A już myślałem Leon, że napisać chciałeś swoją recenzję pierwszego Wiedźmina :P
Akurat nie dziwię mu się (poniekąd). To historia podobna do twórców Facebooka i innych gigantów, którzy nie spodziewali się aż takich sukcesów owych firm na początku biznesowej przygody. Ktoś może powiedzieć, że tacy ludzie sami są sobie winni, że nie przewidzieli w umowie % od zysków, ale skoro jest taki przepis... Inna sprawa, że Pan Sapkowski niestety kompromituje się bo można było to załatwić bardziej z klasą, plus kwota z księżyca wzięta. Jakby więcej pisał, a mniej liczył kasę to byłoby fajnie.

Problem w tym, że przed tworzeniem Witchera, to oni mu proponowali transakcję w postaci % od zarobienia na tej grze, a to on się uparł, że nie chce, tylko twardy piniądz ma dostać i nic więcej. Sam to przyznawał.

No to nie mam pytań. Z logicznego punktu widzenia sam jest sobie winny, ale z punktu widzenia prawa i tak ma szansę ubiegać się o kasę, widocznie woli się ośmieszyć i być bogat(sz)y. Na jego miejscu załatwiłbym to po cichu, a nie robił z siebie ofiarę. RED-zi znają prawo i pewnie by mu odpalili jakąś działkę. Swoją drogą powinien przeliczyć sprzedane książki w Polsce i zagranicą od czasu premier Wiedźminów i okaże się, że wcale tak źle nie wyszedł.

Gdzieś w jakimś wywiadzie już o tym pisał odwracając kota ogonem, że to redruki jego książek zwiększyły zyski REDa, a nie na odwrót. I zdaje się, że na to się powołuje. Także jak się uprę, jak się uprę.... to nie!

Swoją drogą na miejscu REDa sam bym się z nim polubownie dogadał i coś mu odpalił. Choć z drugiej strony kto wie czy za kilka lat S. znów nie uzna, że został oszukany i znów nie będzie chciał więcej...

Z tego co ja wiem, prawnik Sapkowskiego wysłał pismo w którym przedstawił sprawę i dlaczego pieniądze się Sapkowskiemu należą, dodając do tego pogróżki o upublicznieniu sprawy i jaki to szkodliwy wpływ na wizerunek CD Projektu może mieć. Ten jeden akapit brzmi jak próba wyłudzenia.

Both we and you are, after all, fully aware of the fact that even going public with a copyright claim may negatively impact the Group’s reputation and further growth. This is particularly true if the claim concerns
your core activity and your most important product... We can reasonably expect that the negative consequences of the fact that Mr. Sapkowski has not received his due compensation, and furthermore, that the validity of your copyright contracts has been called into question, may translate into a decrease in stock prices significant enough to exceed the demands formulated in this notice.

CD Projekt położył na to laskę i sam upublicznił pismo. Nie zdaje się, żeby bali się jakichkolwiek konsekwencji. Tak więc próba załatwienia po cichu była, wliczając w to próbę zamknięcia CD Projektowi pyska, że tak się wyrażę.

Biorąc pod uwagę, jak CD Projekt traktuje swoich pracowników (a przynajmniej takie informacje krążą i nie ma podstaw im nie wierzyć, nigdy nie zostały jednogłośnie zaprzeczone), to nie wierzę, że złamany grosz by dali Sapkowskiemu. To jest niemal idealna firma w stosunku do konsumenta, ale za kulisami zdaje się mieć drugą, paskudną twarz liczykrupy.

Tutaj wspomniane upublicznienie:
https://www.cdprojekt.com/en/investo...rt-no-15-2018/

Link do przetłumaczonego na angielski żądania:
https://www.cdprojekt.com/en/wp-cont...or-payment.pdf


PS: piszę "CD Projekt" a nie "RED" czy inaczej, bo mi się zdaje, że sami REDzi to mają niewiele tutaj do powiedzenia.