Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-10-2007, 17:23   #120
Khemi
 
Khemi's Avatar
 
Reputacja: 1 Khemi wkrótce będzie znanyKhemi wkrótce będzie znanyKhemi wkrótce będzie znanyKhemi wkrótce będzie znanyKhemi wkrótce będzie znanyKhemi wkrótce będzie znanyKhemi wkrótce będzie znanyKhemi wkrótce będzie znanyKhemi wkrótce będzie znanyKhemi wkrótce będzie znanyKhemi wkrótce będzie znany
Ja chciałem odpisać od razu, ale wyszedłem na zakupy... i... długa historia...

A zaufanie do "dobrej" części drużyny? podejrzewam, że tylko elfka ma taki charakter... nie znasz charakteru mojej postaci... a to, że do wilka Nirel zwrócił się np. "braciszku" może wiele znaczyć... a poza tym... niby jak mogłem pomóc krasnoludowi?

Tropiciele tacy, jak ja wychodzą z założenia, że każdy powinien umieć przetrwać sam, a nie pchać się na wyprawy, jeśli tego nie potrafi... A nawet jeśli umiałbym leczyć, opatrywać rany itp. to z opisu nie zauważyłem, żeby krasnolud był poważnie ranny... Taki twardziel, a po jednym draśnięciu pyta o magiczne leczenie itp.?? Nie zrozum mnie źle. Nie chcę żadnej zwady z członkami drużyny, ale wydaje mi się to przesadą, bo jak pierwszy raz czytałem posty od krasnoluda, to pomyślałem sobie: "jak podczas walki wszyscy będą krwawić a ktoś będzie nas leczył, to krasnoluda trzeba będzie związać, by dał się leczyć elfce"... A tu BAH - pierwsze co Gnargo zrobił, to poleciał do Elfki po pomoc. Nie bierzcie też tego za ironię lub sarkazm... po prostu takie odniosłem wrażenie... Może pomogę sobie sytuacją ze znanego pewnie wszystkim Władcy Pierścienia... Zanim Gimli i Legolas sie zaprzyjaźnili, to wyzywali się wzajemnie a nawet potem rywalizowali, by pokazać, kto jest lepszy...
 
__________________
Projektant wie, że osiągnął doskonałość nie wtedy, gdy nie ma już nic więcej do dodania, lecz wówczas, gdy nie ma już nic więcej do odjęcia...
Khemi jest offline