-Nie chcesz zabijać ani wtopić się w liczne - zaznaczył to słowo, mówiąc do Kartera - grono mieszkańców tego miasta... więc może acklaye ci powiedzą co się stało... zobowiązuj się wobec nich zatem, może czegoś sie dowiesz - parsknął ponuro, powciągnął nosem obracając na boki głowę jakby starał się wywąchać co kolwiek i kogo kolwiek. Spojrzał teraz na mistrza Singla, kim kolwiek on był, wiedząc że właśnie wraz z Skillerem mu przerwali - "Można by porwać jakiegoś klona z patrolu.. napewno po lasach poszukują ocalałych, a tam łatwo o zgubienie się, ale najpierw trzeba się dowiedzieć z kim to mamy doczynienia.. a nóż jest tu jakiś..." - rozmyśliwał Lak słuchając wypowiedzi innych i badając dokładnie okolice wzorkiem, słuchem i węchem.
__________________ Gdybym nie odpisywał przez 2 dni.. plsss PW:)
-"Na horyzoncie widzisz szyb kopalni"
-"Co to za rasa szybko-palni?"
Czego pragnie eMdżej?! |