-Ktoś widział co to było? Może ten dzieciak się uratował! - Spięty przeszedł parę kroków i stanął przy Morque, zapominając chyba chwilowo o zwadzie - Idziesz Ragnor? Bo my idziemy, prawda Morque? - uśmiechnął się do mieszańca - Chyba, że się boisz...
Zdjął plecak, wyjął z niego małą pochodnię, krzesiwo i zaczął krzesać iskry.
__________________ Niel aep Laureavandrell von Haeridalis Suldanessalaar
Ile na'mela en coiamin ar'amin cron'ile ed'haba amad. Allalen. |