Mogę tylko odesłać do klasyki. Polecam artykuł "Wojna w grach fabularnych" w MiMie nr 7-8 (79-80)/2000.
Lepszego chyba nie znalazłem nigdzie. Krótko, zwięźle i na temat, czyli wojna jako obłoczka fabularna. Wojna i wszystko to co ją otacza. Genialny manuskrypt pisany piórem nie jednego skryby. Ot, pozycja, ściąga niemalże obowiązkowa. :)

Osobiście coś robię następującego. Biorąc pod uwagę pole bitwy, gdzie tłuką się oddziały, zaś gracze raczej niespecjalnie mogą coś zrobić typu samodzielne, wygranie starcia bardziej zależy od potęg oraz oddziałów. Właśnie wobec takiego postawienia sprawy posiłkuję się Battlem. Biorę raport bitewny taki, jak odpowiada sytuacji, choćby właśnie taki

The Fields of Death - A Warhammer Battle Report: Page 1 | Games Workshop

choćby stąd. Wkładam własnie tam bohaterów :)