- No to teraz masz temat roku na jakieś opowiadanie, ale i tak mało osób tam zginęło, ale to się jeszcze da nadrobić - powiedział Avaganis i uśmiechnął się szyderczo - bazgraj tym swoim piórkiem, bazgraj, chociaż i tak ta stanica to nic ciekawego - zaraz po tym Marcellus zaproponował kamuflaż - broń może i wyszła z mody, ale z użytku niekoniecznie, ochroniarzem mogę być, ale wyglądam tak jak teraz, a zresztą róbcie co chcecie, ja chce tylko kogoś zabić, to jest ciekawsze - mówiąc to przyspieszył konia chcąc być jak najszybciej na miejscu.
__________________ Irokez lub glaca to powód do dumy... |