lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Zrujnowana Twierdza (http://lastinn.info/zrujnowana-twierdza/)
-   -   Wielka Forumowa Przygoda! (http://lastinn.info/zrujnowana-twierdza/2445-wielka-forumowa-przygoda.html)

Sayane 10-08-2005 09:20

Wielka Forumowa Przygoda, część I: Karczma
 
[center:eb69c39f2f]WIELKA FORUMOWA PRZYGODA[/center:eb69c39f2f]
Część pierwsza: Karczma

Drużyna siedzi w karczmie, kiedy nagle do pomieszczenia wpada krasnolud z nożem w plecach i zajebardzo świecącą bryłką złota w dłoni. Karczmarz zawołał "na Moradina" i rzucił się w kierunku krasnoluda, przytulając jego sztywniejące (nienaturalnie szybko - trucizna jakaś) ciało i rzewnie zawodząc.

Biedak krasnolud bez względu na ewentualną pomoc obecnych umiera, a że nie przewidujemy, iż w okolicy kręci się chętny do pomocy kapłan 12 poziomu to krasnolud już pozostanie przy kowadle Moradina. Padając na ziemię ostatnim wysiłkiem wykrztusił on słowa: "Uważajcie na dziecko!!! Ono jest wybrane do arghhhhh..."

Krasnoludowi chodzi o dziecko stojące przed karczmą, dokładnie to samo które wbiło mu ów sztylet w plecy. Fakt faktem zostało ono wybrane do zabicia wszystkich starających dowiedzieć się więcej na temat owego samorodka. Dziecko owe nie jest do końca dzieckiem - świadczy o tym chociażby nadludzka inteligencja, siła dorosłego człowieka i doświadczenie zawodowego zabójcy.

Krasnolud posiada:
  • - sztylet (szt.1),
    - bryłka złota (1),
    - portki (1),
    - koszula (1),
    - podniszczony topór (1),
    - tubus (1) ze zwojami (2);
- wisior (1, rysunek w "części trzeciej" jako załącznik)
Co do sztyletu, tkwiącego w plecach krasnoluda: rękojeść wygląda ona niczym głowa kota zmieszanego z ptakiem - coś na obraz ptaka z kocimi uszami i wąsami. Zrobiona jest ze srebra, zawsze cieplejsza niż dłoń trzymającego, pozostawia również znak na dłoni ja dzierżącej.

W kwestii złota, po dokładniejszych oględzinach okazuje się, że nie jest to samorodek, a odłupany - od czegoś większego - kawałek metalu - wygląda jak złoto ale jest nieco inny, jakgdyby z domieszką czegoś.

Jednym ze zwojów jest mapa, jednak podpisana dziwnymi symbolami i przedstawiająca właściwie nie wiadomo co. Mapa wskazuje dwa miejsca. Jedno oznaczone jest jako prace wykopaliskowe a drugie jakimiś dziwnymi symbolami, naniesionymi niedawno. Pozostałe zwoje do uznania MG.

HOOD, USCIŚLIJ TE SYMBOLE

Krasnoluda widziano ponoć - jesli druzyna popyta - jak biegł od strony pobliskich gór - ponoć tam są wykopaliska, przynajmniej tak twierdza okoliczni drwale i łowcy. Jednak kiedy bohaterowie skierują swe kroki w to miejsce, znajda świeżo ugaszone ognisko, kawałki jedzenia oraz but (1) ale nikogo nie znajda. Po dokładniejszym przeszukaniu okolicy znajda tez dość dobrze zamaskowany szyb górniczy, wyglądający na nowy. Ma on 10 metrów głębokości, a później przechodzi w tunel który po 50 metrach kończy się litą ścianą z rudy żelaza. Proponuję, aby było to nowe wejście do tajemniczej kopalni krasnoludów, opisanej w "Części drugiej".

Nie wszyscy jednak w karczmie byli zajęci oglądaniem zwłok. Z ciemnego kąta gospody para oczy bacznie obserwowała reakcje i zachowanie naszej drużyny. Oczy należą do szczupłego i wysokiego (około 190 cm) mężczyzny. Krótkie blond włosy elegancko ułożone i łagodne rysy twarzy szpeci spora blizna ciągnącą się wzdłuż nosa. Najbardziej charakterystyczną częścią nie jest jego blizna, lecz jego błękitne oczy, łatwo przykuwające uwagę. Wypełnia je pustka i smutek. Jeśli chodzi o ubiór to okryty jest czarnym płaszczem. Obok niego leży dziwnie poskręcany przedmiot - to jakiś rodzaj instrumentu smyczkowego. Jest na nim wzór taki, jak na sztylecie. Jego reakcja zależy od poczynań drużyny. Jeśli ta ograbi biednego krasnoluda, nie probując go zbytnio ratować, ten uśmiechnie się i uda się ku wyjściu. Czy wyjdzie zależeć będzie od drużyny i od tego czy przede wszystkim zauważą podejrzanego osobnika. Jest on również "opętanym" dlatego ucieszył się ze śmierci krasnoluda. Jeśli wyszedł z karczmy, zobaczył potwierdzenie zabójstwa przez jednego ze swoich braci w osobie "dziecka".

Bard który siedzi w karczmie i przygrywa na małej scenie, która się tam znajduje, zna historię o krasnoludach i agentach - za odpowiednią interwencją graczy moze im ją opowiedzieć.

