lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Świat Mroku (http://lastinn.info/swiat-mroku/)
-   -   Rozpracowujemy osobistości (http://lastinn.info/swiat-mroku/7735-rozpracowujemy-osobistosci.html)

Lunar 19-07-2009 23:35

Wg. Demona o Jezusie wspomniane jest jedynie w opisie Frakcji Pojednawców. Apropo "Bóg przebaczył ludziom." Pojednawcy słuchają opowieści o Jezusie, Mahomecie, prorokach. A to im daje nadzieję, że jednak..

Zatem nie ma w sumie nic złego, nic przeciwko temu, by określić, iż Jezus w Świecie Mroku z pewnością był osobą oświeconą. Jako, iż WoD niejednokrotnie skłania się ku filozofii Boga jako przesiąkającej wszystko siły (a czasem nieskończonej siły poza wszechświatem) w stylu nieco buddyjskich sił, a Jezus jest przez wiele poza chrześcijaństwem i odłamami - religii uważany za jedynie proroka - toteż sprawiedliwie byłoby wybrać drogę pomiędzy - iż każda religia ma ziarno prawdy.
Mag jest jak najbardziej ok.

Może jego avatarem <śmieszek> był właśnie "Bóg"? (większa część Jedynego jakaś.. jakaś.. moze Pierwotna? kto wie) Cóż. Twierdził, że nie przyszedł zmieniać prawa żydowskiego. "Przybyłem je wypełnić."
Czy uważał się za Boga? Tak otwarcie? Nie.. za syna Bożego. To dużo, ale to nie bycie Bogiem ;)

Kim są Mesjańskie Głosy Ratkin?
Natura - Wizjoner zarzucałaby, że Jezus chciał założyć religię, osiągnąć jakieś dzieło, na którym by niemalże skorzystał. A przecież on zgodnie z dogmatami miał być miłością. Opiekun albo Męczennik pasuje. Postawa zaś.. to coś w stylu Pedagog albo jakiś nauczyciel.. kaznodzieja..

Jezus Maruderem? o w to raczej nie uwierzę..

Sfery...
Jego ofiara zakończyła "istnienie" Szeolu ;) jakby tak nie patrzeć..

Ratkin 19-07-2009 23:52

W Magu np Traditionbook Order of Hermes w kalendarium wspomina o karierze cytuję "Jesus the Magican".

Mesianic Voices to judeochrześcijański trzon Tradycji Niebiańskiego Chóru. NN to MV plus wszystkie mniejsze podobne do niego frakcje oparte na innych religiach monoteistycznych.

Johan Watherman 20-07-2009 12:05

Może by tak nie opisywać istoty przez WoDa już gdziekolwiek muśniętych? Jezusa Chrystysu, Baby Jagi, Alana Turinga i rzesze podobnych – to jakoś mija się z celem.

Lunar 20-07-2009 17:55

O słuszności.
Ale np. taki Budda jest równie muśnięty co postać Jezusa, a kusi, by określić jego "moce" hehe ;)

Komtur 20-07-2009 19:33

Cytat:

Natura - Wizjoner zarzucałaby, że Jezus chciał założyć religię, osiągnąć jakieś dzieło, na którym by niemalże skorzystał. A przecież on zgodnie z dogmatami miał być miłością.
Celem według mnie było osiągnięcie przez ludzkość nieśmiertelności, poprzez właśnie miłość.

Cytat:

Jezus Maruderem? o w to raczej nie uwierzę..
Popatrzmy jak brutalna była jego magia względem rzeczywistości. Wskrzeszenia, cudowne rozmnożenie pokarmu, zmartwychwstanie, a gdzie paradoks? Nawet jeżeli na początku należał do ruchu Mesianic Voices, tak jak pisał Ratkin to nie zmienia faktu że mógł zostać maruderem.

MigdaelETher 20-07-2009 19:48

NOTKA OPIEKUNA

Komturze myślę, że już wystarczy dywagacji na ten temat, Ty przedstawiłeś swoją wizję, chłopaki swoją. Polemika na ten temat wydaje mi się bezcelowa, zwłaszcza, że schodzimy już że tematu WoDa i zagłębiamy się w polemikę na temat postawy Chrystusa. O ile na prośbę o interwencję wcześniej odmówiłam, z racji, że wypowiedzi tyczyły się kwestii systemowych, teraz proszę o niekontynuowanie tematu bo debatowanie na temat filozofii oraz Twojego i innych postrzegania postaci Jezusa może zostać delikatnie mówiąc źle odebrana. Mówi o tym 9 punkt regulaminu: Zakaz umieszczania tematów dotyczących religii i polityki, o ile odnoszą się do naszej rzeczywistości. Dyskusje takie można prowadzić w odniesieniu do konkretnego systemu (np. "Sytuacja polityczna na terenach Rzeczpospolitej w XVII w. (Dzikie Pola)"; "Panteon bogów w Warhammerze" itp.). Moim zdaniem nie dojdziecie do konsensusu, a ciągnięcie tej dyskusji nie będzie mieć już nic wspólnego z systemem.

Teraz kilka słów ode mnie, dlaczego Lunar, Ratkin czy ja nie możemy się zgodzić z tym, że jest maruderem i co inni mogą poczytać za rzecz hmmm niestosowną - nazywanie Jezusa, który nie tylko dla chrześcijan jest ważną postacią, szaleńcem. Tak Komturze nikt tego nie napisał w prost, ale tak właśnie jest, przypomnę tylko, że Maruder to nie tylko mag czyniący magię wulgarną bez efektu paradoksu (a właściwie generuje, ale przekierowuje go na najbliższego przebudzonego), ale istota obłąkana, naznaczona Ciszą, w mniejszym lub większym stopniu.

