Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-10-2007, 18:06   #18
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Z trudem się opanował, by nie wybuchnąć śmiechem słysząc o chęci zobaczenia się z Panią Jeziora.
"Dobre sobie" - pomyślał rozbawiony. - "Ciekawe, jak ona chce spotkać się z boginią."
Dobry humor jednak zniknął szybciej, niż się pojawił. Widok rozwścieczonego księcia i zbliżających się uzbrojonych sług sprawił, że położył dłoń na rękojeści miecza. Nie było wiadomo, czy gniew księcia nie skupi się na wszystkich obcych. Nie mieli szans, dać się zarżnąć bez walki nie zamierzał.
Odetchnął z ulgą, gdy głos sir Edgara zażegnał nadciągające nieszczęście. Opuścił dłoń.
Z mieszanymi uczuciami wysłuchiwał słów sir Edgara.
"Zero informacji, zero pomocy, wszyscy wyjechali, zniknęli, rozpłynęli się w powietrzu" - komentował w myślach wypowiedź prawej ręki księcia. - "Nawet to o zakapturzonych niewiele jest warte..."
Zanim zdążył coś powiedzieć, kolejny uczestnik spotkania wyskoczył z kolejną nierealną propozycją. Nie zdążywszy kopnąć w kostkę i powstrzymać niziołka westchnął tylko.
"Prędzej własne ucho zobaczysz bez lusterka, niż spotkasz się ze szlachetnie urodzoną lady Augustyną..." - pomyślał. - "Przecież widać, że książę chętniej nam kłody pod nogi rzuci, niż pomoże..."
Na prośbę o złoto omal nie uśmiechnął się, ale ponownie powstrzymał się w ostatniej chwili.
"Rozsądne, ale naiwne. Książę może obiecywać gruszki na wierzbie, ale zanim sięgnie do szkatuły dziesięć razy pomyśli. Co innego, gdyby sam zaproponował. Chociaż kto wie... Może mu się uda zdobyć kilka groszy" - spojrzał na niziołka i ponownie przeniósł wzrok na księcia.
"A myślałem, że niziołki są inteligentne" - pomyślał, gdy obiekt jego rozważań wspomniał o chłopach. - "Widać ta wysokość uderzyła mu do głowy. Teraz na pewno ma złoto z głowy..."
- Sir Edgarze - powiedział - ostania już prośba z mojej strony... Gdybyśmy mogli zobaczyć mapy... Dowiedzieć się gdzie i kiedy nastąpiły napady z udziałem tego zbója, bylibyśmy bardzo wdzięczni. I może zechcesz nas skierować do jakiejś gospody, byśmy tam mogli wymienić poglądy, nie zajmując czasu jego wysokości - skłonił się w stronę księcia.
 
Kerm jest offline