Kiedy Ramus zaczął czytać kartkę wyskoczyło mu msz z kieszeni i wyrwało ją. Potem uciekła do kanałów. Nikt nie zdążył nic zrobić, poniważ do karczmy wleciała dywizja latających kaloszy z wąsami. Całe niebo nad miastem pociemniało od hord kaloszy które leciały na miasto.
- Teraz sie zemścimy za to, że tyle trzymaliscie nas na strychu.
Wyjście z karczmy zagrodziły wam kalosze. Wtedy jednak Rozpierdzielator kilkoma machnieciami miecza pociął je na kawałki.
- Szybko. Do kanałów - krzyknął.
Wskoczyliście niechętnie do tych śmierdzących kanałów. Na dzień dobry Terranova wdepnął w szczurze gówno. Wtedy Roz stanął nad nim.
- To ty wepchnąłeś mi czosnek do gardła - powiedział rozmasowujac nadgarstki.
- Jeszcze raz tak zrobisz, a cię wybumcykam tak, że cię mamusia nie pozna. Kminisz?
Nim Terra zdażył odpowiedzieć czy kmini czy nie ujrzeliscie przed sobą dwa tunele. Do jednego z nich prowadziły porozbijane, puste butelki po bimbrze. Na końcu drugiego tunelu ujrzeliscie dziwne światło. Wtedy też msz wypluło kartkę z tajną bronia na podłogę. |