Potężna łuna widoczna była z daleka. Czarne tumany dymu unosiły się w powietrze łapczywie zabierając każdy cal szkarłatnego nieba. Całości dopełniało zachodzące za horyzontem słońce. Krwiście czerwone, niczym krew przelewana przez chłopów w wiosce nieopodal. Ustępowało ono miejsca granatowej tafli nocy, która wspaniale komponowała się z dymem pożogi. Scena godna byłą najgorszej wojny, na której życie tracą niewinni a ich krew uzdatnia glebę. Szkoda jednak, że akt ten nie wojny był wynikiem a los kata nie chaosowi przypadł, lecz ludziom zwykłym, mieszkańcom Bretonii. Są to czarne karty naszej historii, które powinny spłonąć tak jak płonęły wtedy domostwa i wsie całe, a czasy to czarne- czasy gdzie bandyta został wybawicielem nazwany i ludzi zwykłych i prawych na swoją czarną stronę przekabacał. A imię jego Guido le Beau i tak jak wioski, które dzięki niemu z powierzchni ziemi znikały za sprawą ognia piekielnego tak i on zniknąć z pamięci ludzi na zawsze powinien. Kroniki Bretonii rok 2534
Pióra Lafayeta
***
Hellena poruszyła się niespokojnie. Osoba księcia zaczynała ją irytować a całe przestawienie stawało się monotonne. Przez chwilę przyglądała się niziołkowi, jako jedyny tutaj nie pasował.
"Sama powinnaś dobrze wiedzieć, że pozory mylą" -skarciła siebie w duchu.
Problem polegał na tym, że jak wielu ludzi, także Hellena podzielała dość utarty i rozpowszechniony stereotyp jakoby niziołki cechowały dwie cechy: obżarstwo i gadulstwo, z czego druga zawsze dotyczyła pierwszej. Uśmiechnęła się na myśl o zginającym się w pół przed księciem Tupiku, który szorował podłogę swoją własną czapką.
"Zabawny człowieczek"
Z tej dość zabawnej kontemplacji wyrwał ją głos wysokiego i szczupłego mężczyzny rozmawiającego z jej nowym pracodawcą. Co do jednego miał rację, należało jak najszybciej porozmawiać z Mordimerem. Człowiekiem, który miał okazję walczyć z le Beau. Pozostawała jeszcze Pani Jeziora- zapewne wróżka albo jakaś przywódczyni duchowa. Rozmowa z nią może być bardzo cenna. Zwłaszcza, że jest kobietą i zajmuje wysokie stanowisko w miejscowej strukturze społecznej. -Jak duża jest szansa na spotkanie z Panią Jeziora? Tylko ona i ewentualnie Mordimer mogą przekazać cenne informacje. Jeśli można, to najlepiej było by gdybyście umożliwili mi jak najszybsze spotkanie się z tymi osobami.
Ostatnio edytowane przez bushido : 05-10-2007 o 19:02.
|