Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-10-2007, 19:57   #35
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Chyba to ja jestem nożycami, jeśli Kset uderzył w stół…



Mogli byśmy dywagować na temat tego czy szablą owiniętą koszulą (np.) można kogoś bezpiecznie uderzyć jak powiedziałeś np. w oczy.

- przyznaje, że z tymi oczami trochę mnie poniosło. Nawet osłonięta szabla wyrządziła by krzywdę, mimo to mniejszą tak samo w przypadku innych części ciała. Zmniejsza się ryzyko i tyle.


Czyli z czymś nazywanym prawdą historyczną.

- mówiąc szczerze to sam nie wiem. Tak zawsze grałem u mojego MG i niejako z przyzwyczajenia przeniosłem to tutaj. U nas nikt się nie dziwował, że przy fechtunku osłaniało sie broń, po co mieć rany skoro nie trzeba? Ale co do realiów historycznych to sam nie wiem,zauważęjedynie, że w książkach trzeba by było szukać, bo w filmach z uwagi na "efekty specjalne" nikt nigdy broni nie owijał, skoro aktorom i tak krzywda staćsię nie mogła a głupio to przedkamerami wygląda.


Jest również płaszczyzna na której mogli byśmy dywagować czy moja postać postąpiła dobrze. Czy dobrym jest że tak zignorował towarzyszy i ich „rytuał”. ? No ale w końcu czy należało by sprawdzić swe umiejętności w „szmacianym pojedynku”?

- to prawda wszystko się rozciągnęło zbyt długo a z turniejem to też bez sensu. Miałem stanąć do walki bo "wyzwałem" bandziorów. No ale jak widać nie ja jeden się pchałem do walki. Najrozsądniejsze było by sprawdzić kto najlepszy - innego sposobu jak pojedynki nie znam by ocenić kto lepszy. Bandzior chwilę by poczekał, oni też w patowej sytuacji się znaleźli a słowo już rzucił.

I tak samo można by zadać sobie pytanie czy jest właściwym w tak gorącej sytuacji pojedynkować się między sobą i sprawdzać umiejętności. Czy czas, miejsce i okoliczność właściwa.

- jak wyżej, na 1 pojedynek pomiędzy nami może by czasu starczyło. Okoliczności... no cóż one właśnie ten pomysł zrodziły, bo ani wcześniej ani później potrzeby takiej nie będzie.

Wasze postaci mogą zrobić wszystko. I pozostając w duchu tej wolności z wielką ciekawością będę śledził rozwój sytuacji.

- i ja tak uważam, po prostu gramy dalej, przynajmniej się sesja ożywiła , decyzję i tak zostawimy MG któremu przy okazji życzę, aby bliskie mu osoby szybciutko ozdrowiały. Niezaleznie od przyczyn trzeba być dobrej myśli - to wspiera, myśli dołujące obciążają.

Pozdrawiam serdecznie
Mariusz
 
Eliasz jest offline