Cytat:
Napisał wejcher Seks analny wcale nie jest schizem. W odbycie, jak i wokol niego znajduja sie strefy erogenne, zarowno u kobiet jak i mezczyzn, chodz na filmach pornograficznych wcale tego nie widac |
To co dla jednych jest nienormalne, dla innych może być zupełnie normalne. To chyba oczywiste. Normalność może być rozpatrywana subiektywnie, z punktu widzenia jednostki lub obiektywnie, przez pryzmat grupy społecznej.
Pisząc, że "Seks analny wcale
nie jest schizem." rozumiem, że przedstawiasz swoje indywidualne stanowisko, bo z punktu widzenia kultury, w jakiej żyjemy (czyt. w Polsce), obcowanie z cudzym kałem i odbytem, dla własnej euforii lub zadowolenia partnera, jest zdecydowanie moralnie negowane i postrzegane jako dewiacja seksualna, podobnie jak sado-maso.
Więc argumenty w stylu "z kozety seksuologa w Kosmopolitan" - Dotrzyj do miejsc erogennych swojego partnera!
- dobre są wyłącznie dla anonimowych korespondentów z problemami seksualnymi, a normalnym jest to, by takich problemów nie mieć.