Przerażenie i Fascynacja walczyły wewnątrz Kainity, który nie mógł oderwać wzroku od Iren. Jej cudna uroda fascynowała, lecz obraz schnących w mgnieniu oka róż wciąż wyraźny był w jego pamięci. Patrzył wprost w oczy Wampirzycy i bez trudu odczytał ich wyraz, zbyt wiele razy widział te spojrzenie...
„Drapieżnik wyruszył na łowy. I to zaprawdę niezwykły drapieżnik skoro wśród Antycznych Bogów i Muz się obraca.”
Wyprostował się mimowolnie i odwzajemnił jej spojrzenie, patrzył bez mrugnięcia wprost w jej oczy tak, gdy pokazywała bachorowi gdzie jego miejsce jak i gdy drwiła z „Boga Słońca”.
Bacznie obserwował jej każdy krok... śledził każdy ruch... Podziwiał piękna figurę. Czerwień Ust, co chwile go wabiła. Lecz to oczy wzbudzały w nim największy zachwyt... Gdy ujęła go pod rękę dreszcz przebiegł mu po plecach. Z przestrachem zerknął na swa dłoni czekając aż wyschnie niczym róże, lecz nic takiego się nie stało.
„Głupim jest i tyle... I chamem w dodatku... Gdzie się podziały moje maniery?”
Niezważająca na drwiący głos w swej głowie przypominający, iż poległy pod Akką, zebrał się w sobie i przemówił do Damy. - Erato, Melpomena... Pani racz mi wyjawić skąd przybyłaś gdyż śmiem podejrzewać, iż niczym Wenus, zechciałaś zejść z Olimpu wprost między nas niegodnych.... Twa Uroda każe zaliczyć cię pomiędzy antyczne boginie, których piękno zachwycały serca i mamiły zmysły śmiertelników....
__________________ Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.— Cyceron
Mędrzec jest mędrcem tylko dlatego, że kocha. Zaś głupiec jest głupcem, bo wydaje mu się, że miłość zrozumiał.— Paulo Coelho |