lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Warhammer Fantasy Role Play (http://lastinn.info/warhammer-fantasy-role-play/)
-   -   Elf Czarodziej a Licencja na Czarowanie (http://lastinn.info/warhammer-fantasy-role-play/13122-elf-czarodziej-a-licencja-na-czarowanie.html)

Autumm 08-08-2013 15:48

Nie wiem, po co w ogóle ta dyskusja. Od kiedy to podręcznik jest objawieniem, którego nie można zmieniać i trzeba się kurczowo trzymać każdej linijki? Rolą MG jest niejako "wypełnianie" tych elementów świata, które w podręczniku nie są opisane dość dokładnie, albo i nawet zmienianie ich, tylko w oparciu o książkę...

Krótko mówiąc - Epicki, zrób tak, by i tobie i graczom rozwiązanie dostarczyło jak najwięcej funu, a nie patrz i konsultuj u rabinów, czy rozwiązanie jest koszerne. W grze nie chodzi chyba o czystość zasad, tylko dobrą zabawę, prawda?

A i tak, zawsze musisz kreować swój świat, bo podręcznik jest tylko pewną bazą, fundamentem, na którym coś budujesz...Nie wszystko musi być spójne, logiczne i zgodne z pismem, by było ciekawe, wciągające czy sprawiało frajdę :)

Polecam poczytać:

Zasada zero
i
Zasady domowe

xeper 08-08-2013 17:29

Pytanie postawione przez Epickiego w pierwszym poście brzmiało:

Cytat:

Napisał Epicki (Post 446809)
Jak więc, wedle podręcznikowego kanonu powinna być taka postać traktowana w świetle prawa?

Więc zostały mu udzielone odpowiedzi na TO WŁAŚNIE pytanie.

Epicki 08-08-2013 20:16

Tak Autumm, wiem o co chodzi. Ale ja po prostu lubię wiedzieć na czym bazuję. Oczywiście, że sporo zmieniam i dodaje własnych pomysłów do tego co jest opisane w podręcznikach. Niektóre rzeczy olewam zupełnie.

Ale jeśli podręcznik ma być tym jak mówisz bazą, fundamentem, chcę ten fundament dobrze zrozumieć. Na zasadzie swoistej burzy mózgów chciałem uzyskać dokładniejsze informacje zgodne z podręcznikowym kanonem, aby na tym budować coś swojego. Jestem typem MG, który tak właśnie lubi się przygotowywać do prowadzenia. Ponad to, takie rozważanie nad podręcznikowym kanonem uważam za bardzo wartościowe, ponieważ ktoś inny będzie mógł przeczytać ten temat i na informacjach tu znalezionych zbudować swoją wersję świata przedstawionego na swoich sesjach.

I wracając... właśnie widzę, że wiele osób odnosi się do tego jak wygląda sytuacja z elfimi magami w Ulthuanie. Ale podręcznik podstawowy do II edycji jest skonstruowany raczej tak, by grać w Starym Świecie. A jak byk widać, że elf może zacząć z profesją "Uczeń czarodzieja".
Wątpię by chodziło o to by był to Ulthuański nowicjusz dorównujący mocą ludzkim Arcymagom. Erpegi mają raczej tendencję do mniej więcej zrównywania poziomem startujących BG. Ponad to, Królestwo Magii stwierdza, ze nawet nie opisują czarów magii wysokiej, bo byłyby bez sensu w mechanice Warhammera. Wydaje mi się więc oczywiste, że Elficka "Uczennica Czarodzieja" powinna zacząć od Magii Prostej, by później przejść do Profesji Wędrowny Czarodziej i dopiero zacząć uczyć się magii kolorów. Ulthuan jest dla niej póki co równie odległy co dla nas Atlantyda.

Warhammer to dark fantasy, gdzie gracze cały czas muszą bać się o życie, bo są zwyczajnie słabi wobec zagrożeń, przed którymi musza stawać.
Od zabawy w Boskie moce mam moje ukochane Exalted i osobiście tak to wolę rozdzielać :P

Cedryk 08-08-2013 20:27

Uluthański nowicjusz wieży jest wielokrotnie silniejszy od arcymaga ludzkiego dowolnego kolegium.
To nie są postacie dla graczy nawet MG powinni się zastanowić zanim pokażą takiego nowicjusz graczom jako NPC. ;p

Goldberg 11-08-2013 13:08

Autum - to po co w ogóle grać w jakiś konkretny system? W konkretnym świecie? Jeśli chodzi o wfrp to ten świat jest bardzo dokładnie opisany, może nie w podreczniku głównym, ale polecam sięgnąć do kodeksow wfb, książek BL...i wtedy nie ma juz luk. Ale w sumie można po swojemu, czyli elfy z brodami pod ziemia a krasnoludy na drzewach... ;) Nie odbieraj tego proszę tylko jak jakiś personalny atak

wujass 12-08-2013 20:10

Nie wiem z jakich zasad korzystasz i jak widzisz stary świat. Jak mam tendencje symulacjonisty. Więc warhammer widzę jako mocne przełożenie europy(czasy wewnętrznego wroga np. wpasowuję w pierwszy kwartał XVI w.) z zostawionym timelinem, mocno ześwieczczonym, w czasie trwałem wojny wewnętrznej ,wojnami chłopskimi etc.

Jeśli chodzi o magów w warhammerze jak patrze na to następująco.

Magowie koliegialni są to urzędnicy państwowi podlegający bezpośrednio pod mistrza zakonu, który zaś należy do głównej kolegialnej rady(po jednym członku z każdego kolegium), łączne zaś ustalenia przekazują Mistrzowi Kolegiów który jest zarówno emisariuszem pomiędzy Szkołami a Dworem Imperatora. Wszystkie zadania, szkolenia ,wydatki są ustalane corocznie wraz z budżetem który zależny jest od x czynników(podatki z prowincji Reikland, daniny elektorów ,darowizny pospólstwa, mecenaty, czesne płacone przez uczniów itd)
Magowie samowolni nie występują, wszystkie ich działania zajęcia są mocno kontrolowane przez kolegia jak ,same zaś kolegia przez specjalnie wydzielony urząd(w którego skład wchodza zwykli śmiertelnicy jak i magowie Shyish i Ulgu).
Jeśli jesteś zwykłym obywatelem imperium i chcesz szkolić się magicznie (jesteś elfem ,człowiekiem czy kimkolwiek innym). Opłacisz spore czesne, kupisz materiały potrzebne do nauki, złożysz podanie do konkretnego kolegium ,które rozpatrzy wniosek pozytywnie ,zostanie on zaprobowany przez instytucję kontroli magicznej i przypieczętowane przez sygnet Imperatora Autokraty, możesz zacząć studia.

Jeśli jesteś magiem który nie jest obywatelem Imperium ani lenników czyli pochodzisz z Kislewu, Bretonii,Tilei, Estalii, Arabii czy innego kraju. Musisz udać się do wyżej wymionej instytucji kontroli (bądź jej filii które występują w wielkich miastach ja Marienburg, Nuln etc) o pozwolenie pobytu i możliwość korzystania z talentu magicznego pod groźbą kary pozbawienia wolności wysokiej grzywny + kary za ewentualne szkody wyrządzone przy pomocy sztuki według kodeksu cywilnego w danym Landzie/mieście.

Jeśli jesteś elfem z po za Imperium czyli elfem morskim, wszystkie sprawy dogadane są pomiędzy Cesarzem i Wolnym Miastem Marienburg. Masz możliwość z korzystania z Magii ,pod warunkiem nie wyrządzania szkód innym ludziom, zabudowaniom miejskim bądź innemu inwentarzowi żywemu( chłopi, trzoda).

Dodam ,że według mnie elfy po za sprawami stricte handlowymi czy wnioskami dotyczącymi zmiany przywilejów ich niewielkiej społeczności żyjącej w min. Marienburgu raczej nie pospolitują się z ludźmi , a nawet jeśli to są to przypadki odosobnione, choćby ze względu wielkości populacji która mierzona jest w promilach populacji ogólnej.

Oczywiście jeśli grasz podręcznikowo,z wszystkimi zasadami, mechaniką to grając elfem magiem ,jesteś człowiekiem z wyższymi statsami ,spiczastymi uszami, bardziej długowieczny oraz ludzie przejawiają w stosunku do Ciebie bliżej nieokreśloną nietolerancję.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:24.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172