Dodatki - co o nich sądzicie?
 

Który dodatek jest według Ciebie najlepszy?
Co sądzisz o dodatkach do Warhammera?

Tutaj wypowiadajcie się na ten temat.

Coś ode mnie:
Moim zdaniem najlepszy jest dodatek "Królestwo Magii". A przynajmniej najbardziej przydatny. Bez niego trudno jest grać czarodziejem, oraz tworzyć scenariusze związane z magią. Osobiście miałem przyjemność jedynie go przekartkować, więc co do stylu nie mogę się wypowiedzieć. Pod kątem przydatności mogę dać 10 punktów.
Drugim wartym wspomnienia jest "Księga Spaczenia". Pod kątem przydatności faktycznie także mogę dać 10 punktów. Jednak księga ta, mimo wspaniałego stylu napisania i wysokiej przydatności, ma kilka mankamentów. Najgorszym z nich jest chyba brak opisu, jak pogodzić grę demonem lub innym spaczeńcem z grą w drużynie z Kapłanem lub Łowcą Czarownic. Jest tylko jedna wzmianka bodajże przy jednym z Khornitów, że postać ta może grać tylko w drużynie złych. Uważam, że autorzy mogliby opisać kilka sposobów godzenia dobra ze złem, ponieważ brak tego stawia przed MG trudne zadanie.

Co do pozostałych dodatków, muszę niestety stwierdzić, że jest ich coraz więcej, a ich treści coraz mniej. Chciwość producentów w moich oczach powoli przekracza granice rozsądku. W sumie Skaveny powinny zaliczać się do tych złych, zwłaszcza że tak interesują się Spaczeniem. Ich miejsce z pewnością jest w Księdze Spaczenia, ale chciwość producentów daje się we znaki, i szczuroludzie znajdą swoje miejsce w innym dodatku.


A co wy sądzicie?

Aha, mam wrażenie że podobny temat pojawił się już na tym forum. W każdym razie nie udało mi się go odkopać, a tym bardziej wznowić.

Czy uważasz że kapłani i łowcy czarownic których najważniejszym zadaniem i świętym przykazaniem jest tępienie Chaosu będą podróżować razem radośnie śpiewając w drużynie z Krwiopijcem Khorna i pomiotem Chaosu? To jest bezsens.

Profesje takie jak Wojownik Chaosu czy Kataklista są tylko i wyłącznie po to żeby stworzyć drużynę całkowicie oddaną Siłom Chaosu a nie po to żeby sobie hasali po Imperium z Inkwizytorem i kapłanką Shallyi!

A jeśli ci chodzi o granie kultystom to zostało dużo napisane o kultach w Imperium. Poza tym co chcesz wiedzieć o graniu kultystom? W ukryciu przed drużyną czcisz Mroczne Bóstwa, starasz się zawsze działać na niekorzyść Imperium a nawet własnych "przyjaciół" i za wszelką cenę starasz się uniknąć wykrycia, możesz nawet próbować przekabacić resztę graczy. Nie wiem co tu chcesz do opisania?

Dobra, tylko pamiętaj, że drużyny w WFRP nie są stworzone do lania się między sobą. Poza tym jak na razie kampanie są stworzone dla dobrych graczy, czyli takich, którzy chcą uratować Imperium.
Dlatego w KS przydałby się opis, w jaki sposób kultyści mogą podkopać siły Imperium. Gracze grający sesję na żywo rzadko umieją zaplanować doskonałą intrygę. O to mi chodziło.

No więc właśnie o tym mówię, dlatego nie łączy się Rycerza Chaosu w drużynę z kapłanem Sigmara.

Moi gracze jak gramy od 7 lat nigdy nie chcieli ratować Imperium, poza tym co z tego że kampanie tworzone są dla tych "dobrych"? I tak w RPG chodzi o to żeby samemu wymyślać kampanie.

Pełno jest tego w opisach kultów, trzeba tylko w uważnie czytać.

Jeśli chcesz żeby gracze kultyści chcieli stworzyć jakąś intrygę to jednak musisz to zostawić w ich rękach, niech sami myślą, nie zaszkodzi im.

Heheh tylko że wtedy liczy się ogłada w przekonywaniu i kasa także w przekonywaniu.

Nie ma opisów... szukałem

Szkoda :/

W sumie masz rację.

Masz całe 2 rozdziały o kultach Chaosu

Kultów opisanych jest dużo - od "Dziedzica Sigmara" po "WFRP Companion". Zawsze są wzmianki o jakichś w każdym dodatku dlatego akurat tego nie brakuje. Trzeba poszukać - Macharius ma rację pod tym względzie. A co do postaci chaotycznych (profesji raczej) to już gdzieś o tym pisałem - albo gra się stroną "Sigmara" albo "Chaosem" (w cudzysłowie jako tylko oznaczenie stron). Mieszanie ich może być tylko chwilowe i kończy się zgonem którejś ze stron. Dlatego powtarzam to, co wtedy - nie róbmy z WFRP drugiego Battla, gdzie Chaos może walczyć po jednej stronie z Sigmarytami. Trzeba znać umiar i możliwości.
A co Skavenów, to akurat ten dodatek jest jednym z lepszych i nie rozumiem, skąd takie myślenie o nim jako o "skoku na kasę". Choć jak czytam porównanie z "Księgą Spaczenia" to chyba wiem. Otóż tłumaczenie to jest bardzo niefortunne - w angielskim ta księga ma nazwę "Tome of Corruption" i nie ma tam nic o "warpstonie" czyli skaveńskim spaczeniu. Dlatego umieszczenie tam opisu skavenów byłoby bardzo, ale to bardzo nie na miejscu. Skaveny, to obok wampirów, zielonoskórych oraz elfów (jak powiedzą inni) to nie Chaos. I dlatego nie ma ich w "Tome..."
Mój osobisty ranking 5 najlepszych dodatków do WFRP w drugiej edycji to:
1.Bestiariusz
2.Dziedzictwo Sigmara
3.Zbrojownia
4.Skaveny
5.Magia
Równie dobre, choć nie tak często do wykorzystania są Księstwa Graniczne, Wampiry oraz Bretonia. Mimo to, w porównaniu z poprzednią edycją, gdzie dodatków było mało, to teraz może być tylko lepiej.

Hmm, czyli moją olbrzymią pomyłkę mogę tłumaczyć złym tłumaczeniem? W Księdze Spaczenia mam mnóstwo wzmianek o SPACZENIU jako kamieniu, np. zmieszanie moczu ze spaczeniem daje mutujący inkaust :)

Niestety nie miałem okazji czytać o Skavenach, ale słyszałem różne opinie, więc co do samej treści nie mam prawa komentować. Widać pomyliłem Księgę Spaczenia (jako kamienia) z WYPACZENIEM.

Spaczeń to także nieodłączna składowa Chaosu, to Mroczne Moce skrystalizowane w stałej, materialnej formie której używają zarówno czarnoksiężnicy Chaosu, guślarze, nekromanci jak i czyniący wiele różnego rodzaju użytku z niego Skaveny które powstały przez ingerencje Niszczycielskich Mocy. A Księga Spaczenia to może nie najlepsze tłumaczenie ale też nie najgorsze choć moim zdaniem Tome of Corruption powinni przetłumaczyć jako Księgę Splugawienia.

Tak, Księga Splugawienia byłaby dobrym tłumaczeniem, bo Księga Spaczenia takim leszczom jak ja może się kojarzyć ze spaczeniem jako materiałem, a nie jako splugawieniem. A z tego co wiem, to Spaczeń to moc chaosu jako materiał.