Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-10-2007, 19:53   #35
Lukadepailuka
 
Lukadepailuka's Avatar
 
Reputacja: 1 Lukadepailuka wkrótce będzie znanyLukadepailuka wkrótce będzie znanyLukadepailuka wkrótce będzie znanyLukadepailuka wkrótce będzie znanyLukadepailuka wkrótce będzie znanyLukadepailuka wkrótce będzie znanyLukadepailuka wkrótce będzie znanyLukadepailuka wkrótce będzie znanyLukadepailuka wkrótce będzie znanyLukadepailuka wkrótce będzie znanyLukadepailuka wkrótce będzie znany
Najlepsze miejsce? Co tu dużo mówić każdy ma swoje odczucia są jednak charakterystyczne miejsca na rozbudowanie klimatu w sesji, te najpospolitsze z nich to po prostu piwnica, lub cmentarz przy czym ten drugi wydaje mi się niewłaściwym miejscem na sesje.

Dalej pamiętam sesje u brata na wsi. Najpierw wszyscy oglądaliśmy dwa świetne horrory, lśnienie i shuden? Coś takiego, czy jakoś tam. Około dwudziestej czwartej wszyscy zeszliśmy do piwnicy. Wszystko już tam było przygotowane. Na okrągłym stoliku sześcoosobowym stała świeca na starym obrusie na którym były różne czerwone plamy (obrus był już dawno podarty, plamy niektóre dorobione przez brata [czyt. sok wiśniowy], ale i tak fajnie wyglądało). Piwnica u niego jest akurat fajna, z mnóstwem strasznych zakamarków, skrzyń i zasłon. Na stole leżał już przygotowane nasze karty postaci i na środku świeca. Usiedliśmy w piątke, a braciszek na chwile zniknął. Wrócił z charakteryzacją, teraz na wspomnienie tego mi się chce śmiać, ale wtedy wszystko był takie śtraśne. Powiedział, że możemy zaczynać, usiadł i z za zasłon usłyszeliśmy groźny śmiech. (czyt. MUHAHAHA) Aż mi się włosy zjeżyły na głowie. Potem było jeszcze dużo różnych odgłosów. Sesja była akuratna, aż potem w łóżku nie chciałem powiek zamknąć, żeby nic na mnie nie skoczyło. Co do tych odgłosów to potem oczywiście okazało się, że schował bumboxa w skrzyniach. Ciekawy pomysł, nieprawdaż?
 
Lukadepailuka jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem