Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-10-2007, 23:11   #36
Hawkeye
 
Hawkeye's Avatar
 
Reputacja: 1 Hawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputację
Paul stał wpatrzony w księżyc i gwiazdy, wydawał się nieobecny. Jak by nie interesowały go rzeczy dziejące się w pokoju. Była to jednak gra pozorów, obserwowanie gwiazd pozwoliło mu "wyłączyć" zmysł wzroku. Teraz był bardziej skupiony na swoim słuchu, chciał wychwycić najmniejsze nawet zmiany tonu głosu. Może dla śmiertelników było to trudne, ale on przeżył już sporo jako wampir, jego zmysły były bardziej wyczulone na pewne niuanse. Oto jednak usłyszał coś co sprawiło, że odwrócił się do zebranych

- Woda z kanału? Vadiel czy nie wydało ci się to podejrzane? Jeżeli za te morderstwa odpowiedzialny jest Gangrel to skąd wzięła się tam woda? Wydaje mi się, że jeżeli myśli skorzystał by raczej z bezpiecznego schronienia lasu, albo parku ... tym bardziej, jeżeli całkowicie oddał się bestii, w takim przypadku był by jak zwierzę, a zwierze ukrywa się w terenie, który zna najlepiej .... oczywiście istnieje prawdopodobieństwo, że to on i ukrywa się w kanałach, ale zastanówmy się nad innymi możliwościami, może któraś wyda się bardziej sensowna - przerwał na chwilę, bardziej aby słuchacze mogli dostosować się do jego toku myślenia i sposobu wyrażania myśli, niż dla zastanowienia się nad wypowiedzią

- Zastanówmy się najpierw skąd ta woda wzięła się na miejscu zbrodni, widzę tutaj dwie możliwości - a) zostawił je morderca b) zostawiła je osoba, która pojawiła się na miejscu zbrodni już po dokonaniu zabójstwa. Pomyślmy chwilę nad pierwszą możliwością ... skoro morderca miał na sobie wodę z kanalizacji musi się tam ukrywać lub używać ich do poruszania się. W takim wypadku powinniśmy bliżej przyjrzeć się Nosferatu gdyż to ich królestwo, oczywiście stawia to w dużą wątpliwość tezę o udziale naszego Gangrela, ma inne możliwości poruszania się niż kanały ... - Paul zatrzymał się na chwilę i spojrzał na Vadiel

- Wolał bym zatrzymać się w swoich dywagacjach do czasu odwiedzenia miejsca zbrodni, proponuję abyśmy jednak sprawdzili kanały w niedalekiej odległości. Musimy również zwiększyć obserwację Nosferatu i Giovani, wiemy że szczury i nekromanci toczą walkę o panowanie nad kanałami. Jeżeli nawet nikt z ich klanów nie jest mordercą, jest prawdopodobne że któryś z nich wie coś więcej o tych zbrodniach. - Tremer zakończył swoją wypowiedź i miał pójść po swoją kurtkę gdy nagle otworzyły się drzwi i wszedł przez nie książę Birmingham.

Przez chwilę Dantez wydał się zaskoczony, jednak w mgnieniu oka odzyskał panowanie nad sobą i ukłonił się lekko władcy miasta. Czuł wibracje mocy pochodzące od Ventrue. Był to naprawdę potężny wampir. Przysłuchał się jego krótkiej wymianie zdań z Toreadorką, jego uwadze nie uszło także jej zachowanie. Ciekawe czy mogła być związana z księciem? Podobno nałożył on na wiele wampirów więzy krwi ... uznał, że przyjdzie kiedyś odpowiedni czas aby to zbadać.

Kiedy Cedryk zwrócił się do nich uśmiechnął się i zaczął mówić - Książę pragnę podziękować za wasze dobre słowa w imieniu swoim i zapewne również moich towarzyszy. Pragnę zapewnić również, że klan Tremere zawsze dbał o jak najlepiej pojęty interes miasta i Camarilli. Pragnę również zapewnić księcia, że dołożę wszelkich starań aby naszej pięknej Vadiel nie stało się nic złego - swoją odpowiedź zakończył kurtuazyjnym pokłonem. Na tyle niskim, aby książę odczytał to jako znak szacunku i na tyle wysokim aby nie został odczytany jako znak poddaństwa czy słabości
 
__________________
We have done the impossible, and that makes us mighty
Hawkeye jest offline