęka. Zamieszkuje - oczywiście - nawiedzony dom.
Proszę o poszerzenie opisu lub korektę - horrorów nie oglądam. Bo się boję.

- zawodnik numer 2 - niegdyś pra-hobbit, teraz - znękany przez władzę Pierścienia nieszczęśnik i morderca. Kończy marnie, choć z pompą - wpisuje się trwale w historię Śródziemia.

Kilka słów o nowym systemie: Buka jest za silna. Bo jest. W związku z tym teraz parami wystąpią inni przerażacze - po to, by wyłonić dla Niej godnego przeciwnika.

Nie wiem czy Gollum to dobry wybór. Nie jest w żaden sposób istotą nadprzyrodzoną. Jest postacią tragiczną (chyba jedyną niejednoznaczą, po odrzuceniu Boromira, postacią z Władcy Pierścieni). Zwykły wioskowy chytrus poddany niszczącej mocy Pierścienia Władzy. Podobnie jak Gandalf, odczuwam do niego jedynie litość.
Nie oglądałem Klątwy, ale za to kilka wariantów Kręgu i Widmo. Wszystkie duchy są tam podobne. Najstraszniejsze w nich jest to, że w nie mają władzy nad materią - nie zagrażają nam bezpośrednio. Oddziałowują jedynie na psychikę, doprowadzają ludzi do obłędu i samobójstwa. To jest w nich właśnie najbardziej przerażające. Zagłosowałem na ducha.

W pełni popieram Szarika. Gollum nie jest postacią przerażającą, jest bohaterem tragicznym. Nie straszy, wzbudza jedynie współczucie i litość. Nie stoi jednoznacznie po stronie zła. Jest kimś w rodzaju "narkomana", który pragnie odzyskać swój narkotyk - pierścień - przez który upadł na dno, stał się tym, czym jest, ale mimo to zrobi wszystko, aby jeszcze raz mieć przy sobie swój skarb. Już trafniejszym wyborem byłoby Oko Saurona, którego faktycznie się bałam :)

Klątwy również nie oglądałam, ale widać, że dziewuszka podobna do tej z Ringa, więc tak jak Szarik zauważył, można "straszne dziewczynki" z różnych japońskich filmów podłączyć pod jedną opcję. Głosuję więc na Szarą, jako reprezentantkę tego, co w japońskim kinie najstraszniejsze - małych dziewczynek (szczególnie Ring i Dark Water ver. jap. sprawiały, że świat wydawał się straszny!).

Jeśli o mnie chodzi - postać Golluma przemawiała do mnie (szczególnie w filmie) bardzo silnie. Szczególnie w tym momencie muszę wspomnieć o dialogu między Smeagolem a Gollumem - wtedy właśnie ciarki po plecach biegały mi wte i nazad. Oko Saurona... jasne, mogę wystawić je w którymś z przyszłych sparringów. Zawsze to strach stricte 'fantasy'.

Wystawiając Szarą również miałam na myśli inne nierzeczywiste bohaterki horrorów - kilka razy podejmowałam próby oglądania ich, w tym właśnie The Ring. Myślę, że duchy (szczególnie kobiece :D) mają wielką szansę na pokonanie nawet Buki.
Z kolei horrorów o demonach i mocach piekielnych nie oglądałam nigdy - więc moje kompetencje są jeszcze mniejsze.

Mój głos na Szarą.

Mój głos również trafił na konto Szarej.

Nigdy nie zapomnę swojego pierwszego kontaktu z azjatyckim ghost story.
Po powrocie z ceremonii pogrzebowej (!) odpaliłem płytkę DVD z „Ringu” nie wiedząc za bardzo czego się po tym filmie spodziewać. W założeniach miałem się pośmiać (jak to na horrorach ;)) a wyszło tak, że tamtej nocy spałem przy zapalonym świetle.
Ze wszystkich japońskich zjaw najbardziej zauroczyła mnie „zgniła dziewczynka” z Dark Water. Przerażała, mimo iż jej szkodliwa działalność ograniczała się do gubienia włosów i brudzenia sufitu. ;) Normalnie mistrzostwo.

Poza tym, zamiast golluma do walki z Szarą wystawiłbym dziewczynkę z egzorcysty.
Ta sama kategoria wagowa i budzigrozowa.;)

sorrrki ale ja sie dziewczynki z klatwy - grudge nie bałem bo jej tam nie było to był chłopiec.. jego mogbym sie bac ;)

• Takako Fuji jako Kayako Saeki
  (żona Takeshi'ego i matka Toshio, zakochana w Peterze)
• Takashi Matsuyama jako Takeo Saeki
  (mąż Kayako, wpada we wściekłość, gdy zobaczywszy "zawartość" pamiętnika żony odkrywa jej uczucia do innego mężczyzny, zabija żonę i syna czym ściąga na dom klątwę... wydarzenia te poprzedzają właściwą akcję filmu)
• Yuya Ozeki jako Toshio Saeki
  (8-letni syn Kayako i Takeo Saeki)
• Ryo Ishibashi jako Detektyw Nakagawa
  (detektyw, którego koledzy po fachu zginęli bądź zaginęli w tajemniczych okolicznościach pracując nad śledztwem w sprawie morderstwa w rodzinie Saeki, którym się teraz zajmuje)
• Hiroshi Matsunaga jako Igarashi
  (asystent Nakagawy)
• Yoko Maki jako Yoko
  (młoda japońska opiekunka środowiskowa pracująca w ośrodku opieki społecznej, mówi po angielsku, zajmuje się Emmą)

Nie no spoko Diabolique, błędu nie było.
Tahu-tahu napisała „szara dziewczyna”;), więc chodziło o Kayako.
Hasło „dziewczynka” padło w trakcie refleksji nad tym, że w japońskich filmach zwykły straszyć nieletnie.

no dobra.. faktem jest ze tez sie boje jak nie maja 16 lat ;)

Diabolique - słusznie, że się boisz. Kobiety generalnie powinny budzić nie tylko szacunek ale i respekt - a jeśli przy okazji trafi się szczypta grozy, przerażenia i dreszcz na plecach... jak napisałam, słusznie.

A tak poważnie - Szara (jako reprezentacja całej japońsko-horrorowo-dziewczęcej ekipy) wyraźnie prowadzi, więc coś w tym musi być.
Nie uważacie za znamiennego faktu, że najbardziej przerażającymi duchami są kobiety i małe dzieci? Może po prostu groza się wzmaga gdy twórcy łączą ją ze 'słabością'...

blee... wtakim razie w nastepnej rundzie stawiam na ....:whoaaa: