Magdalena spojrzała na ciało młodego chłopaka z przymrużeniem oka - "Takie rzeczy się zdarzają.. musisz być twarda.. rozumiesz?! Należy wykonać misję i uratować ich" - pomyślała Magda, gryząc jedną ze swoich pięknych warg.
-Również dziękuję - skinęła się nisko w kierunku Ameli - a czas to proponuję do wieczora? Jeżeli do wieczora nie wrócimy.. - nie dokończyła... wszystko było wiadome. - Wrócimy tu zatem na nocleg, chyba że coś wykombinujemy podczas rekonesansu, w porządku?.
"Dobrze, że idę na ten zwiad.. w końcu coś będziemy działać, a drużyna mhm, dwóch żołnierzy, artystka i ja - chyba w porządku" - kontynuowała rozważania w myślach, czekając na reakcję ze stronę Ameli i reszty jej towarzyszy.
Ściągła przy okazji czarne okulary i schowała do kieszeni - to stanowczo się jej nie przyda, a może przeszkodzić.
__________________ Gdybym nie odpisywał przez 2 dni.. plsss PW:)
-"Na horyzoncie widzisz szyb kopalni"
-"Co to za rasa szybko-palni?"
Czego pragnie eMdżej?! |