lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Świat Mroku (http://lastinn.info/swiat-mroku/)
-   -   Piąte edycja starego wampira :) (http://lastinn.info/swiat-mroku/18039-piate-edycja-starego-wampira.html)

Brilchan 07-08-2022 02:49

Cytat:

Od razu zaznaczam, że nie jestem ekspertem od tej edycji i w wielu kwestiach mogę się myłić lub mieć nie pełny obraz. Nie znam wszystkich wydawnictw, które wyszły. Poza tym moje postrzeganie nowej edycji jest wykoślawione przez lata grania we wcześniejszą wersją systemu.
Także miejcie baczenie na to i wybaczcie staremu wodziarzowi.
Nie ma czego wybaczać ani za co przepraszać śledzę sporo oficjalnych materiałów, podręczników live playów itp i chętnie się podzielę tym co wiem :) od tego jest ten temat żeby podyskutować.

Cytat:

Wampiry sprzed 5e były potężnymi, manipulatorami. Intrygantami, którzy przez wieki tkali sieć swoich powiązań, nici zależności i intryg, tylko po to, by nagle pewnego dnia obudzić się w świecie w którym nie są nieśmiertelnymi łowcami, ale skazanymi na pożarcie ofiarami.
Te prawdziwie potężne wampiry które nie zginęły z ręki drugiej inkwizycji (a zginęło niewiele wbrew pozorom) zostało zmuszonych przez moce Przedpotopowców do porzucenia swoich domen i ruszenia na bliski wschód. Co dokładnie tam się dzieje nie nie do końca wiadomo podobno wielkie bitwy ale zostawiają to otwarte dla Narratorów_ek.

Co do intryg, oraz sieci powiązań one wciąż istnieją po prostu Starsi wyznaczyli następców którym je przekazali gdy nie byli wstanie wytrzymać przymusu podróży i dołączenia się do wielkiej bitwy. Niektórzy zakładają że wrócą i wyznaczyli zarządców.

Jeżeli ktoś chcę grać starszym można wziąć kogoś z klanu Hakate czyli rodziny wampirów nekromantycznych składających się z dawnego (osłabionego) klanu Giovanni, ich rodzin guholskich różnych pomniejszych linii krwi typu: Lamiae, Samedi, Nagaraja niedobitków Cappadocian i Czaszek. Zjednoczyli się aby wspólnie przeciwstawić się Wyzwaniu na Wielką Wojnę.

Sporo Venture wciąż ma wiele władzy pieniędzy i wpływów z tym że muszą się lepiej kryć z tym, niż wcześniej.

Cytat:

Rolę Sabatu też widziałbym inaczej, a nie jako swego rodzaju opętańczą sektę bezmózgich zombi, goniących za mirażem.

Biorąc pod uwagę oficjalne plotowe zmiany, to właśnie Sabat powinien być pierwszym punktem oporu wobec rosnącej w siłę Drugiej Inkwizycji. Tym czasem dostajemy jakąś sektę wierzącą w jakieś niejasne zagrożenie i zachowującą się globalnie kompletnie irracjonalnie. Przynajmniej ja mam takie wrażenie.
Z Sabatem to są trzy powody zmian:

1. Sabat ruszył wykonać swoją misje Miecz Caina ruszył walczyć z przedpotowcami... I przegrał z kretesem! Okazało się że, Kain którego czcili ma ich gdzieś a bez niego nie mają szans w walce co się nawet zgadza z Metaplotem z 2004. Jedyni Przedpotopowcy którzy zostali zdiabolizowani albo sami tego chcieli albo zastosowali jakiś sztuczki. Nie licząc Zapatustry do którego pokonania były potrzebne połączone moce Magów, Kei - Jinów, i Starszych. Tak naprawdę paradoksalnie to Sabat najbardziej pomógł Przedpotopowcom ich taktyki masowego przeistoczenia i zabijania wampirów przebudziły Przedpotopowców.

Okazuje się również że zabicie przywódcy linii krwi jest szkodliwe dla wszystkich potomków tejże linii krwi.

2. Z Sabatu została tylko sekta bezmózgich krwawych zombie bo przywództwo zostało wybite przez Przedpotopowców podczas tajemniczej wojny na bliskim wschodzie... Ci Starsi z klanów Sabatu którym udało się przetrwać porzucili wierzenia i zdezerterowali żeby przetrwać. Lasombra dołączyli do Camarilii a Diabły można znaleźć pośród Anarchistów.