Tajne przejscie w karczmie: barman zna tunel, który zbudowano w razie zagłady miasta. W kuchni tawerny, jest mała klapa wycięta w drewnianej podłodze z jednym sękiem za który można pociągnąć do góry w celu otwarcia ukrytego wyjścia. Pod tą klapką jest drabina ok 12 m w dół i na 13 m, jest koniec tunelu do zejścia, zaczyna się tunel do przejścia, ma 2 m wysokości i 1,5m szerokości, jest na szerokość przewidziany tylko dla pojedynczej osoby. 18 mil dalej jest wejście do góry po drabinie tyle samo metrów. Na samej górze drabina się kończy wychodząc w otwór (obrszar 3 poza miastem).

Jeśli w karczmie zjawi się któryś z agentów poszukujących kopalni - zależy czy dobry czy zły - i od karczmarza usłyszy co się stało, zaraz zainteresuje się drużyną i tym, co posiedli z dobytku krasnoluda.

WojtekCzAr 10-08-2005 10:25

Powiedzmy że jednym z tych zwoji będzie mapa która zaprowqdzi BG do jaskini. W ktorej powiedzmy siedzibe swą będzie miał jakiś kult ??? Który będzie cxzegoś strzegł. Ich znakiem morze być np. Ten ptako kotek???
A ten krasnolud włamał się tam p ich skarby. Luvb morzna też uznać że ta jaskinia to stara kopaalnia złota ???
A krasnal był górnikiem ??? A ta tajemnicza postać to jakiś bard z tego bradctwa ktory będzie pobował powstrzymywać BG???

Jeśli ten pomyśł sie spodoba to napisze to ładnie, godne na scenariusz tylko napiszcie czy sie podoba czy nie???

Sayane 10-08-2005 10:34

WojtekCzAr, mnie tam pasuje, kazdy dodaje co mu sie podoba, i co uważa za dobry rozwój wydarzeń, o to tutaj idzie :)

Pamiętajcie, ze to ma być scenariusz, więc piszemy tak, jakbyśmy prowadzili własnie drużynę jako MG :) a drużynie sie nie ''gdyba'' :twisted:

Bardzo proszę o juz "ładnie napisane" pomysły - posty Rolanda i Hooda są świetnym przykładem.

WojtekCzAr 10-08-2005 10:42

Ja tam będe musiał pomyśleć tak teraz niedam rady nie mam weny twórczej kurcze napisze coś i chyba jutro dam a ty jak sie spodoba to dopiszesz oki Sayane ? (CZyjakoś tak)

Sayane 10-08-2005 10:52

Nie do mnie nalezy ocenianie, czy sie mi podoba czy nie, zreszta to nie moj temat ;) Ja tylko redaguje, opinia nalezy do wszystkich. Piszta, piszta, obojetnie kiedy, byle by bylo.

Grimalgi 10-08-2005 10:53

Jak będę miał trochę czasu to chętnie pomogę w tworzeniu Wielkiej Forumowej Przygody. Na razie go nie mam, więc wezmę się za to dopiero za jakieś 3 dni.

WojtekCzAr 10-08-2005 10:57

Z racji że to ja jestem tak genialnty że załorzyłem ten temat władze przekazuje Sayane :D

Sayane 10-08-2005 11:11

Ach, ach, jaki mnie zaszczyt kopnął ;) W taki razie jako przedstawiciel topikowej władzy oglaszam KONIEC SPAMOWANIA I WRZUCAC MI TU W KONCU JAKIES FRAGMENTY SCENARIUSZY !!!!!!!!!! a nie puste deklaracje wspolpracy, bo nas Sol zamknie :(

Sol nie zdąży zamknać bo ja to zrobie ;) Muszę dać jakieść miejsce ujścia swojemu złemu humorowi dzisiaj. Następne notki nie na temat lecą do kosza. A Wojteczek jeszcze troche pospamuje i popisze głupoty i poleci warn - pozdro, wredny f.


EDIT:

Dopóki rzecz się dzieje w karczmie, będę edytować tamtejszy post i wszytskie dodatki wrzucać tam, więc czytajcie i bądźcie na bierząco, zeby sie wątki nie powtarzały. Gdy wyjdzie przygoda dalej, założę nowy rozdział, itd... :) I NIECH SIE TO WSZYSTKO KUPY TRZYMA !!!!!!!!!!!!!!!!!

QuariontheOne 10-08-2005 12:08

Skoro powstaje tak fajniutka forumowa przygoda to sie dołączę. :lol:

Krasnolud poadając na ziemię ostatnim wysiłkiem wykrztusił słowa: Uważajcie na dziecko!!! Ono jest wybrane do arghhhhh....(i umiera)

Krasnoludowi chodzi oczywiście o dziecko stojące przed karczmą, dokładnie to samo które wbiło mu ów sztylet w plecy. Fakt faktem zostało ono wybrane do zabicia wszystkich starających dowiedzieć się więcej na temat owego samorodka. Dziecko owe nie jest do końca dzieciem...świadczy o tym chociażby nadludzka inteligencja, siła dorosłego człowieka i doświadczenie zawodowego zabójcy.

W tym samym czasie karczmarz bodbiega do krasnoluda i po wydaniu okrzyku rzuca się do niego przytulając jego sztywnejące (nienaturalnie szybko - chyba trucizna jakaś) ciało i żewnie zawodząc.

Rezo 10-08-2005 15:12

Mozna by dodac, ze owa brylka zlota, ktora krasnolud trzymal w reku, to nic innego jak kamien filozoficzny, na ktorego poluja wladcy okolicznych ziem...


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:03.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172