Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-10-2007, 20:25   #124
Prabar_Hellimin
 
Reputacja: 1 Prabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znany
Jechali w stępie w kierunku Muaraji drogą przez las. Wstające słońce co prawda dawało dostatecznie dużo światła, aby dostrzec ewentualną napaść, jednak świszczący wiatr i szeleszczące liście drzew zagłuszały wszelkie inne dźwięki. Brak doznań dźwiękowych dla wprawnych wojowników mógł być niepokojący. Wśród chaotycznego gwizdu coraz wyraźniej zdawało się słyszeć jakby wygwizdywaną melodię. Gdy wiatr na chwilę przycichł można było wyraźnie odróżnić melodię. Barda mogło to zaciekawić: melodia dość długa, jakby pod tekst. Z pewnością nie wygwizdywałby tego zwykły chłop. O ile w grajku wzbudziło to ciekawość, o tyle pozostali byli zaniepokojeni. Nagle Kiver wskazał coś ręką przed sobą i powiedział
-Tam!
Zza zakrętu drogi wyszedł jakiś człowiek. Już z tej, sporej odległości (jakieś 30m) można było zauważyć typowo ludzką twarz, czerwone policzki, uszy i nos. Postać była ubrana w spodnie skórzane, białą koszulę, oraz ciemnoczerwony płaszcz. Na ramieniu opierał, trzymany w prawej ręce, jakby kij.
 
__________________
Zasadniczo chciałbym przeprosić za tę manierę, jeśli kogoś ona razi w oczy... ;P
Prabar_Hellimin jest offline