3. Trzeci powód bardziej mechaniczny piąta edycja skupia się na człowieczeństwie i głodzie mechanika ścieżek człowieczeństwa jest zupełnie niekompatybilna z nowym pomysłem ideą fix tej edycji stąd Sabat powrócił z powrotem do roli wrogów dla postaci graczy.

Cytat:

Przez lata klasyczny Wampir i cała linia WpD obrósły w różne absurdy i czego by nie mówić, troszkę się zestarzał.
Sporo rzeczy pokasowali z powodu rasizmu(Kuei Jiny wynikłe fascynacji wschodem z lat 90tych,, cała heca z klanem Ravaanosów, jeszcze parę innych... ) i z powodu prze komplikowania ( cała checa z 3 wersjami czarnej ręki itp.)

Nuada 07-08-2022 12:44

To, co piszesz Brilchan tylko potwierdza moje ogólne wrażenie, że łączenie starej linii z nowymi pomysłami przypomina zszywanie Frankensteina. Niby wygląda to jak człowiek, ale jest koślawy, brzydki i cuchnący.

Gdy patrzę na 5e, jako nowy świat, nową grę, to wszystko wygląda na przemyślane i zgrabnie utkane.

Jednak, gdy chcę połączyć to ze starym plotem, cały czas coś mi zgrzyta. Wiem, że poprzednia oficjalna historia nie była idealna, ani nawet spójna. Tam też trzeba było się nieraz gimnastykować i wyrzucać absurdalne pomysły.

Dlatego zastanawiam się, czy to ma w ogóle sens.
Twórcy oczywiście nie mogli wykasować wszystkiego i zacząć od zera, bo pewnie większość fanów podniosłaby larum.
Myślę jednak, że takie wyczyszczenie wszystkiego byłoby zdrowsze i w sumie łatwiejsze do ogarnięcia i uzasadnienia.

Oczywiście i tak jako MG mogę sobie prowadzić jak chcę, ale czasami lubię sobie zerknąć i zainspirować się jakimś oficjalnym materiałem.

___
Sabat, jak i inne podręcznik z serii Black Dog, polubiłem od kiedy tylko pojawiły na rynku. Dlatego pewnie trochę mi żal tego, co zrobili z Czarną Łapą. Jak dla mnie Sabat stanowił fajną przeciwwagę dla takiej sztywnej i mocno sformalizowanej Camarilli. Teraz dostaliśmy taką jakąś pokraczną i nieśmieszną karykaturę, która ma być niby tym uber złym dla graczy.

Wiem, że wzmocniono pozycję Anarchistów, ale to jednak nie to samo.

___
Żeby nie było, że tylko marudzę, to na pewno jako in plus mogę role Łowców. Przy takich założeniach metaplotu, polowanie na Pijawki ma sens. Wcześniej, to była moim zdaniem najsłabsza część linii wydawniczej.

____
Pytanie, czy Wezwanie Gehenny ma coś wspólnego z Szóstym Wielkim Maelstromem?
Tego się pewnie nigdy oficjalnie nie dowiemy, bo z tego się orientuje to nie ma żadnych planów związany z tym settingiem. W sensie z Upiorem.

Pozostaje tylko gdybać. Z resztą Wraith nigdy nie cieszył się jakąś wielką popularnością, więc teraz też pewnie nie byłoby inaczej.

____
Co do rasizmu Wschodnich Wampirów, to nie ma co udawać, że Azjaci nie mają wielkiego poczucie wyższości nad innymi, szczególnie Białymi.
Mają i to jeszcze jak.
Przykrywanie niewygodnych faktów, jest jednak dzisiaj powszechne, więc nie ma się co dziwić, że nawet w grze wyobraźni twórcy to robią.

Brilchan 08-08-2022 22:49

Cytat:

Dlatego zastanawiam się, czy to ma w ogóle sens.
Twórcy oczywiście nie mogli wykasować wszystkiego i zacząć od zera, bo pewnie większość fanów podniosłaby larum.
Myślę jednak, że takie wyczyszczenie wszystkiego byłoby zdrowsze i w sumie łatwiejsze do ogarnięcia i uzasadnienia.
Ale oni próbowali wszystkich 3 rozwiązań! Zaczęli od zera i dali nam Wampira Requiem oraz Kronik Mroku dawniej zwane Nowym Światem Mroku / Nwodem. Ta linia wydawnicza ma swoich zwolenników ale nie przyniosła im takiego sukcesu jak poprzednia linia wydawnicza.

Sądzę że tobie spodobała by się wersja V20 jubileuszowy podręcznik wampira podczas pandemii rozdawali za darmo legalnie tam skasowali Gehenne i nieco poukładali mechaniczne głupotki z całej linii zbilansowali niektóre przegięcia ale nie wprowadzili tak dużych zmian Metaplotu i stylów grania jak zrobili to w V5 dodali tylko nieco informacji w związku z nowymi technologiami.

Cytat:

Sabat, jak i inne podręcznik z serii Black Dog, polubiłem od kiedy tylko pojawiły na rynku. Dlatego pewnie trochę mi żal tego, co zrobili z Czarną Łapą. Jak dla mnie Sabat stanowił fajną przeciwwagę dla takiej sztywnej i mocno sformalizowanej Camarilli. Teraz dostaliśmy taką jakąś pokraczną i nieśmieszną karykaturę, która ma być niby tym uber złym dla graczy.
V5 skupia się bardzo na problematyce głodu cała nowa mechanika skupia się wokół żarcia każde użycie mocy nawet na pobudzenie czy użycie wyższych stopniem mocy to ryzyko zgłodnienia a wystarczy 5 punktów żeby bestia dostała szału co powoduje problemy. Nie jest tak łatwo załatwić Trzody jak kiedyś bo Druga Inkwizycja cały czas wszystko kontroluje i mają algorytmy i wydziały które śledzą wszystkie niegdyś łatwe metody zdobywania krwi.

Sabat który ma Ścieżki Oświecenia i zupełnie nie przejmuje się ofiarami ludzkimi po prostu zupełnie nie pasuje do tej mechaniki i skupienia na żarciu. Nie znaczy od razu że trzeba być emo wampirem który boj się skrzywdzić muchy ale większość problemów wokół których skupia się V5 pasuje do Sabatu jak pięść do nosa.

Sabatem można bardzo fajnie zagrać na mechanice V20. Nie wiem jaki masz stosunek do słuchania nagrań z sesji innych ludzi ale znam taką skończoną mini kampanie Sabatu po polsku, na mechanice 5tki która moim zdaniem dobrze pokazuje na żywym przykładzie że na dłuższą metę Sabat nie pasuje po prostu do zamysłu systemu:

https://www.youtube.com/watch?v=wwov...D&index=1&t=1s

Aro 09-08-2022 01:15

Cytat:

Napisał Nuada (Post 957068)
Dlatego zastanawiam się, czy to ma w ogóle sens.
Twórcy oczywiście nie mogli wykasować wszystkiego i zacząć od zera, bo pewnie większość fanów podniosłaby larum.
Myślę jednak, że takie wyczyszczenie wszystkiego byłoby zdrowsze i w sumie łatwiejsze do ogarnięcia i uzasadnienia.

Tak jak Brilchan wyżej napisał, twórcy zrobili dokładnie tak przy wydaniu nowego Świata Mroku (który przemianowali na Kroniki Mroku przy wydaniu 2 edycji). Czy fani podnieśli przy tym larum, nie wiem, nie pamiętam, ale nWoD na pewno został zjechany i do tej pory obrywa czasami - nieuzasadnionym w mojej opinii - hejtem. oWoD jednak dominuje.

Nie zagłębiając się za bardzo w offtop - w nWoDzie wyzbyto się w dużej mierze metaplotów, stawiając na "lokalność", co IMHO wychodzi settingowi na zdrowie. Sama historia i pochodzenie wampirów są mgliste, a nie wyłożone jak na dłoni (pochodzenie od Kaina jest tylko jedną z teorii), Przymierza pozwalają na ciekawszą politykę (nie jak przy binarności Camarilla-Sabat) i zadbano o kompatybilność nadnaturalnych systemów (więc nie trzeba się gimnastykować, jak spotkają się wampir, wilkołak i mag). Ale nie o tym temat. :p

Nuada 09-08-2022 21:11

Brilchan, nie jestem przywiązany do jakieś konkretnej wersji systemu. Jak wspominałem zawsze, każdy setting przepuszczam przez filtr własnej osobowości, upodobań i preferencji. Zawsze coś zmieniam lub odrzucam z kanonicznej wersji.