Temat Jezus jako Maga uznaję za wyczerpany, ponieważ Panowie przedstawili swoje wizje na postać mesjasza, proroka. Proszę o przejście do opisywania kolejnych postaci.


Dziękuję MigdaelETher

Lunar 21-07-2009 14:05

<wielki, szeroki, szczery uśmiech> :bidny:


Bestia
(ten po prawej)


Istota: Zmienna Rasa. Dokładniej albo Wilkołak, bądź też może Kotołak Bastet (dokładniej Simba, lwy, wskazywałaby na to grzywa i władczość).
Natura: Hedonista
Postawa: Gbur
Sprzęt:

Róża - "The Rose she had offered, was truly an enchanted rose, which would bloom for many years. If he could learn to love another, and earn her love in return by the time the last petal fell, then the spell would be broken. If not, he would be doomed to remain a beast for all time... <grzmot>"
Magiczne Zwierciadło - "Ashamed of his monstrous form, the Beast concealed himself inside his castle, with a magic mirror as his only window to the outside world."

[media]http://www.youtube.com/watch?v=prh4w-N_XbE[/media]

Moce:
- Ma regeneracje ran. Po tym jak Gaston mu wpierdzielił, wciaż miał jeszcze siłę :shock:
- Ma kły i pazury.
- I futro.
- Uratował Bell przed wilkami. To by świadczyło, iż wilki go nie lubią (jest Bastet?) albo czują od niego Żmija (klątwa wiedźmy). W dodatku płoszy konie (kolejna cecha Garou).
- Ciągle chodzi w formie Crinos. Ale Belle na to poleciała. Wtedy fakt, iż przetrwała Delirium to musi być Krewniakiem (no bo chyba nie miłość, co?). Chyba, że to jest forma Glabro, wtedy luz ;)
- 2:02 minuta - powstrzymuje Szał O.o Jest naprawdę niesamowitym Garou!

---------------------------------------------------------------------------

Czy jakiś fan Hellsinga opisze Ojca Alexandra Andersona? ;)

Lunar 22-07-2009 19:03



Max Guevara/X5-452


Istota: Klon (Max jest wytworem prac inżynierii genetycznej w tajnym rządowym ośrodku Manticore, gdzie tak jak wiele innych dzieci, została "wyhodowana" i wyszkolona na super żołnierza od najmłodszych lat. Technokracja, a dokładniej Progenitorzy tworzą wielu żołnierzy dla Unii, gdyż skończyły się czasy "brania ludzi z ulicy." Jest to wygodniejsze.)
Przynależność: Technokracja, a raczej zdrajca/zbieg. (Max tak jak wiele innych produktów, uciekła jeszcze w wieku dzieci, z Manticore. Od tamtego czasu ściga ją, jak i innych X5, Lydecker, były wychowawca, opiekun projektu, jak i obecny śledczy.)
Natura: Samotnik (bardzo ciężko stwierdzić..)
Postawa: Bojownik (samotna, ale zadba o siebie, niezależna.. acz zagadkowa i tak. Raz troskliwa, raz obojętna.)
Sprzęt:

- Kocie DNA - Max ma część kociego DNA, co wpływa zarówno na jej zdolności jak i zachowanie. Gracja, wyostrzone zmysły, zabójcza w walce. W połączeniu z hardym wyszkoleniem od namłodszych lat oraz indoktrynowaniem na posłusznego żołnierza już od dziecka, jest wyjątkowa w walce. Pasuje tutaj zwykła Genoinżynieria Technokracji, która kosztem wad genetycznych "podpakowuje" atrybuty postaci. Max jest silna, zwinna, bystra, ma świetną pamięć, wzrok i resztę zmysłów. No i prace genetyków zapewniły jej urodę (Jessica Alba za czasów, gdy nie była aż tak znana, no i była młoda ;) ). Do tego przyspieszone leczenie, uniwersalna krew i inne fakty, o których się dowiadujemy z czasem.
- Walka - Max jest wysportowana, jak kot daleko skacze, zwinnie, zgrabnie, szybka, unika kul.. wyszkolona w walce wręcz. Bardzo rzadko użyje broni białej, a przenigdy nie stosuje broni palnej (ma przed tym fobię z dawnych lat). Zwykle odbiera taką broń przeciwnikowi równie szybko dzięki rozmaitym taktykom i szybkiemu działaniu.

- Motor - ukochane i wierne caceńko Max. (Technokracja również ma motory. Szybkie, wygodne i idealne do jazd zatłoczonym miastem. Oczywiście japońskie ;) )

Wady:
- Serotonina - Max ma wadę genetyczną. Jej mózg nie wytwarza serotoniny, przez co miewa obezwładniające ataki drgawek. Zapobiega temu regularnym dawkowaniem tryptofanu. Kiedy nie ma jego skoncentrowanych wartości w tabletkach, ostatecznie dziewczyna sięga po szklankę mleka, gdzie również występuje. W dodatku dba o odpowiednie, zapewniające go suplementy diety.
- Popęd - choć nie było tego dużo w serialu, to w Pilocie można zauważyć jakoby Max miała niepowstrzymane zmiany hormonalne niczym kicia w rui. Na siłę ściągnęła do apartamentu ledwo poznanego faceta w wiadomym celu, lecz równie szybko przeszła jej owa ochota.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:55.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172