Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-10-2007, 12:02   #42
homeosapiens
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Ja zawsze grałem z PPkami. Nigdy nie były one dla nikogo tajemnicą. U naszego MG jednak nikt nigdy nie powiedział: "ty masz więcej PPków - idź pierwszy". Punkty Przeznaczenia były tak bardzo szanowane, że nikt nie bawił się w cokolwiek, co mogło by przynieść zbyt duże ryzyko. Dyplomacja, ucieczka, zaskoczenie - to były nasze główne metody. Jak bym się nie starał nigdy nie doszedłem do drugiej profesji. Zawsze kończąc pierwszą wyczerpałem limit i ciach, kolejna postać. Prawdę mówiąc to było albo fatum, albo MG nie chciał, bym rozwinął zbytnio postać. Wiedział, że zależy mi na rozwijaniu postaci, ale nigdy nie dał jej rozwinąć - prawdopodobnie myślał, że jak to zrobię przestanę grać? Przestałem, ponieważ doszedłem do wniosku, że robi to celowo. Ponadto zauważyłem jak faworyzuje innych graczy - na tym z nim skończyłem. Bez PPków prawdopodobnie nie przeżyłbym u niego jednej sesji i dziękuję panom z GW za nie. Z drugiej strony nie próbowałem, ale wydaje mi się, że gra z PPkami jako wielką enigmą byłaby bardziej emocjonująca i wykorzystam to na pewno na własnych sesjach.

Pozdrawiam, homeosapiens.
 
  Odpowiedź z Cytowaniem