Nie chcę dyskutować o tym, która wersja jest lepsza, bo nie oto chodzi. Z takiej dyskusji i tak nie da się wyciągnąć nic ciekawego, ani pozytywnego.

Tak sobie tylko dywaguje o różnicach i ewentualnych rzeczach, które są dla mnie albo dziwne, albo niekonsekwentne lub mi przeszkadzają.

___
Co do odgrywania psychologii głodu krwi i walki z wewnętrzną bestią, to o ile mnie pamięć nie myli, to od tego zaczął się właśnie Świat Mroku i to było, to co wielu osób urzekło w tym nowym, na tamten czas podejściu do erpegów. Z biegiem lat system, jak i cała linia obrósły w całą masę staffu, pomysłów lepszych i gorszych, a czasami wręcz głupich i absurdalnych.
Rekinołaki, to mnie na przykład do dnia dzisiejszego śmieszą.

Dla mnie Wampir, to była gra o odgrywaniu potwora. Próbie eksploracji psychiki takiej istoty, badania źródeł mitu. W tej konwencji na początku odgrywanie kogoś, kto ma skrupuły ma sens. Im jednak człowiek dłużej gra, a wampir dłużej żyje, to siłą rzeczy nie ma możliwości rozczulania się nad kolejna ofiarą.
Jest tylko zaspokajanie głodu, zdobywanie potęgi i tyle. Chyba, że jest się ultrawrażliwcem.

Później oczywiście zabawa intrygami niemal nieśmiertelnych istot, ale to zupełnie inna bajka i inny temat do dyskusji.

Pojawienie się Drugiej Inkwizycji, to ciekawy pomysł i niejako sprowadza cała koncepcję do korzeni. Pierwotny mit o krwiożerczej bestii, która z jednej strony musi się karmić ludzką krwią, ale z drugiej strony musi się przed nimi uciekać i żyć w ukryciu. I to założenie mi się podoba.

Wyrzucenie, a raczej okaleczenie Sabatu w karykaturalny sposób, jako grupy ekstremalnej, uosabiającej niejako najbardziej potworną naturę wampira jest jak dla mnie słabe i takie średnio pasujące do całego obrazu świata.

Do tego tajemniczy eksodus matuzalemów i kilka innych drobiazgów nawiązujących do poprzedniego metaplotu jest jak dla mnie mocno kulawe.

____
Gdyby zapomnieć o tych wszystkich dodatkach, wszystkich mitach i legendach, jakie nam serwowano, to nie byłoby żadnego problemu. Jednak się nie da, gdyż nawiązania do tego są całe czas obecne i to powoduje u mnie zgrzyt.

___
Aro o crossoverach, to można by napisać potężną księgę. Ja zawsze wolałem traktować poszczególne settingi, jako oddzielne całości. Nie ma moim zdaniem wspólnego obrazu filozofii, czy szerzej kosmogonii dla całokształtu Świata Mroku. To klasyczny patchwork w którym nawet nie ma sensu doszukiwać się jakiegoś większego obrazu całości.

Do tego oczywiście dochodzi kwestii komercyjności całego przedsięwzięcia. Na fali sukcesu Wampira w nastęnych latach powstawały kolejne wersje systemów, gdzie można było grać tym przysłowiowym potworem. Wampir, jak dla mnie zawsze był najlepszym produktem tej linii. Lubiłem też Wraitha, ale to już z zupełnie innych powodów. Wilkołak nigdy mi się nie podobał. Mag też miał swój urok, ale wampirze sagi zawsze stawiałem na pierwszym miejscu.

Łączenie systemów nie tylko sprawiało problemy natury mechanicznej, ale jak dla mnie przede wszystkim właśnie wspólnej kosmogonii. Tutaj moim zdaniem zawsze był zgrzyt w przypadku wszelkiej maści crossoverów. No chyba, że graliśmy tylko po to, by prowadzić awantury i wojenki pomiedzy poszczególnymi grupami nadnaturali.

Brilchan 10-08-2022 02:24

Cytat:

Co do odgrywania psychologii głodu krwi i walki z wewnętrzną bestią, to o ile mnie pamięć nie myli, to od tego zaczął się właśnie Świat Mroku i to było, to co wielu osób urzekło w tym nowym, na tamten czas podejściu do erpegów. Z biegiem lat system, jak i cała linia obrósły w całą masę staffu, pomysłów lepszych i gorszych, a czasami wręcz głupich i absurdalnych.
Rekinołaki, to mnie na przykład do dnia dzisiejszego śmieszą.
To samo można powiedzieć o Sabacie, Sabat zaczął właśnie jako straszak na inne wampiry dopiero potem obrósł w różny stuff bo 90's były bardzo Edgy :D :P

Linie Black Dog też miały swoje głupotki niektóre nawet bardziej koślawe niż Mumie, wampiry Ra czy Rekinołaki choćby legendarne dirty secrets of black hand gdzie mieliśmy sekretną organizacje w sekretnej organizacji do tego stopnia że sami twórcy się w tym, wszystkim pogubili :lol:

Cytat:

Wyrzucenie, a raczej okaleczenie Sabatu w karykaturalny sposób, jako grupy ekstremalnej, uosabiającej niejako najbardziej potworną naturę wampira jest jak dla mnie słabe i takie średnio pasujące do całego obrazu świata.
Nie zgodzę się z tobą podobnie jak powrót do mechaniki głodu jest powrotem do esencji Wampira Maskarady tak to co zrobili z Sabatem jest powrotem do esencji tego czym, Sabat miał być od początku.
Sabat jako grywalna frakcja ogólnie miał mało sensu w V5 wciąż można zagrać w miarę Starym nieludzkim wampirem nawet członkiem Sabatu ale w dawnej wersji nie bardzo ma sens w świecie 2 Inkwizycji komórek oraz kamer.


Cytat:

Do tego oczywiście dochodzi kwestii komercyjności całego przedsięwzięcia. Na fali sukcesu Wampira w nastęnych latach powstawały kolejne wersje systemów, gdzie można było grać tym przysłowiowym potworem.
Cytat:

Gdyby zapomnieć o tych wszystkich dodatkach, wszystkich mitach i legendach, jakie nam serwowano, to nie byłoby żadnego problemu. Jednak się nie da, gdyż nawiązania do tego są całe czas obecne i to powoduje u mnie zgrzyt.
O to właśnie chodzi WW chcą zarobić zobaczyli jaki sukces odniósł D&D 5 i Vampir V20 oraz że wciąż dużo jest fanów oWoDa ale potrzebowali nowej metody na wyciągnięcie kasy stąd ta edycja 5 :D

Cytat:

Pojawienie się Drugiej Inkwizycji, to ciekawy pomysł i niejako sprowadza cała koncepcję do korzeni. Pierwotny mit o krwiożerczej bestii, która z jednej strony musi się karmić ludzką krwią, ale z drugiej strony musi się przed nimi uciekać i żyć w ukryciu. I to założenie mi się podoba.
Mi się też to właśnie podoba pierwotny wampir maskarada był przepełniony nihilizmem i duchem punka z lat 90tych zagubieniem czasów post zimno - wojennych oraz strachem jaki świat zachodu odczuwał wobec konsumpcjonizmu i hiperkapitalizmu że sami jesteśmy bestią wystarczy tylko katalizator...

Piąta edycja moim zdaniem w podobny sposób uosabia ducha naszych czasów ale tym razem metaforycznym potworem jest inwigilacja służb specjalnych typu to co odkryły Wiki Leaks przebrany w metaforę Drugiej Inkwizycji oraz problemy z przetrwaniem pod butem późnego kapitalizmu uosabiające kłopoty wampirów z podstawowymi kwestiami które w poprzednich edycjach były drugorzędne i ogólny mniejszy poziom mocy i wpływów.

Przynajmniej ja tak to odczytuje =)

A co do crossoverów to miałbym trochę do powiedzenia ale to nowy wątek trzeba by założyć albo znaleźć jakiś stary do wydobycia z torporu :D


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:29.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172