Wątek: Twoje klimaty?
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-10-2007, 09:40   #7
cahn
 
cahn's Avatar
 
Reputacja: 1 cahn jest na bardzo dobrej drodzecahn jest na bardzo dobrej drodzecahn jest na bardzo dobrej drodzecahn jest na bardzo dobrej drodzecahn jest na bardzo dobrej drodzecahn jest na bardzo dobrej drodzecahn jest na bardzo dobrej drodzecahn jest na bardzo dobrej drodzecahn jest na bardzo dobrej drodzecahn jest na bardzo dobrej drodze
zauważyłem, że dla niektórych z Was pojęcie 'klimat' ma wymiar raczej bardziej estetyczny, tj. określona atmosfera świata przedstawionego, ogólny nastrój grozy i tajemniczości, mroczne zakamarki, sekretne sprawki, w które są zamieszani Wasi bohaterowie i niepewność każdego kroku w obawie, że 'coś' może wyskoczyć 'zza drzewa' lub nagle 'wyskoczyć' (samo z siebie i stanąć obok) może i samo drzewo.

do tej specyfiki możnaby dorobić teorię, że ogromną wagę dla Was, graczy odgrywa sam wymiar 'malarskości' samego opowiadania (specjalnie w tym miejscu nie używam słowa 'sesja'), tzn. konkretnie bezpośredni związek ze sposobem opisywania przez mistrza gry.

nie ma się zbytnio sensu zagłębiać w to, dlaczego tak jest i czy w ogóle (to raczej subiektywne spostrzeżenie, a nie iskra do szeroko zakrojonej polemiki).

piszę o tym dlatego, że osobiście sformułowanie 'klimat' traktuje nieco inaczej od tego co przeczytaliście powyżej.
to o czym pisałem wyżej jest dla mnie tylko wątłą częścią składową pojęcia 'klimat' sesji. klimat przez duże K.
tak sesji, ponieważ sam jej Klimat w moim przekonaniu nie dotyczy tylko mood'ów w jakich utrzymana jest opowieść powstająca na sesji, ani nastroju samej sesji, gdzie wszyscy mogą być na wpół milczący, smutni i cierpiący, a mistrz gry natchniony opisem, co byłoby w tym momencie już drugim składnikiem pojęcia 'Klimat'.

ale do rzeczy.
w moim przekonaniu czynnikiem naistotniejszym podczas powstawania 'Klimatu' samej sesji jest sposób prowadzenia scenariusza opowiadania, a mianowicie określone tempo w jakim gra się odbywa, chwile wytchnienia, czas na odrobinę myślenia czy filozofowanie, oddanie ferworu walki i momentu zaskoczenia czy ostatecznie niespodziewane zwroty akcji przyśpieszające lub spowalniające tempo zabawy.

a skoro tu już jesteśmy to mogę pokusić się na odautorskie określenie upodobań.
osobiście najbardziej do gustu przypada mi właśnie ten ostatni element tworzący 'Klimat' zabawy, a zatem nagłe i niespodziewane zwroty akcji, tonowanie tempa prowadzenia i sposobu przedstawiania i opisywania miejsc i wydarzeń, a jak widać, niewiele ma to wspólnego z mood'em grozy i tajemniczości i rozróżnieniem pomiędzy 'czymś' za drzewem czy (jakże zaskakującym dla niektórych) samym żyjącym i śledzącym bohaterów drzewem.
 
cahn jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem