Mam wrażenie, że wszyscy trochę przysnęli. Na początku pojawia się jeden post za drugim, a teraz? No, ale mniejsza o to, ja swojego posta wstawiłem. Troszkę mój mniszek stracił zaufanie do "dobrej" części drużyny, ale jak by na to nie spojrzeć, sami na to zapracowali