Wyszedł na czoło zbjorowiska i powiedział.
-Rozumiem was smutek, lecz mamy zadanie i poza tym to co tam jest w lesie, może być dla nas niebezpieczne, więc może zejdziemy z polany i skryjemy się gdzieś w lesie.
Poprawił plecak zawieszony na ramionach i spojrzał w strone lasu.
-To mugł być każdy z nas, każdy mugł teraz tu leżeć martwy.
__________________ ,,Zabij mutanta, spal heretyka" |