Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-10-2007, 15:00   #55
Alaron Elessedil
 
Alaron Elessedil's Avatar
 
Reputacja: 1 Alaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputację
Ravist był szczęśliwy, że czeka go rozlew krwi, ból oraz cierpienie jego wrogów i rozmarzył się jak to będzie ładnie miasto wyglądało, pofarbowane na czerwono. Farbą miała być krew żołnierzy i magów, którzy planują go zabić, lecz on nie miał zamiaru dawać się zastraszyć lub zgnębić.
Myślą, że mając przewagę liczebną wygrają? Jeżeli tak to się mylą, bo zawsze, nawet na wojnach, tam gdzie przeciwnik stawia na siłę masy, przegrywa. Im więcej masy tym łatwiej w to trafić....-pomyślał, ale nie dane mu było dokończyć rozkoszowania się w głupocie jego wrogów, ponieważ usłyszał odgłosy z pomieszczenia barowego.
Oberżysta z przerażonym wzrokiem spojrzał na drzwi, przez które przed chwilą weszli, a następnie wyszedł, zostawiając uchylone drzwi.
Rav zerknął przez nie i zobaczył, że karczmarz rozmawia z jakąś kobietą.
-Przecież już wam mówiłem, że tu nic nie znajdziecie. Dam sobie głowę uciąć, że już dawno opuścili miasto-powiedział.
-Haha!!! Skoro tak oddaj mi swoją głowę!!!-zaśmiała się szyderczo, a następnie do uszu Półelfa dobiegły krzyki bólu i warkot wilka.
Pieski! Zabawimy się!-pomyślał, wbiegając do pomieszczenia głównego karczmy.
Talander rzucił jedno, błyskawiczne spojrzenie i już wiedział co się stało.
Kilka metrów przed nim leżało ciało barmana, w które wgryzał się wilkołak, a kolejnych sześciu otaczało czarodziejkę. Magowi wydawało się, że jest ona Druidką.
Pomiędzy ławami chodziły prawdziwe wilki.
Zamienia skóry w zwierzęta. No cóż, pora przerobić je na futerka-pomyślał uśmiechając sie demonicznie.
-Pieski, poznajcie kotka! Pernalinum ver sunda wli mare!-warknął.
Zaklęcie to również nie wymagało gestów, ani komponentów, zaś jedyne wymagania kładzione były w sferze inkantacji oraz akcentu i tonu w niej. Sprawiało ono, że pojawiał się tytanowy Tygrys Syberyjski, zaś zamiast futra miał płomienie liżące jego metalowe ciało. Oczy były krwistoczerwone, zaś kły idealnie białe. Jego ubarwienie bardzo przypominało żywy pierwowzór czyli biel z czarnymi pasami.
-Pernalinum ver derminum!-wysyczał. Zaklęcie to polegało ma mniej więcej na czymś podobnym, gdyż liczyła się tylko inkantacja.
Czar miał przywołać płonący miecz, który sam unosił się w powietrzu i fechtował swoje cele.
Oba przedmioty miały powstać za Ravistem, który zaczął kolejne, tym razem ostatnie zaklęcie.
-Vlavio ver vlavio, derma insun de!-powiedział, lecz tym razem zakreślił swoją laską poziomą linię na wysokości swojej klatki piersiowej. Kostur skierował lekko pod kątem w dół, lecz niewielkim, by zaklęcie nie zeszło w podłogę.
Czar miał wywołać krwawą linię, którą poruszałaby się z dużą prędkością i przecinała wszystko co stoi jej na drodze. Celem jej ataku była czarodziejka, którą miał zamiar przeciąć na pół w pasie, dlatego też kostur skierował pod lekkim kątem.
Tygrys i miecz miały zająć się przywołańcami, podczas gdy on chciał zająć się kobietą.
Jeżeli zaklęcia nie zadziałają, ma zamiar wycofać się do pomieszczenie, z którego wyszedł, a następnie przywołać kolejne zaklęcie, tym razem z wewnątrz. Nie znajdował się daleko od drzwi, więc szacował, że ze swoją prędkością zdąży je zamknąć przed dobiegnięciem wilkołaka, zaś wtedy miał zamiar rzucić czar innej natury.
-Jelnelin gerhnan deff nistelion!-było to zaklęcie wymagające poprawnej inkantacji oraz gestu, który polegał na zakreśleniu zygzaka w powietrzu, a sprawiało, że w wybranym przez Maga miejscu, którego nie musiał widzieć, lecz musiał być dosyć blisko niego, pojawiała się zielona kula, która wznosiła się w powietrze i wybuchała, powodując deszcz kwasu.
 
Alaron Elessedil jest offline