Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-10-2007, 21:32   #30
Zak
 
Zak's Avatar
 
Reputacja: 1 Zak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znany
Noc dłużyła się nie miłosiernie. Pomimo zmęczenia, nikt nie z bohaterów nie mógł spac w nocy, dlatego wszyscy siedzieli przy ognisku wpatrując się w noc. Eltharion zaczął nawiązywac nawet kontakt z piekielnym przez rozmowę.
Wczesnym rankiem, kiedy słońce zaczęło leniwie wychodzic z za lini horyzontu strażnicy ruszyli w dalszą drogę. Lecieli bardzo długo przemieżając piękne krainy. W pewnym momencie dostrzegli dym nie opodal. Był to wielki kłąb dymu więc wiadomo było, że to najprawdopodobniej jakaś wioska. Skrzydlaci postanowili zobaczyc co się dzieje i ruszyli szybko w kierunku dymu. Na miejscu zastał ich widok doszczętnie spalonej wioski. Z początku nikogo nie zauważyli lecz po chwili Rufio dostrzegł gromadę ludzi ukrytych za skałami.
-Odejdźcie! Dosyc zła nas już dzisiaj spotkało!-krzyknął jeden kiedy czworo skrzydlatych do nich podeszło.
-Cicho bądź ośle! Może zdołają nam pomóc-skarcił go drugi a mastępnie zwrócił się do czwórki przybyłych.
-Wybaczcie im, są poprostu przerażeni. Wczoraj nad ranem wojska Lorda Kellana napadły na wioskę tłumacząc się opóźnieniem w złożeniu daniny. Oczywiście nie zalegaliśmy z niczym, ale oni wiedzieli lepiej... Spalili całą wioskę i zagrozili, że jeżeli w przyszłym miesiącu spóźnimy się z zapłatą chcby jeden dzień, zabiją nas. Proszę, pomóżcie nam, porozmawiajcie z nim, albo go zabijcie. Ten człowiek nosi w sobie tyle zła co nie jeden Czerwony Smok. Błagam nie możecie nas tak zostawic, jego warownia leży 10km stąd na południe. Musicie coś zrobic!-w oczach mężczyzny pojawiły się łzy.
 
Zak jest offline