Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-10-2007, 23:33   #25
Hael
 
Reputacja: 1 Hael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodze
Znikła... Czy może odeszła? Fascynujące, fascynujące... Skoro już tu dzieją się takie rzeczy, co spotka nas w Reykjaviku?

*

Do całej europy pewnie już dawno zawitał świt, jednak tu, na lotnisku w stolicy Islandii nadal panowała noc. Mimo to, był to jednak czas poranka - w holu głównym powoli przybywało ludzi, a zza szyb co jakiś czas dobiegał huk startującego samolotu.
Deresz i Aligarii najwyraźniej postanowili się od tej chwili z serca nienawidzić... No i po co im to?

- Panowie! - postąpił nieco naprzód, wtrącając się, nim Deresz zdołał odciąć się nowemu księciu po raz kolejny. Obaj spojrzeli na niego.
- Ja zostanę - zaofiarował się Brian - Przywykłem do czekania, a archontowi wystarczy chyba jednoosobowy komitet powitalny. Nie wypada, by książę sterczał tak bezczynnie pośrodku lotniska, a i pani Kamarenko potrzebuje zażyć świeżego powietrza. Czy może tak być, książę?
Skłonił lekko głowę w kierunku Aligariego. Zdawał sobie sprawę, że przyjął życzliwy ton wobec Stańczyka, jednocześnie wypinając się z lekka na Deresza, jednak trzeba ustalać jakieś priorytety. Brian miał nadzieję później jeszcze przekonać młodszego Ventrue, że jest naprawdę godny zaufania.

Gangrel nie zwykł popadać w konflikty i zamierzał żyć w zgodzie ze wszystkimi swymi nowymi znajomymi. Nawet jeżeli irytowała go pewność siebie Aligariego i porywczość Deresza, pomimo iż brzydził się nieco Lipińskim i uważał, że ta Kamarenko jest z lekka zbyt stuknięta. Na współpracy w końcu musi się opierać egzystencja w grupie...
 
__________________
Ich bin ein Teil von jener Kraft
Die stets das Böse will
Und stets das Gute schafft...
Hael jest offline