Staram się nie być aż taką ignorantką jak mój przedmówca :P ;)
Nie skreślam niczego co nowe, jednosześnie stare szanuje (i dbam o podręczniki :P)

Nowego WoDa nie znam, niestety, ale z takich tematów jak ten, coraz więcej się dowiaduje i rośnie mój apetyt na poznanie Go, szczególnie po takim zdaniu:

Mógłbyś SokoleOko rozwinąć? To znaczy w czym dokładnie "podchodzi"? Chodzi ci o klany? Czy może o klimat?

Hmm chodzi mi bardziej o klimat i pewne rozwiązania "techniczne". Sprawa z wiekiem wampirów. W starym WoDzie nie było problemu ze spotkaniem starych lub nawet bardzo starych wampirów (1000 lat więcej), w nowym WoDzie wampiry powyżej 300 lat to rzadkość (podobnie jak w książkach Rice, w którym takie wampiry nazywane są dziećmi mileniów i jest ich naprawdę mało).

Poza tym zlikwidowanie Camarilli i Sabatu dwóch takich międzynarodówek wampirów. Zwiększenie liczby takich politycznych ciał dało większe pole do polityki nieśmiertelnych i zdecentralizowało ją podobnie jak w Kronikach Wampirów miasta są autonomiczne/pół autonomiczne (może u autorki nie widać tego dosłownie, w końcu pisze o dość potężnych wampirach i raczej samotnikach, ale można się tego domyślić).

Poza tym jak dla mnie Nowy WoD ma w sobie więcej tajemniczości.

Widać, że jej książki były jedną z inspiracji do zmian.

Z tego co mi Castor opowiadał to nWoD nie trzyma się w tym klimacie, ale to szczegół.

Osobiście uważam, że niechęć do nWoD pochodzi głównie ze zbyt dużego pośpiechu wydawcy.

Za wcześnie wydali nowe zamykając stare, dlatego graczem mają uczucie próby zastąpienia na siłę tym nowym i obawiają się oskarżenia o zdradę przez starych wyjadaczy.

PS. Ja osobiście jestem zwolennikiem oWoD i wrogiem nWoD :P
Żeby nie było, że sympatyk kadzi ;)

Hmm 13 lat to za szybko twoim zdaniem? Bo przez tyle lat wydawno sWoDa.

Hmmm ja wyrażę swoje zdanie i powiem, że owszem - za szybko. Wg. mnie, żeby wydawać kolejną odsłonę systemu, powinno minąć przynajmniej jedno pokolenie graczy, czyli jakieś 20-30 lat. No, ale nie od dziś wiadomo, że żyjemy w czasach pośpiechu...

Uważam, że zbyt bardzo postrzega się nWoD za próbę zarobienia na pomyśle oWoD, a to jest właśnie spowodowane tak szybkim wydaniem.

Może zaprzeczysz, że od nWoD trochę polatuje odgrzewaną potrawą z oWoD?