Wawel jest jednym z najwspanialszych przykładów architektury Renesansu w Polsce. Ale przyłożyli do tego ręki nie kto inny a Tatarzy. I to dosłownie.
Bowiem to jeńców tatarskich wziętych do niewoli po klęsce zadanej czambułom przez Konstantego Ostrogskiego w 1512 roku pod Łopuszną kazał Zygmunt Stary zapędzić do prac przy remoncie Wawelu.
Tych co przeżyli (nielicznych zresztą) wcielono do straży zamkowej.

Takie przysłowie :
" Jak trzewiki to z Warszawy, jak pierniki to z Torunia, jak wódka to gdańska, a panna krakowska".

1 Dywizja Grenadierów była jednostką dość specyficzną. Przede wszystkim nie powstała z inicjatywy Rządu Rzeczypospolitej, a środowisk emigracyjnych. Pomysł narodził się tak mniej więcej w połowie roku 1939.
Wtedy liczni Polacy we Francji czy Belgii wystąpili z inicjatywą by taką jednostkę sformować do walki z Niemcami. Początkowo, dopóki prowadzona była gra dyplomatyczna Francuzi decyzję odwlekali by w obliczu nieuchronnej wojny przychylić się jednak do decyzji o utworzeni Dywizji.
W jej sztabie była liczna grupa oficerów francuskich, co prawda wizytował ją Sikorski, ale nigdy władze Rzeczpospolitej nie miały nad nią rzeczywistej władzy, podlegała francuskiemu Naczelnemu Dowództwu.

p.A. Gelwich zarazem uczony i artylerzysta miał niebywałe "szczęście" w Kraju Rad. Był aresztowany przez wszystkie kolejne specsłużby. Odpowiednio :

CzK - 1919
OGPU - 1931
NKWD - 1938
SMIERSZ - 1944

Jego jedyną winą było nieodpowiednie pochodzenie, zasługi miał bowiem wielkie, bo wbrew pozorom pierwsze działa bezodrzutowe (tzw działa Kurczewskiego) stworzyli Rosjanie a nie "hamerykanie".

Przed działem Davisa z 1910?

Król Stefan Batory był człowiekiem konkretnym niezbyt zwracającym uwagę na strój. Często podczas obrad w gronie najbliższych doradców zdarzało mu sie sciągać buty i ukazywały sie wtedy tzw spodnie ciżmy często przetarte, by nie powiedzieć wprost dziurawe.
Jego jedyną słabością i oznaka próżności było noszenie czapek skrywających dość sporą łysinę.

Okres Średniowiecza to epoka pełna zamętu i niepokojów i konfliktów.
Jednym z nich był spór o to czy krew oddzielona podczas Męki Pańskiej należy uznać za święta (uznanie że nie godziło w dochody wielu kościołów i zakonów czerpiących zyski z pielgrzymek do miejsc posiadających relikwie).
Ale miało też szerszy wymiar, bo jeśli krew Jezusa by uznano za nieświętą, to jak można by oddawać jej cześć podczas mszy świętej...
Problem więc nie był błahy narodził się w wieku XIV trwał do XVII lat a głównymi oponentami byli franciszkanie (relikwie krwi są święte) i dominikanie.

Co ciekawe i artyści wypowiadali się w tym sporze. Jeśli płyta na obrazach na której leży Chrystus jest czerwona to Jego krwi należy oddawać cześć, jeżeli szara wręcz przeciwnie.

W czasie wojny jak wiadomo coś się zawieruszy zgubi itd. Co ma wtedy zrobić biedny kwatermistrz który musi to jakoś rozpisać. No wiadomo "straty bojowe", ale nie wszystko sie jednak da np 200 par zgubionych gaci. No ciężko.
I dlatego wybawieniem są jakieś pozary, katastrofy itp.
Może się wtedy okazać że np 1,5 tonowa cieżarówka miała akurat ładunek o wadze lekko licząc 3 ton i ciągneła na dodatek kuchnię polową.

Podobnie chcieli postąpić żołnierze 7 pułku marines gdy ich statek wraz z osobistym dobytkiem poszedł na dno pod japońskimi bombami.
Dowództwo rozkazało spisać inwentarz - spisano.
Nadeszła odpowiedz :
"Dowództwo Korpusu Marines w odpowiedzi na pismo itd itd po dokładnym zbadaniu stwierdziło ŻE : firma Rolex w całej swej historii nie wyprodukowała tylu zegarków ile znajdowało się na statku XX"

Szabla wzór 34 śmiem twierdzić była najlepszą szabla kawaleryjską świata.
Pracę nad nią rozpoczęto w roku 1928 roku czyli jak łatwo policzyć trwała aż 6 lat. Komisji przewodniczył pułkownik Wieniawa - Długoszowski nazywany "Pierwszym ułanem Drugiej Rzeczypospolitej".

Wymagania komisji były bardzo wysokie min szabla musiała przecinać blachę o grubości 2 mm. Jej tajemnicą była lekko odchylona w prawo głownia nadająca cięciu praworęcznemu kawalerzyście dodatkowej siły i impetu.

Historykom zdarzało sie ( i to wcale często) wyciągac błędne wnioski z poczynionych obserwacji. Ba, Herodota uznano wręcz za wierutnego łgarza, dopóki pózniejsze odkrycia i badania dowiodły prawdziwości wielu jego dość dziwacznych zdało by się tez.
Ale na przykład jedna z opinii Pliniusza pokutuje do dziś w powszechnej świadomości, stała się nawet dosłownie przysłowiowa.
Chodzi o chowanie przez strusie w chwili zagrożenia głowy w piasek. Pliniusz widział to na własne oczy, ale...
No własnie. Widział to z dużej odległości i nie zauważył, że ptak w chwili zagrożenia nie chowa głowy a sprawdza stan swojego gniazda. W rzeczywistości w chwili zagrożenia strusie jak większość normalnych stworzeń rzuca się do ucieczki, a że może biec przez pół nawet godziny z szybkością 65km/h niełatwo go doścignąć.

Ale jak to się mówi pliniuszowa plotka w świat i mamy teraz strusia chowającego głowę w piasek.





Zupełnie nie wiem skad się wziął ten drugi obrazek... Wirus jakiś czy ki czort ?