Moim zdaniem najlepsze anime jakie widziałem to "Soul Hunter", które leciało kiedyś sobie na RTL7 za nim tą stację przejęło TVN, a teraz nie ma tam anime, później leciało to na hyperze, ale tylko raz :/ Szkoda, bo uważam to za miodzio. |
Ja tam uwielbiam Naruto ;p zbieram mangę i anime Neon Genesis Evangelion, Hack, Dragonbala (podstawa ;p), Chobits i parę innych XD [mod]Proszę, dbaj o czytelność swoich postów. Sayane[/mod] |
Naruto - za charakterki i rozbudowane relacje między postaciami Helsing - za klimat no i moją ulubioną tematykę Angel Eggs - za klimat Kodomo no Omocha - świetna komedia Ebichu - świetna...eee komedia? ^^" |
Do niedawna miałam baaardzo złe zdanie o anime, ale obejrzałam tego i owego i jeszcze raz się przekonałam, że nie warto czegoś osądzać kompletnie tego nie znając :) Moi faworyci to: Ghost in The Shell - świetny, cyberpunkowy klimat, klimat, klimat! i do pomyślenia:) Akira bo do pomyślenia Vampire Hunter D ( sama siebie zaskoczyłam, bo nie lubię za bardzo wampirzych klimatów) Spirited Away - cudowna baśń i..Shin Chan pośmiać się można :) |
Najwyższa pora żebym i ja podał swoje ulubione tytuły. 1. Requiem from the darkness - oryginalność wykonania&klimat 2.Bleach - ta seria ma wiele wad ale na pewno nie jest nią świetna ścieżka dźwiękowa i właśnie za to cenie ją tak wysoko 3. Vampire hunter D Bloodlust - co tu dużo mówić, powracam do tego tytułu przynajmniej raz na miesiąc 4. Spirited Away - miodzio... 5. Slayers - za świetny humor i moja ulubioną postać z anime: Zelgadisa |
aż sie dziwie że wcześniej nie widziałam tego tematu.. Cóż, może zaczne od początku. Samurai Champloo- osobiście moje najbardziej ukochane anime. Muzyka, styl rysowania, akcja, bohaterowie, humor... wspaniałe pod każdym względem. Noir- kolejne cudeńko, muzyka, muzyka, muzyka i jeszcze raz muzyka! Soundtracki z tego anime są fenomenalne. Naruto - miłość od pierwszego wejrzenia... mimo iż to tasiemiec, i mimo czasem tandetnych chapterów i tak lubie tą mangę ( do anime podchodze mniej entuzjastycznie) Shaman King - w sumie też jakieś zauroczenie od pierwszego wejrzenia - brat mnie namówił na obejrzenie żeby mi pokazać jednego z bohaterów, Fausta... Obejrzałam, po czym zabrałam mu wszystkie płytki z tym anime i obejrzałam całe :P Hellsing- klimat, bohaterowie, a w anime muzyka - super. Full Metal Alchemist - świetne anime, znowu - klimat, muzyka, bohaterowie, kreska. Gundam Wing - jedna z pierwszych miłości, no i mam słabość do mechów :P no, to chyba wszystko... jak cos mi sie przypomni to dopisze :P |
Trochę tego było... Chrno Crusade - moje ulubione. Za każdym razem jak widze zakończenie to beczę jak bóbr. GITS - klasyka dla mnie. Świetny kawał anime w ulubionej mojej konwencji. Akira - patrz wyżej. Samuraii Champloo - hehehe, świetne, naprawdę dobre anime (szczególnie jak leżeli naćpani na polu maryśki). Henataje - wszystko byle z tentaclami xD Więcej grzeszków, nie pamiętam, albo się boje powiedzieć. |
VAMPIRE PRINCESS wygrywa :) Smutna i ponura historia dziewczyny-wampira, która wraz ze swym wiernym sługą Larvą i magicznym stworkiem Shiną poluje na zbłąkane demony z japońskich legend, zwane "shinma". Czekało się do tej 22:00 by włączyć HYPERa i z zapartym tchem oglądać film. |
Chobits, zdecydowanie. Do obejrzenia tej romantycznej komedii nakłoniła mnie niedawno przyjaciółka. Ilość pojawiających się w serialu zabawnych scen i towarzyszący temu ładunek śmiechu urzeka, a świat od razu staje się piękniejszy. A Chii jest boska. Samurai Champloo. Jeden z najlepszych seriali jaki oglądałem. Znajomy z pewnego forum zarzucił mu, że konwencją i ścieżką dźwiękową psuje klimat dawnej Japonii. Choć początkowo miałem podobne odczucia, moje zdanie w tej sprawie jest absolutnie odmienne. Konwencja (elementy hip-hopu, takie jak rap, czy breakdance) może budzić kontrowersje, jednak w moim uznaniu są to zaledwie dodatki czyniące fabułę zabawną, a jednocześnie nie naruszające jej prawdziwej esencji, którą są społeczne interakcje i dylematy charakterystyczne tylko dla kultury dawnej Japonii. W Samurai Champloo znajdziemy widowiskowe pojedynki na miecze, jak również bardzo charakterystyczne postacie, których tajemnicami, niczym kawałkami dobrego tortu, reżyser częstuje nas wraz z rozwojem fabuły. W Samurai Champloo znajdziemy w końcu sytuacje skłaniające nas do filozoficznych refleksji w odniesieniu do rozmaitych życiowych sytuacji. Na końcu czeka nas epicki finał, w którym ujawni się prawda o samuraju pachnącym jak słonecznik, a mój faworyt, Kariya Katekogi - czarny charakter, który włada ostrzem tak biegle, iż od dwudziestu lat nie wyciągał miecza, gdyż nikt nie był tego godzien - pokaże Jinowi i Mugenowi jak wiele muszą się jeszcze o szermierce nauczyć. |
Jak dla mnie:): 1. Dragon Ball- Klasyka ;) 2. Full Metal Alchemic- Kto widział ten wie :D 3. Naruto 4. Akira |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:30. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0