-Co to znaczy "odwołał krwawe łowy"?! - wampirzyca zaśmiała się z zaskoczeniem patrząc na gospodynię spotkania- Z tego co mi wiadomo, krwawych łowów się NIE odwołuje.
Zmarszczyła brwi i uśmiechnęła się lekko. -Jak rozumiem mamy do czynienia z kimś kto być może naśladuje owego Gangrela, lub nawet z samym Juschuą, który powraca, bo krwawe łowy na niego się skończyły? Paranoja. - pokręciła głową i zaczęła bawić się bransoletką z ciemnozielonych kamieni.
Po chwili podniosła wzrok i spojrzała na Vadiel. -Czy... rodzina... interesuje się tą sprawą tylko dlatego, że sprawcą przestępstw może być wampir? Skąd wiemy, że nie mamy do czynienia z wilkołakami, albo chociażby upośledzonym szaleńcem rasy ludzkiej? Wampiry przecież nie mają żadnego interesu w mordowaniu ludzi, a już na pewno nie w masakrowaniu ich ciał! |